Wydawnictwo: Studio Astropsychologii
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 411
Źródło: Biblioteczka własna
Każdy z nas wie, że jest jedzenie i
jedzenie. Dzisiejsze czasy nie sprzyjają zdrowemu odżywianiu,
często mamy zbyt mało czasu, i zbyt dużo pokus, szybkiego i
gotowego jedzenia. Zamiast przygotować smaczny i zdrowy obiad,
kupujemy gotowy, by tylko przygotować go w mikrofali, często
zapominamy też o śniadaniu, lub w drodze na szybko coś
przekąszamy. Jednak my wiemy kiedy coś nam szkodzi, a dzieci? One
nie zawsze są w stanie nam przekazać, że coś im dolega, że źle
się czują.
Dr Kelly Dorfman specjalizuje się w
rozwiązywaniu problemów zdrowotnych poprzez odżywianie. Przez
dwadzieścia pięć lat pracowała z rodzinami tysięcy dzieci w
różnym wieku i badała „przyczyny pozornie nieszkodliwych,
zachowań oraz stanów kondycji dzieci.”
To co jemy wpływa na nasz nastrój,
energię, podatność na choroby, trawienie, sen, naukę, zdolność
powrotu zdrowia i wiele innych czynników. Autorka w 18 rozdziałach
pokazuje, jak wykryć problemy zdrowotne dziecka oraz jak znaleźć
odpowiednią terapię żywieniową. Gdy pojawia się problem, gdy
naszemu dziecku coś się dzieje, to zawsze w pierwszym odruchu
idziemy do lekarza. Jednak lekarz nie zawsze jest w stanie nam pomóc,
nawet jeśli zdiagnozuje, co dolega naszemu maleństwu, to nie zawsze
umie określić, co może wywoływać daną chorobę. Jeśli okaże
się, że dziecko ma refluks żołądkowy, zespół jelita
drażliwego, to tu najczęściej kończy się rola lekarza i samemu
musimy dojść do tego, co powoduje daną przypadłość. Podobnie
jest z alergiami, nie zawsze mamy objawy zewnętrzne, takie jak
wysypki, pokrzywki czy inne, a testy nie wykazują, że istnieje
jakiś problem. Czasem się tak zdarza, że nie jesteśmy uczuleni,
ale nie tolerujemy jakiegoś składnika naszej diety.
„Ludzie mogą źle reagować na
niektóre posiłki, nawet jeśli nie mają nietolerancji żywieniowej
ani rozwiniętej choroby. Na przykład może się zdarzyć tak, że
dziecko nietolerujące glutenu nie będzie cierpiało na celiakię, a
dziecko nietolerujące laktozy nie będzie miało alergii na mleko”.
Małe dzieci mają słabo rozwinięty
układ odpornościowy, dlatego też testy na alergię nie zawsze
dobrze wychodzą, w wieku późniejszym mogą dać zupełnie inny
wynik. Dlatego oprócz wizyty u lekarza, warto czasem się zastanowić
nad tym co je nasze dziecko, od kiedy zaczął się dany problem.
Autorka pokazuje nam na co zwracać największą uwagę, pokazuje
związki między jedzeniem a chorowaniem, czy choćby złym
zachowaniem naszych dzieci. W końcu dla nikogo nie jest tajemnicą,
że zbyt duże spożywanie cukrów, może się wiązać z
nadpobudliwością naszych pociech.
„Dlaczego Twoje dziecko choruje” to
poradnik, który pomoże nam zrozumieć dolegliwości, które nękają
nasze dzieci. Nie zastąpi on oczywiście wizyty u lekarza, ale
pomoże obudzić w nas detektywa, naprowadzić na problem. Bo często
niestety się zdarza, że nie zdajemy sobie sprawy z tego ile nasze
dzieci jedzą słodyczy, i nie chodzi tu o same batoniki, ale o
płatki śniadaniowe czekoladowe, mleczne kanapki – jesteśmy
bombardowani gotowymi produktami, które niekoniecznie są najlepsze
dla zdrowia.
Polecam tę książkę mamom, które
borykają się z bólami brzucha, napadami złości, ciągłymi
infekcjami, które mają w domu małego niejadka. To naprawdę
wartościowy poradnik, bardzo przystępnie napisany, który może
pomóc rozwiązać wiele problemów, a przede wszystkim zwróci nam
uwagę, na to co jedzą nasze dzieci.
Za książkę bardzo dziękuję
Wydawnictwu Studio Astropsychologii !!!
Mam na swej półce inną książkę traktującą o tym samym, którą zakupiłam sobie w czasie, kiedy byłam jeszcze w ciąży. Także kolejna mi nie potrzebna :)
OdpowiedzUsuńW takim razie pewnie nie ;)
UsuńBardzo ciekawy poradnik. Rzeczywiście w moim domu jest mały złośnik, niejadek i ciężko do zmusić do jedzenia(oprócz słodyczy oczywiście, bo to zawsze chętnie zjada). Rozejrzę się więc za tą książką. Mam nadzieję, że znajdę w niej parę przydatnych ciekawostek.
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo ciekawy, zawiera wiele cennych wskazówek i opera się na faktach, podaje wiele przykładów, autorka jest doświadczonym dietetykiem i naprawdę wie o czym pisze! Polecam Ci bardzo ;)
UsuńU mnie również książka jest w biblioteczce. Czeka na swoje czytanie :) Cieszę się, że pozytywnie wypadła w Twoich oczach.
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywnie, teraz już jest w rękach siostry!
UsuńTej książki akurat nie znam, może być ciekawa, ale wiem sporo o jedzeniu z innych książek i tu trzeba przyznać, że to wydawnictwo jest w tej dziedzinie świetne.
OdpowiedzUsuńMoja Mania miała refluks, a ja będąc karmiącą matką jadłam z tej okazji tylko zasadowe jedzenie. Od słodyczy nie jest uzależniona, bo do drugiego roku życia prawie ich nie dostawała. Weźmie przysłowiowego gryza i jej wystarcza. Mogłabym tylko odkryć, czemu z niej czasami taki nerwus i złośnik.
No to autorka ma swoją teorię i to sprawdzoną ;)
UsuńMam tę książkę u siebie i również uważam ją za ciekawy poradnik:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy ;)
UsuńZdaje się, że to książka, którą muszę przeczytać, bo moje dzieci non stop są chore :( I choć przyznam szczerze, że gdyby powodem tego miało być jedzenie, to byłabym strasznie zaskoczona, to przeczytam tę książkę. Od przybytku głowa nie boli, a w tym wypadku może pomoże :) Pozdrawiam ciepło, bo już jesień w pełni, brrr...
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj, autorka daje wiele cennych wskazówek, pokazuje jak zwracać większą uwagę, na to co jedzą dzieci, i czy coś im przypadkiem nieszkodni. Dzieciom ciężko jest powiedzieć, że po danej potrawie, źle się czują, i tu jest nasza rola.
UsuńZainteresuję się nią jak będę mieć dziecko :)
OdpowiedzUsuńA ja chętnie przeczytam na długo zanim zajdę w ciążę. Lubię takie książki :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę ciekawa, i niektóre rzeczy można odnieść względem siebie ;)
UsuńPonad 400 stron? Autorka baaardzo wygadana :)
OdpowiedzUsuń