Wydawnictwo: Studio Astropsychologii
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 321
Źródło: Biblioteczka własna
Ostatnio w moje ręce trafiła książka Kathy Freston, dotycząca weganizmu. Jako zdeklarowana
miłośniczka mięsa, a w szczególności ryb, byłam bardzo ciekawa,
co takiego może mi zaproponować autorka, czy jest w stanie
przekonać mnie do zmiany nawyków żywieniowych.
„Schudnij, uzdrów ciało, zmień
świat” to główne założenia przejścia na weganizm. Autorka już
od samego początku mówi nam, że w książce tej chodzi o zwrot, o
wprowadzenie zmian, w tempie nam odpowiadającym. I wcale nie chodzi
jej o drastyczne zmiany, ale o wzięcie zdrowia we własne ręce.
Składa nam ona dziesięć obietnic, które przybliżą nam lepiej
dietę roślinną oraz pokażą, że przebudzenie jest możliwe. A co
to za obietnice? Co dzięki nim zyskamy?. W dziesięciu rozdziałach
autorka udowadnia nam, że dzięki przejściu na weganizm, nie tylko
schudniemy, ale też obniżymy ryzyko zachorowania na raka, choroby
serca, cukrzycę, zaoszczędzimy pieniądze, pomożemy zmniejszyć
cierpienia zwierząt.
Niektórzy nie wyobrażają sobie życia
bez mięsa czy produkty pochodzenia zwierzęcego, często nie żałując
sobie tłustych posiłków. A co z tego wynika? Złe żywienie,
powoduje, że wiecznie czujemy się głodni, po czym podjadamy, a to
znów prowadzi do nadwagi i w konsekwencji do chorób serca. Brak
błonnika i nadmiar tłuszczu zdecydowanie szkodzi naszemu zdrowiu.
Błonnik nie tylko redukuje nadmiar cholesterolu i utrzymuje go w
normie, ale również powoduje uczucie sytości, zatrzymuje też wodę
dzięki czemu nasz żołądek jest pełny, co z kolei powoduje brak
przybierania na wadze.
Ale nie tylko błonnik jest ważny,
autorka udowadnia nam, że mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego
przyczyniają się nie tylko do otyłości i chorób serca ale też
powodują raka (a wszystko między innymi przez kazeinę). „Poprzez
zmianę diety na pełnowartościową, wegetariańską możemy
zredukować szanse zachorowania na raka o 40%, choroby serca o 50% a
cukrzycę o 60%”. Jedzenie pożywienia, które wyklucza niezdrowe
pokarmy, może zmienić bieg naszego życia.
Oprócz zmian zdrowotnych, po przejściu
na weganizm, autorka mówi nam o zlikwidowaniu cierpienia wśród
zwierząt, oraz o mniejszym zanieczyszczeniu środowiska, czy
możliwości wykarmiania głodujących. I tu osobiście nie do końca
się zgadzam z autorką, jako zootechnik wiem, jak wygląda produkcja
zwierzęca, wiem też, że nie można jej całkowicie zlikwidować.
„Weganizm. Schudnij, uzdrów ciało,
zmień świat” to bardzo ciekawa książka, która może mieć
naprawdę duży wpływ na nasze życie, pomoże nam zrozumieć jak
ważne jest, by spożywać duże ilości pokarmów roślinnych. I
choć weganką raczej nie zostanę, to w moich posiłkach na pewno
więcej będzie warzyw, owoców, produktów zbożowych. Autorka
uświadomiła mi jak ubogie do tej pory było moje jedzenie, jak
wiele tracę, poprzez skupianie się na produktach mięsnych, jak
poważne w skutkach może być nie spożywanie dużych ilości
błonnika. A przede wszystkim jak smaczne mogą stać się moje
posiłki :)
Polecam, to naprawdę ciekawa książka,
która może niektórym przedłużyć życie!
Książkę przeczytałam dzięki
uprzejmości Wydawnictwa Studio Astropsychologii, za co serdecznie
dziękuję !!!
Muszę przyznać, że już od dłuższego czasu przymierzam się do przerzucenia się na wegetarianizm, więc zapewne sięgnę po tą książkę jeżeli uda mi się ją gdzieś dostać:)
OdpowiedzUsuńpolecam, bardzo ciekawa!
UsuńPowyższa publikacja zapewne jest interesująca i ja osobiście z czystej ciekawości ją przejrzę, jeśli tylko spotkam ją w księgarni, ale co do wprowadzenia tej diety w życie, to się jeszcze zastanowię.
OdpowiedzUsuńNo ja jej nie wprowadzę w życie, ale na pewno mocno zmodyfikuję moje jedzenie ;)
UsuńKsiążki z tej dziedziny są interesujące, poszukam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDawniej książka pewnie by mnie zainteresowała ze względu na weganizm, ale teraz niestety mówię pas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Chyba póki co to nie dla mnie pozycja :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale nic na siłę ;)
UsuńNie przepadam za tłustym jedzeniem, ale niestety bez kurczaka i serów nie wyobrażam sobie życia :)
OdpowiedzUsuńJa też, a z drugiej strony szkoda ;)
UsuńRaczej nie sięgam po tego typu książki.
OdpowiedzUsuńSUPER!
OdpowiedzUsuńTak, na tą recenzję czekałam ostatnio najbardziej i nie zawiodłam się. Wiem, że kupię książkę :)