Wydawnictwo: Mira
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 396
Źródło: Biblioteczka własna
Po ostatnio czytanej książce, postanowiłam nie zmienić
zbytnio klimatu i nadal pozostać w Anglii, tylko w czasach troszeczkę
wcześniejszych, bo na początku XIX wieku, kiedy to nadeszły czasy wielkich
rewolucji. Dla mnie w ogóle Anglia to kraj, w którym bym chciała się urodzić i
mieszkać, najlepiej w czasach wiktoriańskich. Niestety tak się nie stało, więc
nie pozostaje mi nic innego, jak chociaż czytać na ten temat.
Celia St. Remy Sinclair przybywa do Anglii by pomścić śmierć
matki. To zaledwie dwudziestojednoletnia panna, której nie brakuje odwagi, by
samej przypłynąć, aż z Ameryki. Ale w końcu poprzysięgła sobie, że zrobi
wszystko by lord Northington, odpowiedział, za krzywdy jakie wyrządził jej
rodzinie i pewnie innym też, biorąc pod uwagę, jakim bezwzględnym człowiekiem
jest. Celi nigdy nie zapomni tego widoku, jak ujrzała martwego Petera na
podłodze. Zginął bo stanął w obronie jej matki, którą brutalnie zgwałcił ten
człowiek. Niedługo potem jej matka też umiera, a Celia wychowywana jest przez
siostry zakonne.
Teraz po przybyciu do Anglii Celia znajduje schronienie u
swojej matki chrzestnej, Jacqueline, która nie tylko wprowadza ją w świat
towarzyski Londynu, ale traktuje jak własną córkę. A Celia – ma wyrzuty
sumienia, że oszukuje ludzi, którzy tak dobrze ją przyjęli, ale wie też, że na
razie nie może nikomu zdradzić powodu swojego przybycia.
Obracając się w towarzystwie z wyższych sfer, bardzo szybko
udaje jej się nawiązać kontakt z Colterem Northingtonem, synem mordercy jej
matki, i to na nim planuje się ona zemścić. Jednak im bardziej go poznaje tym
większy czuje do niego pociąg. A sam Colter, jest zachwycony wręcz tą
przepiękną amerykanką o dość ciętym języku, jednak nie jest on do końca pewien,
czy nie ma ona powiązań z rewolucjonistami, pragnącymi wprowadzić reformy
społeczne w Anglii.
Czy uda się Celi pomścić śmierć matki? Czy lord
Northingtonem odpowie za swoje grzechy? Tego nie zdradzę, ale mogę powiedzieć,
że nudzić się nie będziecie.
To moja pierwsza książka Rosemary Rogers i z całą pewnością
nie ostatnia. Bardzo liczyłam na ogromną dawkę miłości i nienawiści, pożądania i bólu - i dokładnie to otrzymałam. Bawiłam się
na balach, brałam udział w przejażdżkach konnych, ale przede wszystkim byłam
świadkiem wielkiej intrygi, zmian jakie szykowały się w Anglii. Autorka świetnie połączyła dwa wątki –
miłość do kobiety i miłość do kraju.
No właśnie, bo "Słodycz zemsty" to nie tylko książka w której znajdziemy miłość i zabawę. Autorka przemyciła nam w treści bardzo ważne wydarzenia, jakie działy się w tym czasie w Anglii. Początek XIX wieku to czas rewolucji, czas rodzącej się świadomości klasy robotniczej.
Polecam wszystkim tym, którzy mają ochotę na dobry romans
historyczny, ale też na intrygę snutą nie tylko przez Celię. Zapewniam, że
będziecie się naprawdę dobrze bawili !!!
Za książkę serdecznie dziękuję p. Monice z Wydawnictwa
Harlequin/Mira !!!
Uwielbiam tę powieść :):):)
OdpowiedzUsuńTak świetna jest, wciąga niesamowicie :)
UsuńOstatnio polubiłam nawet romanse historyczne o dziwo, dlatego chętnie przeczytam ,,Słodycz zemsty''.
OdpowiedzUsuńJa je chyba najbardziej lubię za te wszystkie stroje: suknie ich szelest wydobywających się z kartek książki. Bale ahhh chciałoby się na nich być :D
UsuńOstatnio na takie właśnie książki nabrałam ochoty, więc jak wpadnie mi w ręce, to zdecydowanie przeczytam:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Przeczytaj, szczególnie po męczącym dniu, od razu zapomnisz o wszystkim :)
UsuńCzytałam i książka bardzo dobra na odstresowanie, chociaż intryga trochę naciągana moim zdaniem, ale opisy przyjęć i suknie wszystko rekompensują :)
OdpowiedzUsuńSłodkie są takie książki! Nawet mam na nią ochotę po wcześniejszych ciężkich pozycjach:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Dosiak - nie wiem czy naciągana, mnie się tam podobała :D W końcu nie ma to jak zemsta na synu :)
UsuńIsadora - tak jak Dosiak napisała, i ja się przyłączam - idealna na odstresowanie :)
Uwielbiam wszelkie romanse historyczne więc mam nadzieję, że uda mi się przeczytać tę książkę:)
OdpowiedzUsuńW takim razie tego Ci życzę :)
UsuńKilka haseł przyciąga mnie do tej książki, głównie Anglia. Mam po trosze tak jak ty, gdybym mogła wybierać chętnie bym się tam urodziła... 8)Ale, że nie mogłam to pozostaje mi odwiedzanie tego miejsca, przeprowadzka tam, albo czytanie o nim, jak na razie namiętnie realizuję to ostanie.
OdpowiedzUsuńja jak na razie też zostaje przy ostatnim, ale kto wie co będzie kiedyś :D
UsuńPoczątek XIX wieku to jest to co tygryski lubią najbardziej. Przeczytam z pewnością jak tylko uda mi się ją gdzieś upolować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetna jest!, jako że XIX wiek to nie tylko czas rewolucji ale też czas kiedy właśnie w Anglii zaczęła bardzo rozwijać się moda męska :D
UsuńOstatnio coraz więcej osób czyta takie książki. I mnie dopadła ta "zaraza" ;P. Jak gdzieś trafię na "Słodycz zemsty", albo jakąś inną pozycję tej autorki na pewno się nie zawaham i po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPolecam, warto tej "zarazie" poświęcić trochę uwagi hihi
Usuńoj uwielbiam takie klimaty, nie wiem tylko kiedy znajdę na nią czas :)
OdpowiedzUsuńjak uwielbiasz to czas sie znajdzie, kiedyś hehe:)
UsuńJesteś niesamowita, dziękuję ślicznie! Więcej - na blogu wymiankowym.
OdpowiedzUsuńCieszę się że się udało :)
UsuńCzytałam już kilka recenzji tej książki i za każdym razem utwierdzam się w przekonaniu, że muszę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńto w takim razie koniecznie, książka naprawdę umili Ci czas, będziesz się świetnie bawić :)
UsuńCzasy wiktoriańskie - to coś dla mnie! bardzo lubię książki, których akcja rozgrywa się własnie w tych czasach, mają niesamowity klimat. I romasne też lubię, więc tytuł zapisuję :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTym razem trochę przed ale i tak jest świetnie !
UsuńRównież dla mnie czasy wiktoriańskie. Będę się za nią rozglądac.
OdpowiedzUsuńPolecam !
Usuń