Wydawnictwo: Harlequin
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 234
Źródło: Biblioteczka własna
W wakacje, gdy słoneczko pięknie
grzeje, gdy nic się nie chce, nie ma nic lepszego niż lekka i
przyjemna lektura. U mnie przez ostanie dni w torebce gościła
małych rozmiarów książeczka, która zdecydowanie umilała mi czas
w autobusach.
Miranda Kravitz, córka burmistrza
Nowego Jorku, nie ma łatwego życia. Od bardzo dawna ma zaplanowany
każdy dzień, ciągłe spotkania, przemówienia, udział w
organizacjach charytatywnych. Jej życie składa się z ciągłych
obowiązków, musi żyć na pokaz, w cieniu ojca. Do tego stosunki w
rodzinie również nie układają się zbyt dobrze, matka nie
rozumie poświęcenia córki, nie potrafi z nią rozmawiać, dlatego
Miranda czasami wymyka się z codziennego życia, zamieniając je na
nocne, zakazane, by choć przez chwilę poczuć wolność.
Tyler Brannigan jest policjantem z
powołania, całkiem dobrym policjantem. Niestety przyszło mu
pilnować pewnej bogatej panny, której grozi niebezpieczeństwo.
Tyler za cokolwiek się nie bierze, zawsze robi to najlepiej jak
potrafi, jednak tym razem nie podejrzewa, że będzie miał tyle
problemów. Bo nie dosyć, że Miranda w kółko mu się wymyka, to
do tego nie może on przestać o niej myśleć. A Miranda – ona
też zaczyna co raz częściej myśleć o przystojnym ochroniarzu,
któremu bardzo chce utrzeć nosa. Z tego nic dobrego wyniknąć nie
może …
„Kto się śmieje ostatni” to drugi
tom z nowej serii Kiss – zmysłowych i zabawnych opowieści.
Książka mi się spodobała, jest idealną pozycją, na letni
odpoczynek i marzenia. Ubawiłam się momentami nie mało, choć
bywało też bardzo poważnie. To takie połączenie romansu,
prawdziwego życia i małego kryminału. Bohaterowie są świetni,
idealnie pasujący do siebie, twardo stąpający po ziemi, którzy
wszystkiego mogli się spodziewać, tylko nie tego, że tak między
nimi zaiskrzy. A iskrzy już od pierwszych stron!
Książkę czyta się szybko i
przyjemnie, język jest prosty i choć fabuła przewidywalna to i
tak w niczym to nie przeszkadza. Książeczki z serii Kiss to idealne
połączenie romansu z rozrywką, dzięki którym na parę godzin
możemy oderwać się od rzeczywistości, zobaczyć na nowo jak rodzi
się uczucie, a przy tym się pośmiać.
Książkę przeczytałam dzięki
uprzejmości Wydawnictwa Harlequin/Mira,
za co serdecznie dziękuję!!!
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 1,5 cm
Podobała mi się
OdpowiedzUsuńTo fajnie, książka niepozorna ale bardzo fajna :)
UsuńI mnie ona przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńwiem, czytałam :)
UsuńWakacje tak na mnie wpływają, że jestem żądną takich lektur! Sięgnę obowiązkowo:)
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie w wakacje takie lektury są najlepsze :)
UsuńŚwietna książeczka. Teraz mam w planach 3 i 4 tom tej serii, które grzecznie leżą u mnie na półce i czekają na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńJa tez mam w planach, jestem ciekawa jak wypadną :)
UsuńTaka lekka lektura na wakacje;)
OdpowiedzUsuńidealna :)
UsuńNiestety mnie się nie podobała - aż nazbyt prosta i nazbyt przewidywalna.
OdpowiedzUsuńtrudno, nie każdemu musi :_)
UsuńRzeczywiście książka typowa na lato, chociaż chyba się nie zdecyduję, aczkolwiek jak zwykle z chęcią przeczytałam ciekawą recenzję:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Również pozdrawiam cieplutko a wręcz gorąco :)
UsuńCały czas czeka na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńooo to czekam na wrażenia :)
UsuńPrzyjemna lektura na wolny wieczór. Miło ją wspominam:)
OdpowiedzUsuńOd samego wejścia na rynek zastanawiam się nad kupnem książki, ale nie jestem jeszcze tak do końca przekonana. Jednak Twoje recenzje przekonują mnie coraz bardziej :) Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuń