niedziela, 26 września 2010

Hotel paradise - Martha Grimes

Samotne jezioro, zarośnięte liliami wodnymi; niegdyś modny, obecnie podupadły kurort; opuszczony, tajemniczy dom; zmarła przed czterdziestu laty dziewczynka.
Zafascynowana tą śmiercią dwunastoletnia Emma Graham użyje wszelkich możliwych podstępów, by dowiedzieć się o niej wszystkiego. Pasję młodego detektywa podsyci jeszcze jedno nowe morderstwo...
Z czułą zadumą i przewrotnym poczuciem humoru Grimes maluje świat małomiasteczkowej Ameryki - krainę zapomnianych hoteli, piaszczystych dróg donikąd, zdziwaczałych staruszek mieszkających na strychu; krainę, w której wciąż kryje się wiele niespodzianek.
Świat małomiasteczkowej Ameryki udał się autorce bardzo. Ma ona duży dar do opisywania takich właśnie zapomnianych miejsc. Mały hotelik zagubiony w czasie i przestrzeni a w nim dwunastoletnia dziewczynka wkraczająca w dorosłość.
Mało przeczytałam książek w których narratorem jest dziecko a już po książce „sezon na słówka” myślałam, że nigdy więcej po taką nie sięgnę. I tu spotkała mnie duża i miła niespodzianka, bo książka jest napisana dobrze (czasami mała Emma jest za mądra jak na swoje 12 lat, ale to już mały szczegół). Jeśli chodzi o akcję to za dużo się w tej książce nie dzieje i ja bym jej nie nazwała powieścią kryminalną tylko obyczajową z wątkiem kryminalnym.
Ocena 4/6
niedziela, 01 listopada 2009
2009/11/08 19:03:39
Teraz żałuję, że nie kupiłam tej książki jak była po niższej cenie w księgarni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz