środa, 19 września 2012

Cukiernia pod Amorem. Cieślakowie – Małgorzata Gutowska-Adamczyk


Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2010
Liczba stron: 464
Źródło: Biblioteczka własna

Pierwszy tom „Cukierni...” czytałam prawie rok temu, dzięki wielu pozytywnym opiniom, sięgnęłam po niego, a następnie bardzo szybko zaopatrzyłam się w dwa kolejne tomy. Jednak trochę przyszło im poczekać na półce, bo zawsze coś innego wpadało w moje ręce, jakaś książka do recenzji, nowość, którą bardzo pragnęłam. Ale w końcu przyszedł czas na „Cieślaków” i ich historię.

I tak poznajemy dalsze losy Marianny, która uciekła do Stanów Zjednoczonych i tam urodziła syna – Paula Connora. Paula, który po wielu latach przybywa do Polski, by spełnić swój obowiązek wobec kraju i choć początkowo nie do końca czuje się on Polakiem, to jednak z czasem wie, że więcej łączy go z tym krajem, niż z Ameryką. Uczestniczymy też w życiu Kingi Toroszczyn, która ponownie układa sobie życie, ponownie wychodzi za mąż za człowieka, którego jej środowisko mogłoby nie uznać. Jednak przyszły takie czasy, że Kindze to właściwie nie robi wielkiej różnicy.

Jednak najważniejsze w tej części były dla mnie dzieje Grażyny Toroszczyn – Giny Weylan, dzięki której mogłam odkrywać niezapomniane lata dwudzieste. To ona, idąc w ślady matki, nie bała się wkroczyć w dorosłość, nie bała się ludzi i tego, czego się po niej oczekuje, tylko z wielkim uporem spełniała swoje marzenia. I to dzięki niej – kobiecie silnej i niezależnej, możemy obserwować rozwój polskiego teatru, kina i kabaretu.

Małgorzata Gutowska-Adamczyk po raz kolejny stworzyła niesamowite dzieło, splotła tak wiele historii, wydarzeń w jedną całość. Pięknie osadziła wydarzenia na tle polskiej historii. Chociaż w tej części troszkę zabrakło mi Igi i poszukiwań pierścienia – było ich zdecydowanie za mało.

Cukiernia pod Amorem. Cieślakowie” to pięknie napisana historia, historia końca rodu Zajezierskich i początku rodu Cieślaków. Napisana z wielką dbałością o szczegóły, z wielkim realizmem, niepozwalająca na dłuższe przerwy w czytaniu. I tym razem, z całą pewnością nie będę czekała kolejnego całego roku, by poznać trzecią i ostatnią część.

24 komentarze:

  1. Właśnie udało mi się dorwać 3 części Cukierni w bibliotece, i jestem w trakcie czytania pierwszego tomu. Zapowiada się interesująco a Twoja recenzja kolejnej części jeszcze bardziej mnie intryguje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na mnie trzecia część czeka od dawna na półce i cieszę się że mam cały komplet w domu. No i czekam na Twoje wrażenia :)))

      Usuń
  2. Aż głupio się przyznać ale nie słyszałam wcześniej o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale nie głupio ;) Ale jak będziesz miała okazję to przeczytaj, jestem ciekawa czy i Tobie się spodoba :)

      Usuń
  3. Ja przeczytałam już całą sagę i teraz oczekuję premiery "Podróży do miasta świateł", w której opisane zostały losy Róży z Wolskich. Liczę na równie apetyczną lekturę. 8)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak skończę Cukiernię to i za "Podróżą" się na pewno rozejrzę :)

      Usuń
  4. Muszę koniecznie przeczytać pierwszy tom.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewnie się powtórze, kocham i wielbie tę sagę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ta seria od dawna bardzo mi się podoba i ciągle mam nadzieję, że natrafię na nią w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również tę sagę darzę wielką miłością :)
    Teraz czekam na "Podróż do miasta świateł. Róża z Wolskich" tejże autorki i album o Paryżu. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. finał masz przed sobą. Faqrciara!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę, że masz ten sam problem z kontynuacjami, co ja. Czytam pierwszą część, a kolejne za rok :P Tak było u mnie z Millenium Larssona. Co do "Cukierni" to pierwszą część kupiłam dawno temu i w końcu muszę przeczytać, bo wszyscy chwalą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Larsona tez czytałam rok temu pierwszą a druga nadal stoi na półce - coś nam nie idzie faktycznie, chociaż książki bardzo ciekawe !

      Usuń
    2. No właśnie, książki są ciekawe, a leżą na półkach latami. Tłumaczę sobie to tym, że lubię wiedzieć o czekającej mnie dobrej lekturze :)

      Usuń
  10. A ja słyszałam o tej serii, ale nie wiem czy mam chęci sięgnąć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie wiesz, to poczekaj, może w końcu przyjdą :)

      Usuń
  11. właśnie jestem w trakcie czytania tej części i zdecydowanie mogę się nazwać fanką Cukierni :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Za jakiś czas pewnie się wezmę za ten cykl:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam już od dawna w planach książki z tej serii. Wstyd się przyznać, ale jeszcze ich nie czytałam. A wszyscy chwalą! Mam nadzieję, że uda mi się szybko nadrobić zaległości:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żaden wstyd, jest na pewno tyle książek, które Ty czytałaś a inni (ja) nie. Ale tą serie polecam, jeśli lubisz takie sagi rodzinne :)

      Usuń