Pierwszy tydzień urlopu minął mi nie postrzeżenie, nawet nie wiem kiedy. Plany miałam bardzo ambitne i tak szczerze mówiąc nic z nich nie wyszło. Miałam przeczytać tyle książek a udało się całe półtora. Za to maniakalnie oglądam telewizję, czego nie robię na co dzień z braku czasu. Wczoraj poznałam nowy serial "Teoria wielkiego podrywu" i do pierwszej w nocy śmiałam się do łez.
Dziś za to prawie cały dzień spędziłam na świeżym powietrzu, trzeba w końcu korzystać z tak pięknej pogody. A żeby nie był to mało owocny spacer, to oto takie cuda nazbierałam:
Jutro postaram się dać kolejna recenzję, a dziś życzę wszystkim spokojnego niedzielnego wieczorku :)
Piękna kompozycja :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie skarby przyrody. Sama zaczęłam zbierać kasztany, ale to nie to samo:). Wypoczywaj, relaksuj się na całego. Przyjemnego urlopu!!
OdpowiedzUsuńOooo, to Ty widzę talenta w układaniu bukietów masz. Zazdroszczę, bo ja nie umiem tak. :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Co do czytelniczych planów urlopowych, to zawsze, ale to zawsze mam tak, jak Ty teraz. Kiedy gdzieś wyjeżdżam, zabieram ze sobą pół biblioteki i czytam z tego jedną książkę, może dwie.
OdpowiedzUsuńAle w Twoim przypadku to żadna strata, bo ta piękna jesienna kompozycja by nie poczekała, a książki tak.
Z czytaniem na urlopie u mnie było podobnie, z tym, że ja nie przeczytałam żadnej książki ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dalszego urlopowania:)
Zdążysz pomału ogarnąć książkowy szał a tymczasem wypoczywaj i regeneruj siły jak najlepiej potrafisz. Również udanego wieczoru życzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Uwielbiam takie kompozycję :) "Teoria wielkiego podrywu" - muszę to sprawdzić!
OdpowiedzUsuńUrlopuj sobie dalej, co będziesz się przejmowac postanowieniami. O nie pomartwisz się później;)
OdpowiedzUsuńNie miej wyrzutów! W końcu urlop to czas wypoczynku i relaksu, a nie zadręczania się tym, co powinniśmy zrobić i ile mamy zaległości. Baw się dobrze :)
OdpowiedzUsuńGratuluję bukieciku. O serialu nie słyszałam, może pora to zmienić? Jak na razie mam wyrzuty sumienia, że nie zrobiłam niczego konkretnego w weekend, nawet nie przeczytałam książki (o zgrozo!)
OdpowiedzUsuńNie martw się, że nie zrealizowałaś planów, odpoczywaj na zasłużonym urlopie :) POzdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńleż Ci zazdroszczę urlopu - pogoda wymarzona! Miłego leniuchowania :)
OdpowiedzUsuńA bukiecik przecudny :)
Z moimi planami czytelniczymi podczas urlopu jest podobnie, nigdy nie udaje mi się ich w pełni zrealizować. Ale może to i dobrze, w końcu urlop od tego jest, żeby się wtedy oderwać od wszystkiego. Miłego wypoczynku, tym bardziej, że pogoda temu sprzyja :))
OdpowiedzUsuńMiłego jesiennego urlopu!
OdpowiedzUsuń