niedziela, 21 kwietnia 2013

SEVILE. Magia i miłość – Marta Dąbkowska

 
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 174
Źródło: Biblioteczka własna


Lubię od czasu do czasu sięgać po fantastykę, chociaż muszę się przyznać, że tej „polskiej” ostatnio u mnie mało, dlatego gdy nadarzyła się okazja, stwierdziłam, że muszę nadrobić. Sevile - „to paranormalny romans, dla tych którzy mają dość bezbronnych księżniczek ratowanych przez dzielnych rycerzy” - brzmi całkiem ciekawie, do tego to debiut Pani Marty, dlatego byłam bardzo tej pozycji ciekawa. A jak wypadła? O tym za chwilę.

Selena nie jest zwykłą dziewczyną, nie jest tak naprawdę nawet człowiekiem. Jest ona sevilem i jej zadaniem, jak i innych sevili, jest wtrącanie się w ludzkie życie. I nie koniecznie po to, by żyło im się lepiej. Selna do tego potrafi całkiem nieźle się urządzić, obraca się w wysokich kręgach, jest dosyć bystra i cwana. Lubi wygodnie żyć. Niestety wszystko zaczyna się psuć, kiedy jej były, wydaje jej polecenie zejścia na ziemię, by poskromić pewnego człowieka.

Daniel jest naukowcem, od dawna wyczuwa on wokół ludzi nadprzyrodzone siły, które go nie tylko fascynują, ale przede wszystkim stanowią przedmiot jego badań. W swoim laboratorium pracuje nad tym, by pokazać całemu światu, że istnieją siły, które nawet nam się nie śniły, i wszystko szło bardzo dobrze, do czasu gdy w jego laboratorium pojawia się zjawiskowa dziewczyna. Selena – to ona oczarowuje nieśmiałego naukowca, jednak czy jej misja się powiedzie? Czy będzie ona w stanie zlikwidować chłopaka, który i jej z czasem staje się nieobojętny?

Muszę się przyznać że troszkę obawiałam się, że będzie to kolejny „tkliwy” romans, gdzie bohaterka pada na kolana, przed wybrankiem. Na szczęście tak się nie stało, podobała mi się Selena, za swój urok, za swoją inteligencję, za to że potrafiła wykorzystać swoje mocne strony i nigdy się nie poddawała. Pani Marta stworzyła ciekawych bohaterów, Daniela – nieśmiałego naukowca, czy Vincenta – władcę sevili. Podobał mi się też sam pomysł, na sevili, którzy żyją gdzieś tam pomiędzy piekłem a niebem, tuż nad ziemią i którzy uwielbiają wtrącać się w życie ludzi.

Pani Marta Dąbkowska miała świetny pomysł na książkę i dosyć go wykorzystała. Dosyć, bo troszkę mi tu zabrakło. Zabrakło mi tu bliższych relacji między Danielem i Seleną, tak po prostu nagle się w sobie zakochali, do tego kiedy bohaterka była uwięziona nie wiemy, co robił Vincent w sprawie Daniela. Zabrakło mi rozwinięcia nie których wątków, wszystko działo się tak szybko, czasami aż za. Chociaż samo zakończenie było dobre. Na uznanie na pewno oprócz pomysłu i bohaterów, zasługuje też język jakim pisze autorka.

„Sevile. magia i miłość” to ciekawy debiut młodziutkiej Marty Dąbkowskiej. Jest to pierwszy tom serii Sevile i jestem bardzo ciekawa, jak dalej potoczą się losy Seleny, ale przede wszystkim jak rozwinie się dalej talent pani Marty :) Bo z całą pewnością go ona ma.


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Novae Res, za co serdecznie dziękuję!!!


Książka bierze udział w wyzwaniu: Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 1,3 cm

25 komentarzy:

  1. Może gdyby nie było dalszych tomów to bym przeczytała, ale tak jakoś mnie nie ciągnie do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja teraz jestem jeszcze bardziej ciekawa i mam nadzieję, że kolejny tom jednak będzie trochę bardziej rozbudowany :)

      Usuń
  2. Jakoś odpycha mnie paranormal romance... CHociaż plus za wykreowanie nowych stworów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po wszystkich wcześniejszych duży plus dla autorki, że nie jest to mdłe romansidło (jak pisałam już wyżej) i choć jak zawsze jest uczucie, to całość wyszła fajnie ;)

      Usuń
  3. Zestaw: paranormal + debiut + NovaeRes to nie dla dla mnie, zwłaszcza ze względu na to pierwsze ;-)
    Sewile- takich stworzeń jeszcze nie było! to może być jednak ciekawe, jak ktoś lubi takie klimaty ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Patrząc na okładkę myślałam, że to jakiś poradnik związany z tarotem. Wielkie zaskoczenie, kiedy przeczytałam o czym jest, więc z chęcią po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi początkowo, jak pierwszy raz zobaczyłam okładkę to też się dziwnie skojarzyła, ale ogólnie książka fajnie jest wydana!

      Usuń
  5. Świetnie, że wydawnictwo dało możliwość debiutu takiej młodziutkiej autorce. Książka chyba nie dla mnie, ale trzymam kciuki za rozwój autorki. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo! Warto popierać i promować nowe nasze talenty! Mam nadzieję, że Pani Marta to wykorzysta :)

      Usuń
  6. Hmm no może kiedyś z ciekawości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na dzień dzisiejszy nie sięgnę, bo mam za dużo na głowie. Jednak jeśli kiedyś sama wpadnie mi w ręce? To czemu nie. Mogę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Może jeszcze nie tą książkę, ale nazwisko warto zapamiętać, skoro niezły debiut...

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo Ci dziękuję za tak pochlebną recenzję :)
    Oczywiście, sama zdaję sobie sprawę z minusów mojej książki, że szybko toczy się za szybko i za mało w niej opisów. Ale jestem już jakaś taka konkretna i nie lubię się niepotrzebnie rozwlekać :) Ale oczywiście poprawię się w następnych książkach
    Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
    Marta Dąbkowska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem naprawdę bardzo ciekawa kolejnej Twojej książki! A co do wad, to naprawdę książka ma ich bardzo mało! Jestem pod wrażeniem :)

      Usuń
  10. Nie mogę się pochwalić znajomością wielu książek z fantastyki, aczkolwiek w tej wyczuwam nutę nowatorstwa - chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Za paranormal romance nie przepadam, ale za polskie fantasy też się wzięłam. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam, całkiem ciekawa i warta uwagi:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapowiada się naprawdę świetnie. Bardzo chętnie poznam tę książkę. Mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu równie dobrze tak, jak tobie.

    OdpowiedzUsuń