niedziela, 31 marca 2013

Chwila nieuwagi - Agnieszka Niezgoda

 
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 265
Źródło: Biblioteczka własna


Dla nikogo nie jest tajemnicą, że bardzo lubię polską literaturę, uwielbiam książki, których wydarzenia rozgrywają się w naszym kraju, w naszej rzeczywistości. Dlatego bardzo byłam ciekawa tej książki, byłam ciekawa twórczości pani Agnieszki Niezgody.

Julka to studentka jakich wiele, mieszka z koleżankami, studiuje i pracuje – nie ma lekko. Do tego właśnie porzucił ją chłopak, który na domiar złego pożyczył od niej pieniądze, i teraz nie chce oddać, a jego nową wybranką jest dziewczyna z roku Julki, także gorzej być nie może. Chociaż może, bo w pracy też czekają ją zmiany i koleżanka nie będzie chciała jej odpuścić. Jedyna pociecha w przyjacielu i niezawodnej Patrycji i nowo poznanym Jarku. Bo to od niego wszystko się zaczyna.

Pierwszy od dłuższego czasu dzień wolny Julki nie zaczął się zbyt dobrze, na porannej przejażdżce rowerowej wpada ona na pewnego mężczyznę, który od tej chwili nie będzie mógł zapomnieć o dziewczynie, a Julka nie będzie mogła się od niego opędzić. Obydwoje po ciężkich przeżyciach miłosnych, będą próbowali na nowo spróbować zaufać drugiej osobie.

Biorąc do ręki tą książkę spodziewałam się lekkiej i wesołej historii, jednak nie do końca taką otrzymałam. I momentami zastanawiałam się ile tą Julkę jeszcze nieszczęść spotka, zanim dziewczyna wyjdzie na prostą, chociaż jak wiadomo nieszczęścia chodzą parami. Jednak sama bohaterka i jej spotkanie z Jarkiem mi się podobało. Nie jest to żadna mdła historia miłosna, bohaterowie drą koty, Julka nie pada od razu na kolana przed niezwykle przystojnym i bogatym Jarkiem. Ich spotkanie zaczyna się od przypadku, i takich przypadków będzie jeszcze parę, zanim oboje tak naprawdę zrozumieją co tak naprawdę do siebie czują. Julka to zdecydowanie dziewczyna z charakterem, chociaż strasznie uparta.

„Chwila nieuwagi” Agnieszki Niezgody to książka o perypetiach uwielbiającej wpadać w tarapaty studentki, której nieobce są zawody miłosne. Książka napisana jest lekkim i prostym językiem, jednak mi niestety trochę nie przypadł on do gustu. Opisywanie, że Julka wstała, następnie poszła do łazienki a później zjadła śniadanie, i dopiero wyszła do pracy troszkę nie pasowały mi do całości. Ale sama historia mi się podobała, aż sobie przypomniałam swoje czasy studenckie, które wcale tak dawno tamu nie były. Także jeśli macie ochotę na lekką i niezobowiązująca lekturę, taką na jedno popołudnie, to polecam książkę Pani Agnieszki ;)


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Novae Res, za co serdecznie dziękuję!!!


Książka bierze udział w wyzwaniu: Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 2,0 cm

sobota, 30 marca 2013

Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych!!!



Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny
i wśród przyjaciół
oraz wesołego "Alleluja":)

niedziela, 24 marca 2013

Eragon – Christopher Paolini

 
Wydawnictwo: MAG
Rok wydania: 2002
Liczba stron: 495
Źródło: Biblioteczka kuzynki M. :)


Bardzo dawno temu, za siedmioma górami …. chociaż może nie aż tak dawno i nie za górami, byłam w kinie na filmie „Eragon”. Nie wiem dlaczego, ale jakoś szczególnie mnie ten film nie zachwycił, nie wspominam go za dobrze, dlatego gdy kuzynka zaproponowała mi książkę, byłam trochę sceptyczna. Jednak duża zachęta z jej strony, plus moja wrodzona ciekawość, spowodowały, że jednak po książkę sięgnęłam.

Mało jest takich osób, które nie bałyby się same wybierać do Kośćca, i mało kto wierzy, że można stamtąd wrócić żywym. Jednak Eragon to odważny młodzieniec, który wie, że rodzina sama się nie wykarmi. Mieszka on razem z wujem i kuzynem, niestety nie wie kto jest jego ojcem, a i matki już nie ma, dlatego robi wszystko by przetrwać. I właśnie podczas jednej z wypraw znajduje on dość dziwny niebieski kamień, który z czasem okazuje się smoczym jajem.

Saphira, to piękna i mądra smoczyca, która wybrała sobie Eragona na jeźdźca. To wyjątkowy zaszczyt, gdyż nie każdy jest godzien by dosiąść smoka, by razem walczyć o sprawiedliwość. I tak jak smoczyca rośnie, tak Eragon dojrzewa i uczy się bycia Jeźdźcem. Niestety to dojrzewanie przychodzi za szybko, dwaj Cienie zabijają mu wuja, a jemu przychodzi uciekać, gdyż król ma plany względem Saphiry i Eragona!

Do przeczytania tej książki oprócz namowy kuzynki, przekonał mnie też wiek autora. Christopher Paolini miał piętnaście lat, kiedy napisał „Eragona” i jestem pełna podziwu, że w tak młodym wieku wymyślił coś takiego. I choć niektórzy krytykują, że jest to zlepek różnych książek fantasy, że książka jest przewidywalna, to jednak nikt z tych osób nie stworzył takiej książki, nie wymyślił Imperium pełnego Urgali, Cieni, czy Krasnoludów.

„Eragon” napisany jest prostym językiem, dzięki czemu książkę czyta się szybko. Nie brakuje wrażeń, niesamowitej podróży, ale przede wszystkim niezwykle mądrej smoczycy Saphiry. Sama jedną taka posiadam na plecach, więc tym bardziej ta mi się podobała. Polubiłam Eragona, Broma, starą czarownicę. Dlatego z chęcią sięgnę po kolejną książkę „Najstarszego”. Jestem ciekawa jak dalej potoczą się losy chłopca i jego smoka, czy Eragon w końcu dojrzeje, co się stanie z pozostałymi dwoma jajami smoczymi. No i już nie mogę się doczekać wybranki Eragona!


Książka bierze udział w wyzwaniu: Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 2,8 cm

piątek, 22 marca 2013

Kolejne marcowe nabytki :)

Od dołu:
  1. "Królowa Śniegu" Hans Christian Andersen - od Pani Doroty z Wydawnictwa M :)
  2. "Kto zabił Jezusa" Paweł Lisicki - jw.
  3. "Ostatnie lato" Cesarina Vighy - jw.
  4. "Sevile. Magia miłości" Marta Dąbkowska - od Pani Doroty z Wydawnictwa Novae Res :)
  5. "Oko Kanaloa. Szyfr wtajemniczenia" Sir B. Angel - jw.
  6. "Chwila nieuwagi" Agnieszka Niezgoda - jw.
  7.  "Bez Ciebie. Wsparcie po stracie bliskiej osoby" Freyaa v. Stulpnagel - od Pani Natalii z Wydawnictwa Studio Astropsychologii :)
  8. "Zielony eliksir życia" Victoria Boutenko - jw
  9. "7 zasad sukcesu wg Mistrza Chuang Yao" Maciej Sawicki - jw.

Za wszystkie książki bardzo dziękuję!!!!

wtorek, 19 marca 2013

Szepty zmarłych – Simon Beckett


Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 2009
Liczba stron: 256
Źródło: Biblioteczka kuzyneczki M.


Najpierw była „Chemia śmierci”, która bardzo mi się podobała, potem „Zapisane w kościach”, które było jeszcze lepsze, aż przyszedł czas na trzeci tom „Szepty zmarłych”. Niestety ta część już mnie tak nie powaliła, zabrakło mi dreszczyku przerażenia, tych chwil niepewności i zaskoczenia. Ale po kolei.

Dawid Hunter po ostatnim spotkaniu z pewną kobietą, przeżył, chociaż co to za życie, nic już nigdy nie będzie takie same. Znów coś stracił i znów ucieka, tym razem tam gdzie uczył się zawodu. Trupia fama – to ośrodek, w którym ciała ludzkie wystawione są na różne warunki atmosferyczne, gdzie następuje ich rozkład. I choć Dawid liczy, że tam powróci do życia, że zmarli znów zaczną mu się zwierzać, to nie wie, że znów zostanie wplątany w kolejny wyścig z szaleńcem.

Tak, ktoś podrzuca zmasakrowane ciała, i wyraźnie daje do zrozumienia, że panuje nad sytuacją. Jest cały czas krok przed policją, pokazuje tylko to, na co ma ochotę, jednak ewidentnie zaczyna się rozkręcać i atakuje ludzi związanych ze sprawą. Sytuacja robi się co raz poważniejsza, i choć władze Tennessee początkowo nie życzą sobie udziału Dawida w śledztwie, to z czasem sami przyjdą do niego o pomoc, a jemu znów przyjdzie zmierzyć się z prawdziwym koszmarem.

