Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2008
Liczba stron: 510
Źródło: Biblioteczka własna
Nie ma chyba osoby, która nie
kojarzyłaby nazwiska Roberts, nawet jeśli ktoś nie czytał jej
książek to i tak wie, co to za autorka. A ci co znają? Albo
uwielbiają jej twórczość, albo … chyba za bardzo nie znam tych
drugich, bo jak dla mnie jej nie da się nie lubić. Chociaż sama
wręcz ubóstwiam książki Nory Roberts, to muszę przyznać, że
wolę te z wątkiem kryminalnym. I tym razem trafiła mi się nie
lada gratka.
Reece Gilmore była młoda i miała
przed sobą cały świat. Już niebawem miała zostać głównym
kucharzem, w bardzo dobrej i drogiej restauracji, miała kierować
zespołem, a być może znalazłaby się na liście dziesięciu
najlepszych kucharzy w Bostonie. Niestety los bywa bardzo przewrotny
i teraz Reece ucieka, przed wspomnieniami, przed strachem, przed
sobą. Nigdzie nie potrafi na dłużej zagrzać miejsca, jest w
ciągłej drodze, jednak to wcale nie pozwala zapomnieć, tragedii,
jaka wydarzyła się w dniu jej odejścia.
Reece jako jedyna przeżyła napad na
restaurację w której pracowała, jako jedyna z dwoma kulami,
przeżyła i patrzyła na śmierć znajomych i przyjaciół. Po czymś
takim naprawdę ciężko się otrząsnąć, a co dopiero mówić o
normalnym życiu. Jednak znów dostaje szansę, drogowskazy prowadzą
ją prosto do Angels Fall, miejsca, które przyciąga swoim
niezapomnianym urokiem i klimatem, do miasteczka położonego wśród
gór i rzeki, parków, łąk i lasów. Do miejsca w którym można
odnaleźć spokój.
Jednak Reece nie dane jest zapomnieć,
choć wydaje się, że uda jej tu jakiś czas zostać, i choć
troszkę się zadomowić, staje się ona świadkiem morderstwa.
Podczas samotnej wycieczki w góry, widzi z daleka jak mężczyzna
dusi kobietę, a jedyna osoba, która w to wierzy, to taki sam
odludek jak ona, pewien pisarz, Brody. Jako jedyny pomaga Reece nie
zwariować, i udowodnić wszystkim, że nie zwariowała, że nie
wymyśliła ona sobie zabójstwa.
„Ciemna strona księżyca” Nory
Roberts to połączenie romansu z thrillerem, choć wątku
romansowego jest tu na szczęście mało, jest on jedynie tłem, do
dość dziwnych wydarzeń. Dlaczego dziwnych? Bo wszystko wskazuje,
jakoby bohaterka sama to wszystko sobie to wszystko wymyśliła, obca
osoba, która przyjeżdża do dość małego miasteczka, gdzie
wszyscy się znają, mówi, że ktoś z nich jest mordercą. Do tego
wychodzi jej pobyt w szpitalu psychiatrycznym i różne dziwne
rzeczy, by uznać, że być może to wszystko dzieje się w jej
głowie.
Autorka stworzyła niezłą historię,
i niezły klimat. Książka trzyma nas w napięciu do ostatniej
strony i choć domyśliłam się kto zabił, to absolutnie nie jest
to minusem książki. Fajnie zostało napisane to, co dzieje się w
głowie bohaterki, jej stany lękowe, próby normalnego życia z
wieloma psychozami i fobiami. Ale na duży plus zasługują też
opisy przyrody, miasteczko otoczone górami, wśród których płynie
rzeka, gdzie można spotkać dzikie zwierzęta, od niedźwiedzia po
wapiti.
„Ciemna strona księżyca” to jedna
z lepszych książek Nory Roberts, przy której zarwałam całą noc,
by sprawdzić, czy moje przypuszczenia okażą się słuszne. I
polecam ją bardzo nie tylko fanom Nory, ale przede wszystkim tym,
którzy nie znają jej twórczości, myślę, że to jest świetna
książka, dzięki której, warto zacząć przygodę z jej
twórczością!!!!
