niedziela, 26 września 2010

Wszystkie boże dzieci tańczą – Haruki Murakami

Murakami czuje się świetnie również w zwartej oszczędnej i precyzyjnej formie krótkiego opowiadania. Kilkoma słowami zarysowuje wyraziste, sugestywne światy, a każda z historii jest przekonująca, pełna i satysfakcjonująca. Każdy z bohaterów odbywa jakąś podróż - czy to w rzeczywistym, geograficznym, czy jedynie wewnętrznym, duchowym wymiarze - do której bodźcem staje się tytułowe trzęsienie ziemi; każdy z nich odkrywa w sobie jakąś tajemnicę, którą próbuje przeniknąć albo po prostu pogodzić się z jej istnieniem; każdy ma jakąś obsesję, która zatruwa mu życie; każdy jest uwikłany bądź dopiero się wikła w skomplikowane relacje z innymi ludźmi, poprzez które następuje niejako wzajemna wymiana sekretnych duchowych labiryntów. Nieposkromiona wyobraźnia Murakamiego raz po raz rozsadza ramy realności, przenosząc czytelnika to w świat snów, to marzeń, to czystej surrealnej fantazji.
Nie lubię opowiadań samych w sobie, jest to forma zbyt krótka i dlatego podchodziłam do tej książki jak „pies do jeża”. Teraz już wiem, dlaczego wszyscy tak zachwycają się książkami Murakamiego i mam zamiar dokładniej zapoznać się z twórczością tego pana.
Autor świetnie oddaje klimat chwili, buduje nastrój, pięknie opisuje relacje międzyludzkie, uczucia, i po mimo, że opowiadania te mają tylko po parę stron, to wszystko jest w nich zawarte, takie przemyślane. Słowa same wpadają do głowy i widać ogromna wyobraźnię pisarza. Opowiadania jednym słowem są niesamowite. Najbardziej podobały mi się : „Tajlandia”' „Wszystkie boże dzieci tańczą” i „Pan Żaba ratuje Tokio”. To ostatnie to prawdziwe mistrzostwo.
Polecam !!!
Ocena 6/6
niedziela, 09 maja 2010 
2010/05/09 09:27:09
Gdyby nie to, że już tę książkę czytałam to po Twojej recenzji na pewno bym po nią sięgnęła! :)
A tak poważnie, wszystkie boże dzieci tańczą były pierwszą książką Murakamiego, którą miałam okazję przeczytać i szczerze mówiąc trochę mnie zawiodły. Wolę jednak jego dłuższe książki. Przy jego opowiadaniach mam wrażenie, że czytam tylko jakiś szkic, zaledwie wstęp do właściwej powieści i czuję niedosyt.
-
2010/05/09 14:19:59
Na razie nie wiem jak wypadają jego inne książki ale biorąc pod uwagę jego opowiadania i opowiadania innych autorów to te są naprawdę niezłe. Rzadko sięgam w ogóle po opowiadania, jak do tej pory podobały mi się te, oraz opowiadania Mastertona i Edgara Allana Po :)
Ale jeszcze wszystko przede mną.
-
2010/05/10 22:43:29
Mnie ta książka Murakamiego podobała się najbardziej ze wszystkich do tej pory przeczytanych (a jest ich póki co niewiele - tylko 3). ale te opowiadania niewątpliwie poruszają jakąś tam strunę w czytelniku :) świetna pozycja, naprawdę warta polecenia
-
2010/05/19 23:14:35
Też nie przepadam za opowiadaniami, za to za Murakamim jak najbardziej :) Teraz czeka u mnie w kolejce jego "Kronika ptaka nakręcacza". Podobno niezła.

1 komentarz:

  1. Uwielbiam gościa! Kupiłam na własność Norwegian Wood i Po zmierzchu (właśnie sobie czytam do poduchy).

    OdpowiedzUsuń