„Skóra.
Największy ludzki organ i najbardziej niedoceniany. Zajmując jedną ósmą całkowitej masy ciała ludzkiego, u przeciętnego dorosłego pokrywa powierzchnię mniej więcej dwóch metrów kwadratowych. (…)
Ale nawet martwa i odrzucona, skóra nadal zachowuje ślady swojego dawnego ja. Nawet teraz może mieć swoją historię do opowiedzenia i tajemnicę do ukrycia.
Jeśli tylko umiesz patrzeć.”

Zabrakło mi czegoś w tej części i choć była dobra, to jednak nie tak jak dwie pierwsze. Były opisy rozkładających się zwłok, były badania i składanie ludzkiego ciała, było śledztwo i pościg za kolejnym szaleńcem jednak zabrakło mi klimatu. Zabrakło chwil grozy, porażających ciemności, i niepewności, oraz tego kto za tym wszystkim stoi. Ale książka i tak wciąga i trzyma w napięciu. Dlatego mam zamiar sięgnąć po czwartą i ostatnią część - „Wołanie grobu”.

Polecam książkę jako kontynuowanie serii, jednak jeśli ktoś nie zna Dawida Huntera, to lepiej niech zacznie od pierwszej części!


Książka bierze udział w wyzwaniu: Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 1,8 cm

niedziela, 17 marca 2013

7 zasad sukcesu według Mistrza Chuang Yao – Maciej Stawicki


Rok wydania: 2013
Liczba stron: 138
Źródło: Biblioteczka własna


Każdy z nas ma jakieś palny, marzenia, każdy chce by w życiu wiodło mu się jak najlepiej, by nic nie stawało mu na drodze. Jednak jak to jest, że jednym wszystko się udaje a innym nie? To jak nasze życie się potoczy zależy tylko od nas, ale żeby osiągnąć sukces należy nie zapomnieć o bardzo ważnych zasadach. I to właśnie o nich jest ta książeczka.

Autor w swojej książce zawarł siedem zasad, których trzeba przestrzegać by osiągnąć sukces w życiu. Zasady te zawarł w przypowieściach. Ponieważ autor od lat „studiuje filozofię Wschodu, dlatego jego opowieść rozgrywa się w dawnych Chinach”.

Wydarzenia rozpoczynają się w świątyni Białego Kwiatu, na Górze Szczęścia, gdzie po wielu trudach i wyrzeczeniach dociera nasz bohater. Pragnie on nauczyć się od Mistrza Yao, jak osiągnąć sukces w życiu, pragnie on „prawdziwej wiedzy”. I tak rozpoczyna się siedem dni, i siedem historii, które pozwalają bohaterowi i nam zrozumieć, od czego zależy sukces i jak do niego dążyć.

„Życie jest jak podróż, w której sami wyznaczamy kierunek.
Człowiek, który wie, dokąd chce dojść, nigdy nie zboczy z drogi.”

W takim razie jak to jest, że jedni osiągają sukces we wszystkim, za co się wezmą, a inni są na straconej pozycji?. Wszystko tak naprawdę zależy od nas i przede wszystkim musimy wiedzieć, na czym nam zależy. Musimy być zdeterminowani, gotowi podjąć wysiłek, by zdobyć to o czym marzymy. Ważne jest też by tylko na tym się skupić, koncentracja jest niezwykle ważna. Musimy jasno widzieć nasz cel i do niego dążyć. Warto też korzystać z pomocy innych ludzi, ale też otaczać się ludźmi, którzy mają siłę, którzy są pozytywnie nastawieni do życia, żeby nas zarażali pozytywna energią.

„7 zasad sukcesu według Mistrza Chuang Yao” Macieja Stawickiego to całkiem ciekawa lektura, która bardzo pozytywnie nastraja do działania, uświadamia, że często zbyt szybko się poddajemy i nie dajemy z siebie wszystkiego. A przecież sukces zależy od nas samych, wystarczy podążać własnym szlakiem by dotrzeć do celu!


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Studio Astropsychologii, za co serdecznie dziękuję!


Książka bierze udział w wyzwaniu: Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 0,9 cm

czwartek, 14 marca 2013

Moja Karolina. Opowieści z USA – Piotr Włódarczyk

 
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 436
Źródło: Biblioteczka własna


Rzadko, bardzo rzadko sięgam po książki z półki podróżniczej. Jakoś zawsze bałam się suchych faktów i tego, że zwyczajnie będę się przy takich pozycjach nudzić. Dlaczego więc sięgnęłam po tę pozycję? Jako zootechnik, choć nie pracujący w zawodzie, nie mogłam nie poznać przygód drugiego zootechnika. A tak bardziej poważnie byłam ciekawa tej podróży, poznanych ludzi, licznych wycieczek.

„Moja Karolina” to relacja z podróży do Stanów Zjednoczonych, Pan Piotr tuż przed czterdziestką postanawia wybrać się na fermę trzody chlewnej w Karolinie Północnej. Zamieszkał on w małym, zaledwie czterotysięcznym miasteczku Elizabethtown, by tam przez prawie dwa lata pracować na fermie macior, w dziale rozrodu. Wykonywał tą sama pracę co „czarni” czy meksyki, którzy raczej większych kwalifikacji nie mieli, często też był jedynym białym, na tej amerykańskiej prowincji zdominowanej przez kolorowych.

Autor ma duży dar do opowiadania, robi to z wielkim poczuciem humoru, dzięki czemu uśmiałam się nie jednokrotnie. I jeśli ktoś myśli, że skupia się tylko na pracy, to absolutnie nie. Poznajemy miasteczko Elizabethtown i jego mieszkańców, zwyczaje jakie panują. Jestem zaskoczona kulturą jaka panuje na drogach, nikt nie przekracza prędkości, a już broń boże nikt na nikogo nie trąbi! Pełna kultura! Finanse opierają się na pełnym zaufaniu, i wszędzie płaci się czekami, wyobrażacie sobie coś takiego w Polsce? W pracy nie wolno do nikogo za bardzo się zbliżać ani żartować z podtekstem seksualnym, gdyż najmniejszy żart jest traktowany jako napastowanie, i taka osoba od razu jest zwalniania. Pan Piotr niejednokrotnie musiał się ugryźć w język, by nie wypalić coś głupiego. Ale i tak nie brakowało innych żartów, które robili mu Murzyni, a on im.

Jedno co bardzo mi się nie podobało u Amerykanów, to bardzo mała ilość urlopu jaka przysługuje pracownikom, podobnie też uważał Pan Piotr, który musiał dużo się nakombinować, pozamieniać, by udało mu się wyjeżdżać i trochę pozwiedzać, dzięki czemu poznajemy relacje między innymi z podboju Dzikiego Zachodu. Utah, stan najbogatszy w parki narodowe, kaniony i czerwone skały, Kalifornia - „piekielna ziemia, sucha jak wiór z kamienistym podłożem i surowymi skałami”, San Francisco, Los Angeles i wiele innych miejsc udało się zwiedzić autorowi a przy okazji nam.

Piotr Włódarczyk opowiadając nam o Stanach Zjednoczonych, nie jednokrotnie wtrąca wspomnienia z pracy w Polsce, z praktyk produkcyjnych w PGR w Polsce oraz NRD, oraz wcześniejszych licznych podróży, tego jak wraz z kolegą próbowali dostać się do Włoch, podróży autostopem przez Jugosławię, Węgry, Czechosłowację.

Muszę częściej sięgać po książki podróżnicze, to były niezapomniane chwile i wrażenia. Miło jest poznać inne zwyczaje, kulturę. Dowiedzieć się jak w praktyce wygląda życie na innym kontynencie, życie wśród kolorowych. W książce znajdują się też zdjęcia Pana Piotra, dzięki czemu jeszcze lepiej możemy poznać jego przygody!

Polecam, jeśli chcecie poznać prawdziwe życie, koniecznie musicie zapoznać się z „Moją Karoliną” Piotra Włódarczyka! To zupełnie inny świat!!!

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Novae Res, za co serdecznie dziękuję!!!


Książka bierze udział w wyzwaniu: Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 2,5 cm

wtorek, 12 marca 2013

Single – Meredith Goldstein

 
Wydawnictwo: M Wydawnictwo
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 238
Źródło: Biblioteczka własna


Jak to jest być singlem wie tylko ten, kto jest sam. Jedni uwielbiają ten stan, inni po prostu jeszcze nie trafili na swoją drugą połówkę. Jednak bez względu na to, czy to jest nasz wybór czy nie, społeczeństwo różnie to odbiera, i my sami różnie jesteśmy traktowani. Meredith Goldstein w swojej książce postanowiła pokazać jedną ze stron bycia singlem. I muszę się przyznać, że sięgając po tą książkę, myślałam że to będzie taka lekka, niezobowiązująca lektura, a okazało się, że nie do końca, że książka daje do myślenia.

Ślub to bardzo ważne wydarzenie w życiu każdej kobiety. Chcemy, żeby ten dzień był idealny, żeby nic ani nikt go nam nie zakłócił. Bee też marzyła od dawna o tym dniu, marzyła o niezapomnianym weselu, dlatego od dawna już wszystko ma za planowe. Problemem jest tylko posadzenie przy stolikach pięciu osób – to single, z którymi jest zawsze kłopot.

I tak poznajemy piątkę sympatycznych, ale z problemami osób, które same pojawiają się na ślubie swojej przyjaciółki i koleżanki. Hannah - szefowa castingów w Nowym Jorku, Vicky - dekoratorka wnętrz, Rob ich wspólny przyjaciel, który w końcu dociera, jednak zdecydowanie za późno, Joe – wujek panny młodej, niekoniecznie lubiany przez swoją szwagierkę, oraz Phil – który przyjeżdża w zastępstwie za matkę. Ich choć cieszą się oni bardzo ze szczęścia Bee, to sami jakoś nie szczególnie wykazują entuzjazm w związku z zabawą.

Jak pisałam już na początku, myślałam, że będzie to trochę inna książka, taka lekka, ot miła lektura na leniwe popołudnie. Jednak autorka pokazała nam singli i ich życie od trochę innej strony. Do tej pory spotkałam się z singlami (w literaturze) dla których samotność była wyborem i nie stwarzała problemów. Single mieli łatwiejsze życie, mogli robić karierę, chodzić na imprezy i spotykać się kiedy mieli tylko na to ochotę. Natomiast Meredith Goldstein pokazała nam osoby samotne, które niekoniecznie są szczęśliwe z tego powodu – robią „dobra minę do złej gry”. Ale przede wszystkim pokazała jak takie osoby są traktowane przez społeczeństwo. Bardzo uderzyło mnie to, że już na wstępie stwierdzono, że single na imprezie sprawiają kłopoty, że jest problem z ich usadzeniem, i tym żeby dobrze się czuli.

Autorka w swojej książce skupiła się na życiu każdej z tych pięciu osób, po kolei poznajemy ich bliżej, dowiadujemy się dlaczego tak naprawdę są samotni. Bycie singlem to nie zawsze sposób na życie, czasem nie ma się innego wyboru, zakochujemy się w niewłaściwej osobie, spotykamy na swojej drodze nie tych ludzi, z którymi moglibyśmy spędzić resztę życia.

„Single” Meredith Goldstein to opowieść o życiu, o losach pięciu osób, które nie tak wyobrażały sobie swoją dorosłość. Książka napisana jest prostym językiem, z poczuciem humoru, jednak bije od niej też duży smutek. Autorka daje nam do myślenia, bo nie zawsze cieszymy się z bycia singlem, czasem po prostu udajemy, by nie pokazać społeczeństwu, jak nam źle.


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa M, za co serdecznie dziękuję!!!


Książka bierze udział w wyzwaniu: Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 1,8 cm

niedziela, 10 marca 2013

Pan Przypadek i trzynastka – Jacek Getner


Wydawnictwo: Poligraf
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 201
Źródło: Biblioteczka własna


Bardzo lubię literaturę polską, szczególnie kryminały. Kiedyś zaczytywałam się moją ulubioną serią z jamniczkiem, potem była seria z kluczykiem. A potem kryminały zamieniłam na programy telewizyjne, takie jak „Detektywi” czy „Malanowski ...”. Dlatego gdy usłyszałam, że Pan Jacek Getner postanowił wydać serię książek o przygodach rodzimego detektywa, byłam jej niezwykle ciekawa. A jak mi się spodobała, o tym za chwilę.

Jacek Przypadek ma około trzydziestu lat i żadnych planów na przyszłość. Choć może nie do końca, plany to on ma od dawna, ale różnią się one całkowicie od planów jego rodziców. Ojciec Jacka marzył by wraz z synem prowadzić kancelarię prawniczą, jednak Jacek nie ma najmniejszego zamiaru skończyć studiów. Zresztą nie ma na to czasu, od dawna codziennie ćwiczy, biega, by wystartować w maratonie, czym doprowadza swojego ojca do „szewskiej pasji”. Do tego zupełnie przypadkowo okazało się, że jest świetnym detektywem, jego spostrzegawczość w końcu się do czegoś przydała. Ale po kolei.

Wszystko zaczęło się od kradzieży obrazów Malczewskiego. Pani Irmina Bamber, ulubiona sąsiadka Jacka, prosi go by pomógł on odnaleźć jej obrazy. Jakoś nie wierzyła ona w zdolności policji, szczególnie podkomisarza Łosia, za to w Jacka jak najbardziej. I to dzięki niej ujawniły się od dawna skrywane talenty detektywistyczne Jacka i to od teraz Jacek miał mieć mnóstwo zleceń, oraz kłopotów ze strony komisarza Łosia.

Twórczość autora dane było mi poznać przy okazji czytania dwóch jego książek - „Dajcie mi jednego z was” oraz „Brzydkiej miłości”, jednak to Pan Przypadek jest teraz moim ulubionym bohaterem. Pan Jacek Getner ma talent do tworzenia nieszablonowych bohaterów, którzy nie dadzą się zapomnieć. Jacek Przypadek – wyjątkowo bystry i skromny, oraz uparcie dążący do celu, nie gardząc przy tym pomocą innych, z wielkim darem wykorzystywania niewieścich serc. Ale cóż w końcu taki to już jego urok (po troszce przypomina mi mojego ukochanego Borewicza). Do tego Błażej Sakowski – Młody Bóg Seksu, oraz prawdziwa dama pani Irmina – nie pozwolą nam się nudzić.

„Pan Przypadek i trzynastka” to ciekawa książka opowiadająca przygody młodego detektywa – amatora. Jest zagadka, jest klimat, i jest wiele śmiechu, bo ja niejednokrotnie się uśmiałam, czytając o perypetiach Jacka, Błażeja, czy podkomisarza Łosia. I jeśli ktoś lubi zagadki kryminalne, to jest to dla niego idealna lektura. Ja z całą pewnością sięgnę po kolejne części i mam nadzieję, że nie zabraknie w nich, któregoś z wymienianych przeze mnie bohaterów.

Polecam!

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości autora, Pana Jacka Getnera, za co serdecznie dziękuję!!!

Książka bierze udział w wyzwaniu: Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 1,1 cm

środa, 6 marca 2013

Mój mały przyjaciel – Anna Żagiel


Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 48
Źródło: Biblioteczka własna


Uwielbiam z moimi dziewczynkami czytać bajki, a moje dziewczynki uwielbiają gdy przynoszę im nowe książeczki. Dla mnie takie wspólne czytanie to wspaniale spędzony czas i patrząc na uśmiechnięte dziecięce buzie, to dla nich też.

Wyobraźcie sobie Niemarzeniowo, to właśnie tam pewnego grudniowego dnia, na świat przyszedł mały chłopiec. I choć lekarz i pielęgniarka nie poznali się na urodzie chłopca, to był on swój sposób uroczy. Jednak już pierwszy dzień jego życia, przyniósł mu rozczarowanie. Jego mama umiera, a on trafia do bidula.

Tak, niestety to tam lądują dzieci, takie jak on. Trafia do sierocińca, który znajduje się na rogu ulic Grząski i Grunt, i nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że to jedyny budynek na tej ulicy, a droga jest tam tak wąska, że aż strach tamtędy przechodzić. G7 to jego pierwsze imię, jednak z czasem zdobywa przydomek Malizna, i choć bardzo szybko staje się samodzielny podpatrując innych, to bardzo mu się marzy przyjaciel, taki prawdziwy z dalekiego zakątka.

I tak Malizna pisze wiersze, które wrzuca do butelki, i poprzez rzekę Nadzieję, wysyła je w świat, nie tracąc nadziei, że ktoś tam je przeczyta.

„Mój mały przyjaciel” to bardzo mądra i „bajeczna” bajka. Autorka poprzez piękny, bajkowy język, wymyślne nazwy, wprowadza czytelnika w świat dzieci osieroconych. Pokazuje, że zawsze trzeba mieć nadzieję, że każdy potrzebuje prawdziwego przyjaciela. Pani Anna stworzyła świetną otoczkę do tej historii, miasteczko – Niemarzeniowo, ulice, rzekę, imiona. Do tego krótkie wierszyki, powodują, że książeczkę się pochłania, zdecydowanie potrafi ona zaciekawić małego czytelnika!

Na uwagę zasługuje również samo wydanie, twarda oprawa, bardzo dobrej jakości papier. No i ilustracje - bardzo ładne!

Polecam, to bardzo ciekawa i mądra bajeczka, która zaspokoi najbardziej wymagające dziecięce gusta!  I choć autorka podejmuje trudny temat, to niestety prawdziwy, i warto, żeby dzieci wiedziały, że takie domy istnieją i że tam nie musi być źle.


Za książkę dziękuję Pani Dorocie z Wydawnictwa Novea Res!!!


Książka bierze udział w wyzwaniu: Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 0,9 cm

poniedziałek, 4 marca 2013

Lista BBC

Ostatnio na różnych blogach trafiam na listy książek, które warto poznać wg BBC, dlatego postanowiłam zobaczyć jak to u mnie wygląda.


Na czerwono – książki, które czytałam,
Kolor fioletowy – mam w planach


1. Duma i uprzedzenie – Jane Austen
2. Władca Pierścieni – JRR Tolkien
3. Jane Eyre – Charlotte Bronte
4. Seria o Harrym Potterze – JK Rowling
5. Zabić drozda – Harper Lee
6. Biblia
7. Wichrowe Wzgórza – Emily Bronte
8. Rok 1984 – George Orwell
9. Mroczne materie (seria) – Philip Pullman
10. Wielkie nadzieje – Charles Dickens
11. Małe kobietki – Louisa M Alcott
12. Tessa D’Urberville – Thomas Hardy
13. Paragraf 22 – Joseph Heller
14. Dzieła zebrane Szekspira
15. Rebeka – Daphne Du Maurier
16. Hobbit – JRR Tolkien
17. Birdsong – Sebastian Faulks
18. Buszujący w zbożu – JD Salinger
19. Żona podróżnika w czasie – Audrey Niffenegger
20. Miasteczko Middlemarch – George Eliot
21. Przeminęło z wiatrem – Margaret Mitchell
22. Wielki Gatsby – F Scott Fitzgerald
23. Samotnia – Charles Dickens
24. Wojna i pokój – Leo Tolstoy
25. Autostopem przez Galaktykę – Douglas Adams
26. Znowu w Brideshead – Evelyn Waugh
27. Zbrodnia i kara – Fyodor Dostoyevsky
28. Grona gniewu – John Steinbeck
29. Alicja w Krainie Czarów – Lewis Carroll
30. O czym szumią wierzby – Kenneth Grahame
31. Anna Karenina – Leo Tolstoy
32. David Copperfield – Charles Dickens
33. Opowieści z Narnii (cały cykl) – CS Lewis
34. Emma- Jane Austen
35. Perswazje – Jane Austen
36. Lew, Czarwnica i Stara Szafa – CS Lewis
37. Chłopiec z latawcem – Khaled Hosseini
38. Kapitan Corelli – Louis De Bernieres
39. Wyznania Gejszy – Arthur Golden
40. Kubuś Puchatek – AA Milne
41. Folwark zwierzęcy – George Orwell
42. Kod Da Vinci – Dan Brown
43. Sto lat samotności – Gabriel Garcia Marquez
44. Modlitwa za Owena – John Irving
45. Kobieta w bieli – Wilkie Collins
46. Ania z Zielonego Wzgórza – LM Montgomery
47. Z dala od zgiełku – Thomas Hardy
48. Opowieść podręcznej – Margaret Atwood
49. Władca much – William Golding
50. Pokuta – Ian McEwan
51. Życie Pi – Yann Martel
52. Diuna – Frank Herbert
53. Cold Comfort Farm – Stella Gibbons
54. Rozważna i romantyczna – Jane Austen
55. Pretendent do ręki – Vikram Seth
56. Cień wiatru – Carlos Ruiz Zafon
57. Opowieść o dwóch miastach – Charles Dickens
58. Nowy wspaniały świat – Aldous Huxley
59. Dziwny przypadek psa nocną porą – Mark Haddon
60. Miłość w czasach zarazy – Gabriel Garcia Marquez
61. Myszy i ludzie – John Steinbeck
62. Lolita – Vladimir Nabokov
63. Tajemna historia – Donna Tartt
64. Nostalgia anioła – Alice Sebold
65. Hrabia Monte Christo – Alexandre Dumas
66. W drodze – Jack Kerouac
67. Juda nieznany – Thomas Hardy
68. Dziennik Bridget Jones – Helen Fielding
69. Dzieci północy – Salman Rushdie
70. Moby Dick – Herman Melville
71. Oliver Twist – Charles Dickens
72. Dracula – Bram Stoker
73. Tajemniczy ogród – Frances Hodgson Burnett

74. Zapiski z małej wyspy – Bill Bryson
75. Ulisses – James Joyce
76. Szklany kosz – Sylvia Plath
77. Jaskółki i Amazonki – Arthur Ransome
78. Germinal – Emile Zola
79. Targowisko próżności – William Makepeace Thackeray
80. Opętanie – AS Byatt
81. Opowieść wigilijna – Charles Dickens
82. Atlas chmur – David Mitchell
83. Kolor purpury – Alice Walker
84. Okruchy dnia – Kazuo Ishiguro
85. Pani Bovary – Gustave Flaubert
86. A Fine Balance – Rohinton Mistry
87. Pajęczyna Szarloty – EB White
88. Pięć osób, które spotykamy w niebie – Mitch Albom
89. Przygody Scherlocka Holmesa – Sir Arthur Conan Doyle
90. The Faraway Tree Collection – Enid Blyton
91. Jądro ciemności – Joseph Conrad
92. Mały Książę – Antoine De Saint-Exupery
93. Fabryka os – Iain Banks
94. Wodnikowe Wzgórze – Richard Adams
95. Sprzysiężenie głupców – John Kennedy Toole
96. Miasteczko jak Alece Springs – Nevil Shute
97. Trzej muszkieterowie – Alexandre Dumas
98. Hamlet – William Shakespeare
99. Charlie i fabryka czekolady – Roald Dahl
100. Nędznicy – Victor Hugo 

Daje  mi to 25 przeczytanych książek (całkiem nieźle) oraz 11 pozycji, które mam w planach. Ale co by nie było, całej listy nie mam w planach, nie wiem kto decydowało tej liście, ale nie które pozycje, a nawet połowę nie uznaję za niezbędne mi do życia :)

niedziela, 3 marca 2013

Sztuka uprawiania róż z kolcami – Margaret Dilloway

 
Wydawnictwo: M Wydawnictwo
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 440
Źródło: Biblioteczka własna


Często nasze życie nie jest „usłane różami”, jak wszyscy mamy swoje problemy, zmartwienia, borykamy się z wieloma trudnymi decyzjami, które rzutują na całe nasze życie. Mamy to do siebie, że lubimy narzekać, i zawsze chcemy więcej i więcej, nie zdając sobie sprawy z tego, że w rzeczywistości i tak mamy dużo.

Gal to trzydziestoparoletnia nauczycielka biologii. Jej życie składa się z małego domku i ogródka, który to stanowi dla niej cały świat. Tylko on się liczy a dokładniej mała szklarnia, w której Gal hoduje róże, krzyżuje je, by stworzyć tą jedyną niepowtarzalną. Co jakiś czas bierze udział w konkursach i ma nadzieję, że uda jej się zdobyć tytuł „królowej”, choć łatwo nie jest. Jest to jej największe marzenie, zaraz po tym by w końcu dostać nową nerkę.

Tak, Gal pierwszy raz przeszła przeszczep kiedy miała 12 lat, od tamtej pory szpital stał się jej drugim domem, a teraz kiedy obie nerki znów nie działają, czeka na kolejną szansę. I jedyne co ją trzyma przy życiu to te róże. Jednak do czasu, kiedy to na głowę, zwala się jej bratanica - Riley. Teraz przybywa jej kolejnego obowiązku, by z czasem uświadomić co tak naprawdę w życiu się liczy.

Inspiracją do napisania tej książki, dla autorki była jej szwagierka – Deborah Dilloway, która trzykrotnie miała przeszczepianą nerkę i która większą część życia spędziła w szpitalach a mimo to, żyła niezwykle intensywnie, nigdy się nie poddając. Margaret postanowiła pokazać nam, że życie jest zbyt krótkie, by użalać się nad sobą, że zawsze trzeba walczyć. Jej bohatera, Gal, też się nie poddawała, żyjąc niezwykle intensywnie.

„Sztuka uprawiania róż z kolcami” to książka o niezwykle trudnych relacjach rodzinnych, o walce o życie, o wielkiej pasji jaką jest hodowanie róż. Gal wiele w życiu przeszła i choć wydaje się, że po tym wszystkim jest silna, to błąd. Z czasem staje się ona zgorzkniałą kobietą, która odsuwa od siebie wszystkich, jest co raz słabsza – zupełnie jak jej róże. I jak róże mają kolce, tak Gal ma swój „pancerz” przez który nie pozwala się nikomu przedostać.

Róże w tej powieści to nie tylko wielka pasja bohaterki. Dla mnie są one symbolem życia, jedne rodzą się słabe, podatne na choroby i zmiany środowiska, inne silne, piękne i trwałe. Każda z nich walczy o życie, zachwyt, ale daje też życie innym. I tak bohaterka jest taką słabą różą, która za wszelka cenę, walczy o byt, o przetrwanie.

Margaret Dilloway napisała powieść o życiu, łącząc trudną sztukę jaką jest hodowanie róż, z walką o życie. „Sztuka uprawiania róż z kolcami” to książka o trudnych wyborach, o błędach popełnianych przez rodziców, o szukaniu siebie i miłości. To książka o skomplikowanych relacjach rodzinnych ale przede wszystkim pokazanie, że życie na „dializach” nie musi oznaczać „końca świata”, że z każda chorobą można żyć, a jak, to zależy tylko i wyłącznie od nas samych!!!

Polecam, to wyjątkowa książka, bardzo mądra i życiowa!


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa M, za co serdecznie dziękuję!!!


Książka bierze udział w wyzwaniu: Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 3,2 cm

piątek, 1 marca 2013

Mój nowy stosik :)

Ostatnio trochę książek znów zaczęło mi przybywać, co mnie bardzo, bardzo cieszy. I tak tym razem na marzec w planach mam takie oto lektury!
Od dołu:
  1. "Sztuka uprawiania róż z kolcami" Margaret Dilloway - od Pani Doroty z Wydawnictwa M :)
  2. "Single" Meredith Goldstein - jw. :)
  3. "Pan Przypadek i Trzynastka" Jacek Getner - od autora :)
  4. "Moja Karolina" Piotr Włódarczak - od pani Doroty z Wydawnictwa Novae Res :)
  5. "Mój mały przyjaciel" Anna Żagiel - jw :)
Za wszystkie książki serdecznie dziękuję!!!