Wydawnictwo: Oficynka
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 381
Źródło: Biblioteczka własna
To, że lubię kryminały, wiadomo nie
od dziś. Ale polskich kryminałów czytałam ostatnio bardzo mało,
niestety skandynawskie klimaty porwały mnie na dobre. Jednak polski,
czy skandynawski, ważne żeby kryminał był – no właśnie jaki?
Nie wystarczy dobra intryga, i dużo trupów, musi być to coś.
Zagadka, z dobrze zakamuflowaną wskazówką, musi być naprawdę
dobrze przemyślany i dbać o szczegóły. Jednak oprócz samego
śledztwa, ważny jest też dla mnie bohater i jego życie, bo
przecież nie zawsze zagadkę rozwiązuję się dzięki wiedzy,
czasem trzeba zdać się na intuicje i łut szczęścia.
Komisarz Marek Przygodny to
czterdziestoczteroletni mężczyzna, który właśnie przechodzi
kryzys wieku średniego – dzieci wyfrunęły już z rodzinnego
gniazda, żona go nie zauważa, do tego jakiś szaleniec chodzi
ulicami Wrocławia. Bo jak inaczej można nazwać kogoś, kto zabija
samotnych staruszków, w dość nietypowy sposób. Pan komisarz
pierwszy raz w całej swojej karierze spotyka się z takim czymś –
zatruta strzała i zdjęty skalp, uban – śmiercionośny chiński
wynalazek rozłupujący głowy. A to jeszcze nie koniec ! Przygodny
ma nie lada orzech do zgryzienia, a czas goni, szaleniec wyraźnie
się rozkręca i kolejnemu staruszkowi grozi wielkie
niebezpieczeństwo !
To moje pierwsze spotkanie z
twórczością pana Pawła Pollaka i mam nadzieję, że nie ostatnie,
jeśli chodzi o pana komisarza Marka Przygodnego. Autor stworzył
naprawdę dobry kryminał, w którym nie tylko mamy do rozwiązania
dość nietypową zagadkę, ale też prowadzeni jesteśmy ulicami
Wrocławia, obserwując społeczeństwo z wszystkimi jego wadami i
przyzwyczajeniami. Bo w końcu czasem nie wystarczy sama wiedza z
miejsca przestępstwa, by złapać mordercę, czasem potrzeba czegoś
więcej, trzeba wsłuchać się w otoczenie i własną intuicję.
Polska to nie Ameryka i tu do morderstwa nie ma sztabu ludzi i
najnowocześniejszych technik. W Polsce wszystko kosztuje, a pan
komisarz ma do dyspozycji swojego pomocnika Gajdę i dwóch
posterunkowych. Na szczęście nie zawsze liczy się ilość :)
„Gdzie mól i rdza” to kryminał
naprawdę z najwyższej półki, który pokazuje jak wiele musi
przejść policjant, z iloma myślami się bije, zanim trafi na
właściwy trop. Jak czasem musi się „zresetować” by nie
zwariować. Polecam wszystkim fanom kryminałów i nie tylko !!!
Książkę przeczytałam dzięki
Wydawnictwu Oficynka, za co serdecznie dziękuję !!!
Mnie też się podobały przygody Przygodnego:) Dałam wysoką ocenę kryminałowi na blogu. Mam nadzieję, że kolejne tomy autor szybko napisze.
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję, bardzo bym chciała się jeszcze spotkać z komisarzem Przygodnym !!!!
UsuńKryminał z najwyższej półki?? Wybitnie pozycja dla mnie. :D
OdpowiedzUsuńPolecam, dawno nie czytałam tak dobrego polskiego kryminału !
UsuńNo i pluję sobie w brodę, że się nie zdecydowałam na tę książkę. Kurczę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Może jeszcze będziesz miała okazję :) W każdym bądź razie życzę Ci, żeby książeczka sama wpadła w Twoje ręce :)
UsuńNo, no, brzmi ciekawie. Nie czytałam jeszcze książek tego autora, ale kryminały lubię, więc to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPolecam, a sama będę czekać na dalszego części z Przygodnym w roli głównej :)
UsuńKsiażka czeka na swoją kolej, może już wkrótce sięgnę po nią ;)
OdpowiedzUsuńGliniarz, który przeżywa kryzys wieku średniego??? U Miłoszewskiego już to było...
OdpowiedzUsuńI nie tylko u niego, ale dzięki temu staje się on bardziej ludzki i prawdziwy. Wolę zdecydowanie kiedy policjant nie jest jakimś super bohaterem, ma problemy jak każdy inny :)
UsuńNo tak, ale schemat pozostaje bez zmian, tylko otoczenie jest inne.
OdpowiedzUsuńNo schemat ten sam :)
UsuńInteresująca recenzja, więc czemu nie:). Chętnie przeczytać!!
OdpowiedzUsuńprzeczytaj, fajna jest :)
UsuńZapowiada się lektura idealnie w moim guście. Na pewno tę książkę przeczytam :)
OdpowiedzUsuńjak idealnie to koniecznie musisz przeczytać :)
UsuńKryminał, to zawsze chętnie przygarnę pod swoje progi, dlatego muszę się koniecznie rozejrzeć za tą pozycją, bo z twojej recenzji wynika, że zapowiada się naprawdę ciekawie.
OdpowiedzUsuńByło ciekawie i to bardzo :)
OdpowiedzUsuń