poniedziałek, 26 marca 2012

Chichot losu – Hanka Lemańska


 

Wydawnictwo: Zysk i s-ka
Rok wydania: 2006
Liczba stron: 231
Źródło: Biblioteka miejska


Z czym wam się kojarzy telefon w środku nocy? Mi na pewno z jakimiś złymi wiadomościami, ktoś umarł, miał wypadek, no za czasów studenckich zdarzało się, że ktoś po prostu nie zdawał sobie sprawy, z tego, że jest już tak późno. Ale w gruncie rzeczy telefon w środku nocy nie wróży nic dobrego, chociaż czasem może być wręcz odwrotnie.

Joanna ma świetną pracę, której poświęca czasem zbyt dużo czasu, ale w końcu co tam. Nie ma dzieci, facet jest weekendowy i mało kłopotliwy, zwierząt też nie posiada, więc praca jest dla niej wszystkim, i ona w końcu kocha to co robi, uwielbia rywalizacje, ten pęd ku karierze. W końcu nie każdy jest stworzony by mieć rodzinę, obowiązki. Dlatego tym bardziej jest zdziwiona, że to właśnie do niej w środku nocy dzwoni Elka z prośbą o pomoc przy dzieciach.

Elka nie ma nikogo, no prawie, bo ma przeurocze dzieci i kota, ale poza nimi nikogo. Jej rodzice nie żyją, mąż uciekł do Stanów, a wszelkie znajome same posiadają rodzinę, więc dwójka dodatkowych dzieci, byłaby dla nich nie lada wyzwaniem. A Joanna w końcu jest sama więc mogłaby choć te trzy dni pomóc. W końcu dzieci to znów nie taki problem, od rana do szkoły i do przedszkola, później sobie poradzi. Tylko czy aby na pewno?

Joanna nie jest tego tak do końca pewna, w końcu nigdzie nie piszą instrukcji obsługi do dzieci, zwłaszcza tak różnych, bo Aśka i Łukasz są jak dzień i noc. No ale trzy dni to nie wieczność, więc Joanna postanawia spróbować, tylko nie przewiduje, że Elka już nigdy po dzieci nie wróci, i to nie z własnej woli. A z dziećmi trzeba w końcu coś zrobić.

Był czas, że było strasznie głośno o tej książce, i to chyba wtedy, kiedy serial wchodził na ekrany telewizorów. Ja niestety przegapiłam serial, a o książce zapomniałam aż do teraz. A wielka szkoda, żałuję teraz że nie widziałam serialu i usilnie próbuję go znaleźć w necie, bo zwyczajnie zakochałam się w Aście i Łukaszu w szczególności. No i z chęcią bym zobaczyła perypetie Joanny na ekranie :)

Ale wracając do książki, to bardzo mi się podobała. Jako fanka polskiej literatury i fanka literatury dla kobiet, mogę powiedzieć, że się nie zawiodłam, i że z chęcią bym poznała dalsze losy tej przesympatycznej „rodzinki”. Autorka stworzyła trochę nieprawdopodobną historię, ale za to taką, którą czytało się z zapartym tchem. Miło było patrzeć, jak wielki wpływ mają dzieciaki na Joannę, jak ona zmienia się pod ich wpływem.

„Chichot losu” to bardzo mądra i fajna książka, czasem smutna, czasem wesoła, ale w gruncie rzeczy bardzo optymistyczna. Polecam ją wszystkim tym, którzy nie poznali jeszcze losów Joanny, bo moim zdaniem warto :)

29 komentarzy:

  1. A serial obejrzałaś?
    Ja porównałam :):):) Tobie też polecam :)

    Ksiązka mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie, poszukuje go w necie, tylko coś kiepsko mi idzie :/

      Usuń
  2. A mam właśnie ochotę na coś takiego lekkiego i mądrego jednocześnie. Ładna recenzja. Bardzo kusząca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To polecam, bo książka jest naprawdę wyjątkowa i nie wiem dlaczego ale kojarzy mi sie z wiosną, może dlatego że daje nadzieję ?? :)

      Usuń
    2. :-) to tym bardziej będę jej szukać!

      Usuń
  3. Narobiłaś mi smaka na książkę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, bo fajowa jest i chyba warta przeczytania :)

      Usuń
  4. Książkę kojarzę z serialu, który był emitowany w tv jakiś czas temu. :) Specjalnie mnie do niej nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No a ja przegapiłam ten serial, zresztą nie tylko ten, bo czasem cały tydzień potrafię telewizora nie włączać i nie wiem co się na świecie dzieje :D

      Usuń
    2. Wiesz, chyba to nawet lepiej. :) Czasem lepiej nie zamartwiać się tym co tam mówią. :)

      Usuń
  5. Widziałam pierwszy odcinek serialu, książka dostępna jest w bibliotece, ale muszę przyznać, podobnie jak Ewa, że nie ciągnie mnie do niej jakoś specjalnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie ciągnie to nie namawiam, na siłę na pewno sie nie spodoba, a tak może kiedyś jednak się skusisz :)

      Usuń
  6. Kolejna zachęcająca recenzja. Muszę w końcu kupić tę książkę:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, bardzo fajna i ciepła i optymistyczna :D

      Usuń
  7. Oglądałam serial i jestem bardzo ciekawa książki. Serial można na pewno obejrzeć przez ipla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za cynk, będę musiała się tam rozejrzeć :)

      Usuń
  8. Specjalnie nie oglądałam serialu by nie mieć porównań do książki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolę najpierw czytać a później oglądać, ale żałuję że jednak wyjątku nie zrobiłam, i że po prostu przegapiłam :)

      Usuń
  9. Serialu nie oglądałam, ani książki też nie czytałam, ale po twojej zachęcającej recenzji chyba niebawem się to zmieni.

    OdpowiedzUsuń
  10. W serialu gra jedna z moich ulubionych polskich aktorek, a po twojej recenzji mam na chrapkę na przeczytanie tej książki ;) Mam nadzieję, że uda mi się upolować ją w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeśli dobrze pamiętam to u mnie ktoś czasami ten serial oglądał. Jednak zdecydowanie to nie byłam ja, o istnieniu tv bardzo często zapominam:p
    Po książkę chętnie sięgnę, tylko najpierw trzeba ją dorwać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety też często zapominam i gdyby w pracy nie opowiadali co tam leciało, to bym pewnie do to pory nic nie wiedziała. A książkę myślę że w bibliotece dostaniesz, bo to nowość nie jest ;)

      Usuń
  12. Serial po książce widziałam. Oczywiście nieco różny, ale obie pozycje poznałam z ciekawości i pozytywnymi odczuciami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no mi już tylko serial pozostał ale może w wakacje będzie więcej czasu to sobie go obejrzę :)

      Usuń
  13. Nie znam ani książki ani serialu. To tego drugiego mnie nie ciągnie w ogóle, ale powieść chętnie poznam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To poznaj, Dzieciaki są niesamowite, a na Joannę aż miło popatrzeć jak sie pod ich wpływem zmienia :)

      Usuń
  14. Książkę czytałam bardzo dawno temu, jeszcze jak serial nie był chyba nawet w planach, samego serialu nie oglądałam,ale powieśc wspominał bardzo miło.

    OdpowiedzUsuń