Wydawnictwo: Mira
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 352
Źródło: Biblioteczka własna
Ostatnimi czasy, ze względu na nawał
obowiązków, nie miałam zbyt dużo czasu na czytanie, a jeśli już
za coś się brałam, to często zasypiałam w połowie strony.
Dlatego postanowiłam w końcu wziąć się za lekturę z
dreszczykiem, która wciągnie mnie i nie pozwoli oderwać się ani
na chwilę. Padło na książkę autorstwa J. T. Ellison, autorki z
którą pierwszy raz miałam styczność, a o wrażeniach za chwilę.
Porucznik Taylor Jackson wróciła
właśnie z urlopu i już pierwszego dnia okazuje się, że musi ona
zastąpić swojego szefa. Jako jedna z najlepszych, trafia do domu w
którym doszło do niewyobrażalnej zbrodni. W całkiem spokojnej
okolicy, na przedmieściach dochodzi do brutalnej zbrodni, ktoś
morduje młodą kobietę w siódmym miesiącu ciąży, do tego
wszędzie, w całym domu widać ślady maleńkich stóp. To córeczka
zamordowanej Coronne, półtoraroczna dziewczynka przez dwa dni
patrzyła na martwą matkę nie wiedząc co się dzieje. Pierwsze
podejrzenie pada na męża, który już na samym początku kręci,
gdzie spędził weekend i co robił. Jednak po głębszym przyjrzeniu
się sprawie a dokładnie domu, okazuje się, że rodzina Wolffów
skrywała całkiem sporo sekretów a ich życie nie było tak piękne
na jakie mogło się wydawać.
Taylor koniecznie musi się dowiedzieć
co takiego wydarzyło się w życiu denatki, że krótko przed
śmiercią, pomimo zaawansowanej ciąży, brała ona silne leki
psychotropowe i dlaczego ktoś tak bardzo myli tropy. Do tego ktoś
wkłada wiele wysiłku by skompromitować samą panią detektyw, i
utrudnić jej nie tylko śledztwo ale też życie.
To był strzał w dziesiątkę, książka
okazała się świetną lekturą, wciągającą od pierwszych stron.
Autorka już na dzień dobry serwuje nam brutalną zbrodnię, do tego
opis małego dziecka, które nie rozumie co się dzieje, i samo
próbuje ratować mamę za pomocą dziecięcego zestawu małego
lekarza. Śledztwo też przebiega bardzo szybko, choć do
odnalezienia prawdziwego mordercy droga jest daleka. Autorka oprócz
dynamicznej fabuły wprowadza też wielowątkowość i tak poznajemy
nie tylko motyw i samego mordercę, ale też samą panią detektyw,
której nie da się nie lubić.
Świetnie wykreowani bohaterowie,
dynamiczna akcja ale też świat o który trudno było by podejrzewać
zwykłą rodzinę z małym dzieckiem. To wszystko i więcej
znajdziemy w książce „Pocałunek śmierci” J. T. Ellison. W
bardzo dobrej książce, która zapewni rozrywkę wszystkim fanom
powieści sensacyjnych!!! Polecam!!!
Świetnie wykreowani bohaterowie oraz dynamiczna akcja, to dla mnie większa połowa sukcesu, dlatego z przyjemnością zapoznam się z powyższa pozycją.
OdpowiedzUsuńNie powiem, że mi apetytu nie narobiłaś
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja i książka :)
OdpowiedzUsuńRównież bardzo miło wspominam ten tytuł.
OdpowiedzUsuńCzyli książka, której nie mogę ominąć.
OdpowiedzUsuń