piątek, 24 października 2014

Desire – Wiesław Cybulski


Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 308
Źródło: Biblioteczka własna


Od zawsze marzyły mi się wielkie podróże, zostawić wszystko za sobą, i całkowicie oddać się wielkiej przygodzie. A jako wielka miłośniczka wody, nigdy nie potrafiłam obojętnie przejść obok pięknych jachtów, dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy w moje ręce wpadła książka pana Wiesława Cybulskiego, kapitana jachtu „Free.Dom” oraz byłego Prezesa Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych.

Michał i Wojtek to najlepsi koledzy z czasów studiów, ich drogi się rozeszły, dlatego spotkanie po latach wywołuje wiele wspomnień ale i nowych planów. Michał wraz z Mirką zapraszają Wojtka i jego żonę na trzytygodniowy rejs po Bałtyku. Wszystko zapowiada się wspaniale, wielkie plany i przygotowania, niestety już po pierwszym dniu, Mirka schodzi na ląd, zostawiając nie tylko towarzyszy ale też i Michała. Dalej też nie jest aż tak super jak się zapowiadało, kłopoty małżeńskie Agaty i Wojtka, powodują co raz więcej zgrzytów, do czasu aż załogę opuszcza również niezadowolony małżonek. Agata nie może pogodzić się z jego zdradami.

Czy Agata i Michał zdecydują się popłynąć dalej? Czy bohaterom uda się zachować wyznawane wartości?

Pełne morze, wiatr we włosach, i dwie pary – zapowiadało się świetnie. Jednak jak to w życiu bywa nic nie trwa wiecznie, i trudno ukryć problemy w związkach. Autor przedstawia nam historię starą jak świat, i może nieco schematyczną, jednak na swój sposób wyjątkową. Bo przecież wiadomo, że nic nie jest czarno - białe, a życie lubi zaskakiwać w najmniej oczekiwanym momencie. I tak skupiamy się na miłosnym trójkącie, bliżej poznając Michała – pełnego energii i życiowych planów młodego mężczyzny, zapatrzonego w siebie Wojtka oraz Agatę, która wraz z coraz większym kryzysem małżeńskim, zaczyna brnąć w narkotyki.

Podobała mi się ta historia, wpadłam po uszy, jak tylko zaczęłam czytać, wiedziałam, że nie odłożę książki aż jej nie skończę. Podobał mi się klimat jaki stworzył pan Wiesław Cybulski, do tego fachowe nazewnictwo sprzętów żeglarskich, zwroty dodawały jeszcze większej autentyczności całej tej historii. No i sama przygoda, burze, sztormy jak i żeglowanie w pięknym słońcu, zwiedzanie nowych lądów – coś niesamowitego. Aż chciałoby się zamienić z bohaterami.

Polecam książkę Wiesława Cybulskiego wszystkim tym którzy mają ochotę poznać nie tylko historię trójki bohaterów, ale przede wszystkim poczuć wiatr we włosach!!!



Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Novae Res, za co serdecznie dziękuję!!!


5 komentarzy:

  1. Książkę czytałam i bardzo mi się podobała. Mam nadzieję, że autor zabierze mnie kiedyś ponownie w taki literacki rejs.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie kusi mnie fabuła, niestety, jakoś nie lubię takich podróży.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę ją pierwszy raz , myślę, że to ciekawa publikacja do której chętnie bym zajrzała.

    OdpowiedzUsuń