niedziela, 26 września 2010

Ellie Pride - Groves Annie

Po tragicznej śmierci matki piękna i uparta Ellie Pride musi sobie radzić sama. Obiecała umierającej matce, że w swoim życiu ponad uczucia przedłoży stabilizację i wysoką pozycję społeczną. Dlatego, wbrew sobie, odrzuca zaloty Gideona Walkera. Wkrótce zamieszkuje z bogatymi krewnymi i wkracza w świat luksusu, cierpi jednak z powodu lęku i osamotnienia. Ujawnione wkrótce przerażające okrucieństwo wuja zmusza ją do małżeństwa bez miłości z człowiekiem słabym, którego stara się wspierać w konflikcie z jego własnym ojcem. Żyjąc u boku męża, Ellie nie może jednak zapomnieć o swoim uczuciu do Gideona. Ich drogi krzyżują się wielokrotnie. Gdy wypadki przybierają tragiczny obrót, Ellie musi zmobilizować całą dumę i wszystkie wewnętrzne siły, by pokonać przeciwności losu.
Typowa kobieca literatura. Książka napisana prostym językiem, bez wielkich poetyckich sformułowań.  I mimo, że temat mogło by się wydawać przerobiony na wszelkie sposoby, to bardzo mi się podobała. Ellie i jej życie to samo pasmo nieszczęść, po mimo jej wielkich starań wszystko co robi dla rodziny i najbliższych jest źle odbierane. A Ellie do końca nie traci nadziei, ma tak wielką siłę w sobie że tylko pozazdrościć.
Bardzo dobrze mi się ją czytało, akcja stopniowo się rozwijała i do końca trzymała w niepewności. Długo się za nią zabrać nie mogłam ale cieszę się że w końcu przeczytałam i zostałam mile zaskoczona treścią.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz