sobota, 2 kwietnia 2011

Więzy krwi – Nora Roberts



Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2004
Liczba stron: 543
Źródło: Biblioteczka koleżanki



W gorące lipcowe popołudnie robotnik pracujący na budowie osiedla Antietam Creek ostrzem koparki wydobywa z ziemi liczącą pięć tysięcy lat ludzką czaszkę. Odkrycie to wywołuje zrozumiałą sensację. W zupełnie nieoczekiwany sposób zmienia się też życie pewnej młodej kobiety… Callie Dunbrook, archeolog, rozpoczyna prace wykopaliskowe, nieświadoma, że oto za chwilę dopadnie ją jej własna przeszłość. Callie będzie musiała poradzić sobie z krążącymi w okolicy plotkami, jakoby nad terenem wykopalisk ciążyła klątwa, z obecnością swego wyjątkowo irytującego, lecz pełnego nieodpartego uroku byłego męża, a przede wszystkim z tajemnicą swojego dzieciństwa. Callie wkracza w świat przygody, ryzyka i miłości…

Dawno już nie czytałam żadnej książki Nory Robert i cieszę się, że w końcu miałam okazję. Bo ja uwielbiam jej książki, a zwłaszcza gdy trup ściele się gęsto. Tym razem, aż tak dużo tych trupów nie było, ale książka wciągnęła mnie nie samowicie. Zaczęło się dość interesująco, bo od porwania maleńkiej, zaledwie trzy miesięcznej dziewczynki, by za chwilę przenieść się w piękną malowniczą okolicę, gdzie odkryto osadę z przed pięciu tysięcy lat. Wykopaliska nie idą tak gładko, jak by chcieli tego archeolodzy, bowiem, właściciel przeciwny tym wykopaliskom nagle ginie, a Callie, odpowiedzialna za całość prac, zamiast w całości poświęcić się pracy, próbuje rozwiązać zagadkę sprzed lat.
Lubię gdy w książce jest jakaś zagadka do rozwiązania, gdy nie brakuje miłości, pożądania i zbrodni. Ci co znają twórczość Nory Roberts, wiedzą, że jej książki są świetne i nie można się przy nich nudzić. To co mnie w tej bardzo interesowało, to same wykopaliska i praca archeologów, kiedyś nawet myślałam czy nie pójść w tym kierunku.
Polecam!
Ocena 5/6

Ps. Tak się zastanawiam, czemu dwie książki tego samego autora, wydawane w różnym czasie i przez różne wydawnictwa, mają te same tytuły. Szukając okładki do tej książki, znalazłam pod tym tytułem zupełnie inną historię.

12 komentarzy:

  1. Brzmi ciekawie, więc czemu nie:).
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też kiedyś interesowałam się archeologią, więc nie mówię nie dla tej książki :) Może uda mi się po nią sięgnąć najprędzej w okolicach wakacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. "...Lubię gdy w książce jest jakaś zagadka do rozwiązania, gdy nie brakuje miłości, pożądania i zbrodni. Ci co znają twórczość Nory Roberts, wiedzą, że jej książki są świetne i nie można się przy nich nudzić..."

    Uważam tak samo!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. czytałam kilka książek Nory Roberts i nie miałam zamiaru sięgać po następną jej autorstwa, ale na tą chyba się skuszę, bo mnie zainteresiwałaś;)
    pozdrawiam
    http://mojportret.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Półka z napisem "PLANOWANE" chyba niedługo mi się zawali - to taka niezbyt udana przenośnia, ale wiadomo o co chodzi ;) Staram się sobie przypomnieć, czy czytałam coś autorstwa Nory Roberts... Nie pamiętam ;/ Może więc skuszę się na "Więzy krwi".

    OdpowiedzUsuń
  6. Kasandra_85 - pewnie, czemu nie! :)

    Galimatias - pod warunkiem, żebyś się nie spodziewała zbyt dokładnych tych badań, bo to tylko jeden z wątków :)

    Sabinka - Bardzo się cieszę !!! :))

    Natalia Katarzyna - czasem warto dać szansę autorce, może trafiałaś na te mniej udane?

    Bellatriks - przenośnia bardzo udana - mam podobnie :) A na książkę się skuś, albo pokochasz wszystko co Nory albo .... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Po opisie mi wychodzi, że czytałam, ale już dosyć dawno temu, ale okładka to mi się kojarzy ta z bocznej kolumny:)
    A jeśli chodzi o wydawnictwa to zdarza się, że ta sama książka ma różne tytuły i wprowadza to ogromne zamieszanie...

    OdpowiedzUsuń
  8. Już dawno nie czytałam nic N. Roberts... Może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Anek7 - no ja właśnie mam wydanie z tą okładką co teraz wstawiłam, ale miałam duży problem, bo już jej nigdzie znaleźć nie można :)

    Bujaczek - oj skuś się, jak nie na tą to na inną bo ja ogólnie bardzo lubię książki Nory Roberts i polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja w przeciwieństwie do Ciebie, jeszcze nigdy nie czytałam żadnej pozycji Nory Roberts. Ale jest tak wszędzie wychwalana, że w końcu muszę przeczytać jakąś jej książkę. Może akurat zaowocuje to nową przyjaźnią? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Daria - to dużo tracisz (tak myślę), sięgnij koniecznie po jej książki :))

    OdpowiedzUsuń
  12. spróbuję - mam nadzieję, że zmienię zdanie

    OdpowiedzUsuń