Wydawnictwo: Mira
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 316
Źródło: Biblioteczka własna
Świat idzie do przodu, pojawiają się co raz to nowsze
technologie, żywność co raz mnie przypomina zdrowe jedzenie, a młodzież
korzysta z życia jak może. Niestety, jak dla mnie, jest źle, a będzie co raz
gorzej. Ludzie przestają panować nad światowym pędem ku dobrobytowi, ku
przetwarzaniu wszystkiego i wszędzie, liczy się tylko pieniądz i wykonanie
pracy, przy jak najmniejszej stracie energii.
Maggie O’Dell tym razem jedzie do Nebraski, a dokładniej do
Parku Narodowego, w którym w dziwnych okolicznościach ginie bydło. Agentka wie,
że Kunze wciąż wysyła ją ”by szukała wiatru w polu”, jednak tym razem jej
przełożony nie wie, że trafi jej się naprawdę poważna sprawa. Chociaż trudno uznać, że mordowanie bydła,
to coś poważnego, to niestety śmierć i okaleczenie młodych ludzi, już tak.
Niedaleko sprawy, którą Maggie prowadzi, dochodzi do dziwnego wydarzenia, grupa
nastolatków zostaje silnie rażona prądem, a ci, którym udaje się przeżyć,
zaczynają ginąć w dość dziwnych okolicznościach. I choć Maggie oficjalnie nikt
nie zlecił tej sprawy, to przejmuje ona śledztwo, które co raz bardziej się
gmatwa.
W tym samym czasie w szkołach zaczyna dochodzić do masowych
zatruć, uczniowie po zjedzeniu lunchu, nagle zaczynają wymiotować. Po pewnym
czasie udaje się ustalić, że to jakiś szczep sallmonelli, jednak jest on dość
dziwny, i niestety bardzo odporny na większość antybiotyków. W śledztwie bierze
udział Benjamin Platt, przyjaciel Magiie, wybitny specjalista od chorób
zakaźnych. Niestety wszystkie tropy zaczynają prowadzić do zachodniej Nebraski,
a oba śledztwa mocno się zazębiają. Maggie i Platt odkrywają tajemnicę, które
mogą zagrozić bezpieczeństwu narodowemu a przede wszystkim ich życiu.
Alex Kava nie boi się trudnych tematów, był już zamach w
supermarkecie, molestowanie dzieci przez księży, skup ludzkich części ciała,
teraz przyszła kolej na żywność. Jedzenie, nie da się bez niego żyć, a z
drugiej strony, trzeba bardzo uważać co się je, by przeżyć. Tak do końca nie
zdajemy sobie sprawy z tego, co kupujemy, a jeszcze tym bardziej z tego, co
jedzą nasze dzieci w szkołach. Wierzymy, że szkoła, urzędy dbają o to, co jest
serwowane w szkolnych stołówkach. A jednak
może się okazać, że wcale to nie jest
takie dobre dla naszego zdrowia. Drób faszerowany antybiotykami, rośliny
modyfikowane genetycznie, a może i coś więcej.
Jak dla mnie to jedna z lepszych książek Alex Kavy, a
przeczytałam ich już trochę. Autorka nie tylko świetnie buduje napięcie, ale
też potrafi do końca książki, nas w nim trzymać. Do ostatniej strony nie byłam
w stanie się od niej oderwać, wstrzymując powietrze i czekając co będzie dalej.
Do tego sama postać głównej bohaterki, Maggie, która usilnie walczy nie tylko z
przełożonym, ale też z własnymi słabościami. Dla mnie agentka O’Dell to
niezwykła kobieta, silna kiedy trzeba, a z drugiej strony potrzebująca
przyjaciela, wsparcia, kogoś kto pomoże jej walczyć z przeszłością.
Po książki Alex Kavy sięgam z zamkniętymi oczami, wiem, że
mogę się wiele po niej spodziewać, i wiem, że otrzymam nie tylko ciekawą
fabułę, wyrazistych bohaterów, ale przede wszystkim ciekawą akcję,
niezapomniane wrażenia, no i zakończenie. Jak zwykle zaskakujące, tak trochę otwarte,
ale w pełni oddające rzeczywistość.
Polecam, nie tylko fanom twórczości Alex Kavy, ale przede
wszystkim tym, którzy nie mieli okazji jeszcze jej poznać, a warto !!!
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa
Harlequin/Mira, za co serdecznie dziękuję !!!
Baza recenzji Syndykatu ZwB
Kava dobra na wszystko :):):)
OdpowiedzUsuńTo się dziś zmówiłyśmy :)
Jakiś taki dzień Kavowy dziś :) Ale masz racje Kava jest dobra na wszystko :)
UsuńAch ta Kava. I jak jej nie lubić:). A książkę czytałam i jak najbardziej miło wspominam. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńNo nie da się :)
UsuńJestem w trakcie tej lektury :-)
OdpowiedzUsuńI jak ?? Bo mi tam od pierwszych stron się podobała :D
UsuńJa również bardzo sobie cenię prozę Kavy; jak napisałaś - można po jej książki sięgać z zamkniętymi oczami:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Uwielbiam ;) Teraz poluję na wszystkie jej książki, których nie przeczytałam, także "Śmiertelne napięcie" czeka na mnie na półce i już się nie mogę doczekać lektury ;)
OdpowiedzUsuńJa tez poluję, większość już mam na półce, ale tez bym chciała mieć całą kolekcję :)
UsuńKiedy ja przeczytam którąkolwiek książkę Kavy??:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie Ewo, kiedy ? :)
UsuńBardzo lubię książki Kavy, zwłaszcza serię z Maggie, ale dwie ostatnie części były dość przeciętne, mam nadzieję, że tą się nie rozczaruję. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńa które dokładnie? bo ja to czytam nie po kolei. Myślę, że ta Cie nie rozczaruje :)
Usuń"Kolekcjoner" - bardzo przewidywalny, a jeśli chodzi o "Czarny piątek" to też się szybko domyśliałam. Najlepsze chyba było "W ułamku sekundy", albo "Dotyk zła" :)
UsuńO, Kava. Lubię :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńParę książek z tej serii czytałam, ale powyższej jeszcze nie, więc trzeba się i za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńPolecam, warto ! :)
UsuńNie miałam przyjemności czytać póki co żadnej książki autorki, ale to się niedługo zmieni. W bibliotece znalazłam trzy części i czekają właśnie w kolejce do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńO to fajnie, życzę udanego spotkania z Kavą :)
UsuńOgromnie mam ochotę poznać prozę Kavy. Obiecuję sobie, że w następnych książkowych zakupach znajdzie się powieść tej autorki :)
OdpowiedzUsuńto tego Ci życzę, żeby się znalazła :)
UsuńCo rusz, gdzieś mi się przewija to nazwisko, ale ja jeszcze nie miałam okazji poznać bliżej twórczości Kavy. Z tego co piszesz -warto, więc będę musiała kiedyś nadrobić zaległości 8)
OdpowiedzUsuńNie tylko ja piszę, dużo ostatnio Kavy ale zasłużyła sobie na to :)
UsuńKavy nie znam, ale na pewno sprobuje jej tworczosci w najblizszym czasie, zachecilam sie :-).
OdpowiedzUsuńKavę uwielbiam i z pewnością przeczytam za jakiś czas ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znam tej pani, jednak postaram się wreszcie to zmienić.
OdpowiedzUsuń