niedziela, 26 września 2010

Najwyższa pora na miłość - Izabela Degórska

Trzy kobiety i trzy miłosne historie.

Ania Kujawiak, nieutulona w żalu wdowa i samotna matka, pragnie zostawić za sobą smutną przeszłość i znaleźć faceta. Pomoże jej w tym szwagierka, entuzjastka feng shui, tarota, wahadlarstwa i wszystkiego co dziwne i tajemne.
Czy to odrobina magii, czy raczej zbieg okoliczności sprawiają, że na drodze Ani stają dwaj mężczyźni: Krzysiu Strączek, jej szkolna miłość, a dziś wzięty aktor serialowy, i Mateusz Kośmider - amant zabójczo przystojny, ale o tajemniczej przeszłości i bliżej nieokreślonej orientacji...
W tym samym czasie perypetie miłosne przeżywają także córka Ani - dziesięcioletnia Marysia zakochana po uszy w koledze z klasy oraz matka naszej bohaterki. Stateczna dama przed sześćdziesiątką jest pełna rozterek, czy wypada jej w tym wieku kochać i, o zgrozo!, być kochaną.
Co jest większym bagażem - wiek, ponura przeszłość, czy może nieujarzmione hormony? I kiedy jest najwyższa pora na miłość?
Bardzo symaptyczna książeczka, chociaż jak zaczełam ją czytać to pierwsze co mi przyszło do głowy to to,  że jest bardzo podobna do książki Moniki Szwaji.  Dokładniej do ksiązki "Romans na receptę". Ten sam styl pisania, poczucie humoru,  podobna sytuacja. Gdybym dostała tą książkę bez autora to bym była przekonana, że towłaśnie Monka ją pisała. 
Polecam wszytskim tę książkę tym co lubią leciutkie i sympatyczne książeczki :)
środa, 11 lutego 2009

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz