niedziela, 26 września 2010

Hiena

Niedawno usłyszałam, że Polacy nakręcili film z gatunku: horror. Do tej pory jedyne polskie horrory jakie znam to „Wilczyca” i „Widziadło” (zresztą dosyć stare są te filmy). Film „Hiena”, w reżyserii Grzegorza Lewandowskiego z 2006 roku, nakręcony został w Bytomiu i postindustrialnych terenach w Chorzowie. Tereny doskonałe by stworzyć mroczny film, stare kopalnie, podmokłe tereny, opuszczone przed laty.

hiena

 Mały po stracie ojca mieszka tylko z matką, która po stracie męża nie bardzo wie jak ułożyć sobie życie. Ma ona dwóch adoratorów ale żadnego z nich mały nie akceptuje. Zresztą chłopak żyje trochę na uboczu, przyjaźni się tylko z Bożenką (też półsierotą), Kurczakiem i dużym. Jednak prawdziwego przyjaciela odnajduje w tajemniczym mężczyźnie, który zamieszkuje stary barakowóz, w którym przed laty rozegrała się tragedia. W tym czasie też zaczynają ginąć dzieci w okolicy „martwego pola”, a o ich śmierć mały podejrzewa hienę, zwierzę, które uciekło z zoo.
Horrorem, to ten film na pewno nie jest, chyba że by wziąć pod uwagę sytuację rodzin zamieszkujących okolice Górnego Śląska, którzy nie ma żadnych perspektyw, ich życie to egzystencja w miejscu, gdzie kopalnie są zamykane i przyszłość niepewna. Chociaż plus dlatego filmu za nie tworzenie „strasznych potworów” czy litrów krwi przelewających się przez ekran. Dziwny był ten film i szczerze mówiąc nie wiem co o nim sądzić.
21:29, toska1982 , Filmy
Link
Dodaj komentarz » 
sobota, 10 maja 2008

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz