piątek, 27 marca 2015

Smak tulipanów – Antoinette van Heugten


Wydawnictwo: Mira
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 352
Źródło: Biblioteczka własna


Parę lat temu, ten czas zdecydowanie za szybko biegnie, miałam okazję czytać książkę „Dotknąć prawdy” Antoinette van Heugten. Książka ta zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie i należy do jednych z tych, których się nie zapomina, dlatego bardzo się ucieszyłam, że pojawiła się kolejna książka autorki.

Huston. Małe spokojne osiedle, piękne domki, to tam mieszka wraz z matką i córeczką, Nora De Jong. Jej życie od czasu zajścia w ciążę jest bardzo uporządkowane, na co dzień pracuje jako lekarz w szpitalu, by popołudniami spędzać czas z córeczką. Dziewczynka jest oczkiem w głowie zarówno matki jak i babci, niestety do czasu.

Pewnego dnia Nora wraca do domu, w którym nic nie jest tak jak powinno. W domu znajduje martwą matkę, morderca strzelił jej prosto w głowę, oraz ogolił jej głowę. Na domiar złego w domu znajduje się jakiś obcy mężczyzna, który również jest martwy, a jej córeczka … no właśnie jej nigdzie nie ma. Pomimo dość szybkiej reakcji policji, niestety nie udaje się odnaleźć porywacza, a śledztwo zostaje umorzone.

Nora nie może się z tym pogodzić, postanawia wrócić do przeszłości matki. I tak wszystkie ślady prowadzą do Amsterdamu, skąd pochodzili jej rodzice i gdzie skrywa się prawda.

Przeszłość nigdy nie daje o sobie zapomnieć, zwłaszcza kiedy żyło się w trudnych czasach. Autorka zabiera nas do czasów II wojny światowej, do obozów koncentracyjnych i eksterminacji holenderskich Żydów. Holendrzy, podobnie jak i ludzie w innych państwach, zaznali co to głód, brud i ubóstwo. Walczyli o przetrwanie i nie poddanie się wrogom. I jak wszędzie, jedni dbali tylko o siebie, a inni w tych ciężkich czasach starali się pomóc nie tylko sobie i bliskim.

Antoinette van Heguten napisała świetną książkę, łączącą ze sobą wątki kryminalne, z odrobiną romansu i historią w tle. I jeśli ktoś się obawia właśnie tej historii, to nie potrzebnie, jak dla mnie to troszkę szkoda, że autorka jeszcze bardziej nie rozszerzyła tego wątku. Takie wspomnienia i historie są wprost bezcenne.

„Smak tulipanów” to naprawdę świetna książka, która wciąga już od pierwszej strony, a akacja z każdą stroną co raz bardziej przyspiesza. Napisana prostym i przystępnym językiem, dzięki czemu czyta się ją płynnie. A sama historia po prostu niewiarygodna, jak bardzo można w życiu się mylić, jak nie warto trzymać pewnych rzeczy w tajemnicy. Jak nienawiść może zatruć i to nie jedno życie. Ale tu nic nie jest proste, bo nie można w końcu oceniać ludzi za to, że przyszło im żyć w takich a nie innych czasach, że młodość kojarzy im się z bólem i strachem.

Polecam Wam serdecznie książkę Antoinette van Heguten, to książka pełna wrażeń, gorących poszukiwań i wiary!!!

Wyzwanie 10/52

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Harlequin/Mira, za co serdecznie dziękuję !!!

poniedziałek, 16 marca 2015

Podzielone królestwo. Lodowe wrota – Allan Frewin Jones, Gary Chalk


Wydawnictwo: Papilon
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 174
Źródło: Biblioteczka własna


Pamiętacie jeszcze trzech niezwykłych bohaterów: wędrowróżkę Esmeraldę Bystrostopą, Drepcika Wytrwałka oraz Czarka Świstała? Ja z wielką przyjemnością wróciłam do nich i ich wielkich przygód, ale przede wszystkim by zdobyć czwartą z borsuczych koron.

Legendy mówią, że dawno, dawno temu istniał w przestrzeni jeden okrągły świat, którym rządziła rada sześciu borsuczych mędrców. Legendy mówią też o wielkim wybuchu który podzielił świat na wiele archipelagów, które to utworzyły odrębne królestwa. Nie każdy w to wierzy jednak Drepcik Wytrwałek, wędrowróżka Esmeralda Bystrosopa, oraz Czarek Świstała jak najbardziej i dlatego podjęli się wyzwania odnalezienia borsuczych koron. Niestety nie tylko oni pragną odnaleźć korony, piraci pod dowództwem kapitana Gryzozgryza zrobią wszystko by korony trafiły w ich ręce. I tak oto zaczyna się wyścig z czasem a przede wszystkim wielka przygoda.

