niedziela, 26 września 2010

Hiszpański kochanek - Joanna Trollope

Podobieństwo bliźniaczek Lizzie i Frances ograniczało się tylko do ich wyglądu. Różniła je cała reszta. Frances niewiele udało się w życiu, natomiast Lizzie górowała nad nią charakterem, miała ułożone dostatnie życie, świetnie prosperującą firmę i udaną rodzinę. Niepokoiła się, że siostra marnuje sobie życie, ale dopiero wiadomość, że Frances odrzuciła przyjęte reguły gry i zaangażowała się w romans z żonatym mężczyzną, wytrąciła ją z równowagi i wzbudziła dziwną mieszaninę uczuć: obawy o siostrę i zazdrości?

W pierwszym momencie pomyślałam o tej książce, że to kolejny typowy romans, ale po przeczytaniu jestem mile zaskoczona.  Jest to opowieść nie tylko o bliźniaczkach ale też o ich rodzicach, o matce która nie chciała dzieci, a już na pewno nie bliźnięta i o ojcu który do końca w swoim życiu miał dwie kobiety. O wyborach których nie potrafili dokonać bohaterowie, życiu  z drugą osobą ze względu na przyzwyczajenie czy wygodę.
Jeśli chodzi o bliźniaczki to tu autorka ukazała nam że bliźnięta nie do końca są ze sobą zżyte, że nie zawsze czują to samo, że jedno z nich może czuć się nie dopasowane i chcieć być kimś odrębnym. Lizzie kontrolująca wszystko i wszystkich, dobra matka i żona traktuje swoją siostrę jak kolejne dziecko, które z czasem się usamodzielnia. Frances czuję się natomiast uwięziona samym faktem że jest bliźniakiem i dopiero wyjazd do Hiszpanii, odcięcie się od rodziny pozwala jej poznać samą siebie, odnaleźć własne potrzeby i pragnienia.
Samego romansu jest mało w całej książce jest on jakby dodatkiem do ukazania jak różni potrafimy być, jak wiele może dzielić nawet najlepszą rodzinę, jak różne potrzeby mają bliskie osoby.
Innym ważnym elementem w tej książki jest ukazanie Hiszpanii, temperamentu Hiszpan, tego że są bardzo zamkniętą w sobie narodowością, że z wielkim trudem akceptują ludzi obcych w swoim otoczeniu, jak dużo w ich życiu znaczy religia. Książka zawiera też parę przepięknych opisów małych miejscowości Hiszpanii, takich mniej znanych, za to bogatych w przyrodę i charakteryzujących się specyficzną kulturą (prawie wogóle nie zawiera opisu Sewilli czy innych większych miast co dodaje jej uroku).
Książka dobrze napisana, każda postać jest wyrazista, inna, przez co czyta się ją z dużym zainteresowaniem. Polecam 
czwartek, 13 listopada 2008

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz