niedziela, 31 marca 2013

Chwila nieuwagi - Agnieszka Niezgoda

 
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 265
Źródło: Biblioteczka własna


Dla nikogo nie jest tajemnicą, że bardzo lubię polską literaturę, uwielbiam książki, których wydarzenia rozgrywają się w naszym kraju, w naszej rzeczywistości. Dlatego bardzo byłam ciekawa tej książki, byłam ciekawa twórczości pani Agnieszki Niezgody.

Julka to studentka jakich wiele, mieszka z koleżankami, studiuje i pracuje – nie ma lekko. Do tego właśnie porzucił ją chłopak, który na domiar złego pożyczył od niej pieniądze, i teraz nie chce oddać, a jego nową wybranką jest dziewczyna z roku Julki, także gorzej być nie może. Chociaż może, bo w pracy też czekają ją zmiany i koleżanka nie będzie chciała jej odpuścić. Jedyna pociecha w przyjacielu i niezawodnej Patrycji i nowo poznanym Jarku. Bo to od niego wszystko się zaczyna.

Pierwszy od dłuższego czasu dzień wolny Julki nie zaczął się zbyt dobrze, na porannej przejażdżce rowerowej wpada ona na pewnego mężczyznę, który od tej chwili nie będzie mógł zapomnieć o dziewczynie, a Julka nie będzie mogła się od niego opędzić. Obydwoje po ciężkich przeżyciach miłosnych, będą próbowali na nowo spróbować zaufać drugiej osobie.

Biorąc do ręki tą książkę spodziewałam się lekkiej i wesołej historii, jednak nie do końca taką otrzymałam. I momentami zastanawiałam się ile tą Julkę jeszcze nieszczęść spotka, zanim dziewczyna wyjdzie na prostą, chociaż jak wiadomo nieszczęścia chodzą parami. Jednak sama bohaterka i jej spotkanie z Jarkiem mi się podobało. Nie jest to żadna mdła historia miłosna, bohaterowie drą koty, Julka nie pada od razu na kolana przed niezwykle przystojnym i bogatym Jarkiem. Ich spotkanie zaczyna się od przypadku, i takich przypadków będzie jeszcze parę, zanim oboje tak naprawdę zrozumieją co tak naprawdę do siebie czują. Julka to zdecydowanie dziewczyna z charakterem, chociaż strasznie uparta.

„Chwila nieuwagi” Agnieszki Niezgody to książka o perypetiach uwielbiającej wpadać w tarapaty studentki, której nieobce są zawody miłosne. Książka napisana jest lekkim i prostym językiem, jednak mi niestety trochę nie przypadł on do gustu. Opisywanie, że Julka wstała, następnie poszła do łazienki a później zjadła śniadanie, i dopiero wyszła do pracy troszkę nie pasowały mi do całości. Ale sama historia mi się podobała, aż sobie przypomniałam swoje czasy studenckie, które wcale tak dawno tamu nie były. Także jeśli macie ochotę na lekką i niezobowiązująca lekturę, taką na jedno popołudnie, to polecam książkę Pani Agnieszki ;)


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Novae Res, za co serdecznie dziękuję!!!


Książka bierze udział w wyzwaniu: Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 2,0 cm

12 komentarzy:

  1. Od czasu do czasu lubię się skusić na takie lekkie pozycje. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie jak będziesz miał chęci i czas to polecam ;)

      Usuń
  2. Jeżeli będę miała ochotę na coś lżejszego, na pewno przeczytam. :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ją na półce, widzę, że warto:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lektura tej książki już za mną, więc po świętach napiszę o niej recenzje. Ogólnie mogę powiedzieć, że historia Juli bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro to nie mdła historia miłosna, a bohaterka ma "charakterek"to myślę, że przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ma, i jak pisałam nie pada na kolana przed swoim adonisem, raczej brutalnie daje mu do zrozumienia, że nie teraz :)

      Usuń
  6. Spasuję tym razem. Fabuła nieszczególnie mnie zainteresowała, nie przepadam też za wyliczeniami poszczególnych czynności wykonywanych przez bohaterów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to momentami bardzo mnie irytowało, ale poza tym historia całkiem fajna :)

      Usuń
  7. Dawno nie czytałam takiej książki:) Wciąga i trzeba ja przeczytac za jednym razem. To nie tylko historia o miłości ale porusza również problem mobbingu i tego co nas otacza.Polecam

    OdpowiedzUsuń