Tym razem bohaterowie trafiają na bardzo dziwną wyspę – Sfero-lin. To tropikalna dżungla pełna dzikich bestii, skrywająca milczące klasztory pełne tajemnic i sekretów, oraz niebosiężny szczyt tonący we mgle. To właśnie tu ukryta jest czwarta korona i to tu przyjdzie zmierzyć się z walką o przetrwanie oraz ze słabościami. Jednak tym razem trójce przyjaciół towarzyszy Izmael Błędny – trochę pomylony zając, który wiecznie wpada w tarapaty.

„Podzielone królestwo. Lodowe wrota” to czwarty tom przygód, który po raz kolejny wciąga nas od pierwszych stron. Książka przeznaczona dla dzieci w wieku 7 – 11 lat, nada się też idealnie na rodzinne wieczorne czytanie. A co w niej zachwyca? Bardzo niezwykły świat, autorzy wykazali się niezwykle świetnym pomysłem ale przede wszystkim wyobraźnią. Do tego język jakim się posługują, i bogate słownictwo pełne nowych nazw. No i sami bohaterowie, sympatyczni, weseli ale i bardzo wytrwali. W swoich poszukiwaniach wykazują się nie tylko wielką odwagą, ale też dobrym sercem, nie zostawiają nigdy nikogo w potrzebie.

Świat pełen przygód stoi przed nami otworem, wystarczy sięgnąć po serię „Podzielone królestwo” a sami się przekonacie. To naprawdę niezwykła książka – seria!!!

„Podzielone królestwo”:

Wyzwanie 9/52

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Papilon, za co serdecznie dziękuję!!!

piątek, 6 marca 2015

Dieta 8 – godzinna – David Zniczenko, Peter More


Wydawnictwo: Vital
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 300
Źródło: Biblioteczka własna


W powietrzu czuć zapach wiosny i ani się obejrzymy a zrzucimy puchowe kurtki. No właśnie, część osób już zaczyna się martwić swoimi zbędnymi kilogramami. Po wielu wyrzeczeniach i dietach zastanawiają się czy nie ma już dla nich ratunku, na piękną i zgrabną figurę. Właśnie dla takich osób powstała ta książka.

„Chcę Ci opowiedzieć o chwili, która odmieniła moje życie. Ponieważ odmieni również twoje.”

David Zniczenko, redaktor naczelny „Men's Health” bardzo dbał o siebie, dużo ćwiczył, jadał zdrowo, jednak w pewnej chwili swojego życia zauważył, że wyczerpująca praca, wczesne poranki i późne powroty wyczerpują go i to bardzo. Co raz trudniej było mu utrzymać dobrą formę, ale też i zdrowie, do czasu aż nie przeczytał o nowym trendzie w nauce o odchudzaniu. I tak oto powstała ta książka.

„Obserwuj znikające kilogramy bez patrzenia na to co jesz!”

Samo słowo dieta powoduje u nas negatywne nastawienie, stajemy się głodni na samą myśl, że będziemy musieli zrezygnować z wielu przyjemności, szczególnie z pysznych słodkich przekąsek. A co jeśli nie musimy z niczego rezygnować? Czy to możliwe? I tak i nie.

Autorzy książki proponują nam nowy styl życia, nie ograniczając spożycia kalorii, ani rezygnacji z ulubionych potraw, jedynie zmienia się czas w jakim przyjmujemy posiłki. Wystarczy jedynie 8 godzin do figury, jakiej pragniemy.

Dietę można stosować codziennie, ale też wybrać sobie dni w których mamy mniej zajęć, obowiązków, kiedy nie planujemy rodzinnej imprezy, czy spotkania ze znajomymi. Wystarczy nawet 3 dni w tygodniu, w ciągu których nie liczy się ile jemy ale w jakim czasie. A co z pozostałymi dniami? Według autorów możemy wtedy sobie troszkę pofolgować (ale też nie przesadzać).

W swojej książce „Dieta 8 – godzinna„ autorzy przedstawiają nam sposób na łatwe zrzucenie zbędnych kilogramów, ale też na lepsze samopoczucie. Wszystko co piszą poparte jest badaniami naukowymi , radami ekspertów, oraz wynikami. Poznamy nie tylko zalety samej diety, ale też przykładowy plan żywieniowy, przepisy, 8 grup produktów, które warto jeść codziennie oraz ćwiczenia które warto wykonywać przez chociaż 8 minut dziennie – w końcu to tak nie wiele.

Książka napisana jasnym, zrozumiałym językiem, niesie nowe znaczenie słowa "dieta". A czy warto ją spróbować, to już sami musicie się przekonać :)


Wyzwanie: 8/52
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Vital, za co serdecznie dziękuję!