Lubię jej książki, ale tych, które pisze pod pseudonimem D.J.Robb to już nie.Niby to sensacja, ale jakoś mi nie podchodzi.Chyba najbardziej lubię "Zorzą polarną", "Port macierzysty" i "Trzy boginie ".
OdpowiedzUsuńZorzę polarna mam na półce, zobaczy jak mi sie spodoba. Będzie to na pewno następna książka Nory po jaką sięgnę, a czeka ich trochę w kolejce :)
UsuńNie wiem czy oglądałaś serial Przystanek Alaska? Jeśli tak, to wiedz, że to te klimaty :)
UsuńCzasami, ale wiem o co chodzi :) i już mi się podoba!!!
UsuńCzytałam i potwierdzam - świetna :)
OdpowiedzUsuńPo Norę zawsze chętnie sięgam:)
OdpowiedzUsuńTo jak będzie okazja, to po ta tez sięgnij :)
UsuńA mi książka aż tak bardzo się nie spodobała, może dlatego, że wcześniej widziałam film i nic mnie nie zaskoczyło. Wolę najpierw przeczytać książkę, a dopiero później obejrzeć ekranizajcę. Jednak mimo wszystko bardzo lubię książki Nory i w przeciwieństwie do Honoraty lubię tę serię, którą autorka pisze pod pseudonimem D.J.Robb. Cykl z Eve Dallas jest niezły, zaczytywałam się w nim namiętnie ;) A z takich książek, które nie są seriami, to polecam "Czarne wzgórza" (jak dobrze kojarzę, to chyba czytałaś?) i "Więzy krwi" mi się podobały (są dwie książki o tym samym tytule, chodzi mi o tę, w której bohaterką jest pani archeolog).
OdpowiedzUsuńWięzy krwi czytałam - bardzo mi sie podobały!, za to Czarne wzgórza na mnie czekają :D Ale się cieszę, że je polecacie, tym bardziej już się nie mogę doczekać, kiedy po nie sięgnę.
UsuńA co do serii D. J. Robb to muszę się przyznać, że nie za wiele z niej książek czytałam, i nie oceniam, za to na pewno muszę nadrobić, co by mieć własne zdanie :)
Ps. Dzięki za niusa, że jest film, muszę go zobaczyć!!!!
Ps2. Też nie lubię, najpierw oglądać, dlatego cieszę się, że tak się nie stało w tym przypadku!
Co do filmu, to zajrzyj na youtube, tam go przez przypadek znalazłam, ale to już jakiś czas temu :D
UsuńKoniecznie, jestem go bardzo ciekawa, lubie ekranizacje książek, po których stwierdzam, że książka na szczęście lepsza :)
UsuńKiedyś dam szansę Roberts...dam na pewno. :)
OdpowiedzUsuńoj musisz Ewo, tylko nie zaczynaj od zwykłego romansu, one też są fajne, ale myślę, że taka bardziej by Ci się spodobała!
UsuńTwórczość Nory Roberts bardzo lubię, dlatego nie odmówię sobie przyjemności przeczytania powyższej powieści.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa na razie czytałam tylko "Dziedzictwo" Nory Roberts.
OdpowiedzUsuńW stosiku na biurku leży książka "Lasy w płomieniach" - zabieram się za nią zaraz jak skończę "Nic nie trwa wiecznie" (Maureen Lee).
Dziedzictwo też czytałam, ta jest zdecydowanie lepsza! Przeczytaj, koniecznie!
UsuńJeszcze nie czytałam tej książki. Autorkę lubię i cenię, więc chętnie sięgnę i po tę pozycję.
OdpowiedzUsuńPolecam, świetna książka!
UsuńJeszcze się nie zdarzyło aby Nora Roberts mnie zawiodła ;) Zawsze z chęcią sięgam po jej ksiązki :)
OdpowiedzUsuńMnie może raz, ale ogólnie, to jestem zachwycona jej książkami !
UsuńMam tę książkę dzięki wymianie na LC :) Także w swoim czasie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie będę wypatrywać Twoich odczuć ;)
Usuńczytałam tą książkę dawno temu, ale wciąż ją pamiętam.
OdpowiedzUsuńByć może sięgnę po coś innego tej autorki.