niedziela, 3 marca 2013

Sztuka uprawiania róż z kolcami – Margaret Dilloway

 
Wydawnictwo: M Wydawnictwo
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 440
Źródło: Biblioteczka własna


Często nasze życie nie jest „usłane różami”, jak wszyscy mamy swoje problemy, zmartwienia, borykamy się z wieloma trudnymi decyzjami, które rzutują na całe nasze życie. Mamy to do siebie, że lubimy narzekać, i zawsze chcemy więcej i więcej, nie zdając sobie sprawy z tego, że w rzeczywistości i tak mamy dużo.

Gal to trzydziestoparoletnia nauczycielka biologii. Jej życie składa się z małego domku i ogródka, który to stanowi dla niej cały świat. Tylko on się liczy a dokładniej mała szklarnia, w której Gal hoduje róże, krzyżuje je, by stworzyć tą jedyną niepowtarzalną. Co jakiś czas bierze udział w konkursach i ma nadzieję, że uda jej się zdobyć tytuł „królowej”, choć łatwo nie jest. Jest to jej największe marzenie, zaraz po tym by w końcu dostać nową nerkę.

Tak, Gal pierwszy raz przeszła przeszczep kiedy miała 12 lat, od tamtej pory szpital stał się jej drugim domem, a teraz kiedy obie nerki znów nie działają, czeka na kolejną szansę. I jedyne co ją trzyma przy życiu to te róże. Jednak do czasu, kiedy to na głowę, zwala się jej bratanica - Riley. Teraz przybywa jej kolejnego obowiązku, by z czasem uświadomić co tak naprawdę w życiu się liczy.

Inspiracją do napisania tej książki, dla autorki była jej szwagierka – Deborah Dilloway, która trzykrotnie miała przeszczepianą nerkę i która większą część życia spędziła w szpitalach a mimo to, żyła niezwykle intensywnie, nigdy się nie poddając. Margaret postanowiła pokazać nam, że życie jest zbyt krótkie, by użalać się nad sobą, że zawsze trzeba walczyć. Jej bohatera, Gal, też się nie poddawała, żyjąc niezwykle intensywnie.

„Sztuka uprawiania róż z kolcami” to książka o niezwykle trudnych relacjach rodzinnych, o walce o życie, o wielkiej pasji jaką jest hodowanie róż. Gal wiele w życiu przeszła i choć wydaje się, że po tym wszystkim jest silna, to błąd. Z czasem staje się ona zgorzkniałą kobietą, która odsuwa od siebie wszystkich, jest co raz słabsza – zupełnie jak jej róże. I jak róże mają kolce, tak Gal ma swój „pancerz” przez który nie pozwala się nikomu przedostać.

Róże w tej powieści to nie tylko wielka pasja bohaterki. Dla mnie są one symbolem życia, jedne rodzą się słabe, podatne na choroby i zmiany środowiska, inne silne, piękne i trwałe. Każda z nich walczy o życie, zachwyt, ale daje też życie innym. I tak bohaterka jest taką słabą różą, która za wszelka cenę, walczy o byt, o przetrwanie.

Margaret Dilloway napisała powieść o życiu, łącząc trudną sztukę jaką jest hodowanie róż, z walką o życie. „Sztuka uprawiania róż z kolcami” to książka o trudnych wyborach, o błędach popełnianych przez rodziców, o szukaniu siebie i miłości. To książka o skomplikowanych relacjach rodzinnych ale przede wszystkim pokazanie, że życie na „dializach” nie musi oznaczać „końca świata”, że z każda chorobą można żyć, a jak, to zależy tylko i wyłącznie od nas samych!!!

Polecam, to wyjątkowa książka, bardzo mądra i życiowa!


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa M, za co serdecznie dziękuję!!!


Książka bierze udział w wyzwaniu: Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 3,2 cm

20 komentarzy:

  1. Bardzo, ale to bardzo mnie zainteresowałaś. Nawet nie myślałam, że jest to tak piękna i życiowa powieść. Będę ją miała zatem na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uch, trudna tematyka, ale na pewno bardzo wartościowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno,autorka daje nam do zrozumienia między innymi,, jak ważne dla innych jest podpisanie zgodny na przeszczep organów. Z naszych polskich autorek spotkałam się z tym u Katarzyny Michalak w jej owocowej serii.

      Usuń
  3. Bardzo się cieszę, i czekam na Twoje wrażenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. To nie jest moja tematyka, więc niestety ja sobie lekturę owej książki podaruję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna recenzja! Ja po książkę zamierzam sięgnąć, bo bardzo mnie zaciekawiłaś! *.*

    OdpowiedzUsuń
  6. To coś dla mnie. Tematyka jest mi bliska.

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam jej nie czytać, ale dostałam to przeczytam ;) Jakoś mnie do niej nie ciągnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jak zaczniesz czytać to zmienisz zdanie ;)

      Usuń
  8. Ta książka jeszcze przede mną więc ciekawa jestem swojej opinii o niej, bo Twoja jest zachęcająca ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, że powieść Ci się podobała, bo mam ją w planach na marzec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie będę czekać na Twoje wrażenia!

      Usuń
  10. Właśnie recenzuję! :-)
    Zgadzam się: świetna. Ale nie zgadzam się do końca z tą zgorzkniałością Gal. Ja jakoś mocno "weszłam" w tą postać, bardzo podziwiam jej postawę. Zresztą - niebawem o tym napiszę.

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też podziwiam, za siłę, za pasję. Ale gdyby nie Riley, to nie wiem, to ona tak trochę pokazała Gil inny lepszy świat, pokazała że można na kimś polegać, na kimś się oprzeć i na kogoś czekać. Bo był już moment, że Gil irytowała się wszystkim i wszystkimi, że wykorzystywała przyjaciół i nie dopuszczała do siebie choć odrobiny krytyki, nie potrafiła odpuścić. Ale pojawienie się siostrzenicy zmieniło wiele i nie tylko w jej życiu.

      Usuń
  11. Ciekawa recenzja , zostałam [przekonana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, mam nadzieję, że sięgniesz, bardzo mądra książka!

      Usuń