Wydawnictwo: Papilon
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 352
Źródło: Biblioteczka własna
Nigdy jakoś szczególnie nie
interesowałam się mitologią, co nieco pamiętam jeszcze z czasów
szkolnych, jednak była ona tak przedstawiona, że nie wspominam jej
za pozytywnie. Dlatego gdy usłyszałam o książce „Pegaz” Kate
O'Hearn postanowiłam ponownie zmierzyć się z bogami olimpijskimi.
Trzynastoletnia Emily mieszka wraz z
ojcem w Nowym Jorku, niedawno zmarła jej mama, i dziewczynka musi
sobie jakoś radzić, szczególnie gdy tata bardzo dużo pracuje. I
tak jest i tym razem, nad miastem szaleje straszna burza, niebo ciska
piorunami gdzie tylko się da, a tata Emily, który jest policjantem
ma ręce pełne pracy. Dziewczyna dzielenie czeka na niego sama w
domu, do czasu gdy coś ciężkiego uderza w dach wieżowca w którym
mieszka. Do tego dziwne odgłosy, powodują, że rusza ona na dach by
przekonać się co tam się dzieje.
Emily nie może uwierzyć w to co
widzi, na dachu jej domu leży ranny Pegaz. To wprost niewiarygodne,
jednak coś jej mówi, że musi mu pomóc tak, żeby nikt się o tym
nie dowiedział. Jednak to nie jedyna dziwna rzecz tej nocy, do
szpitala trafia chłopiec, ze złotą uzdą, któremu po
upadku z wysokości nie dosyć że nic za bardzo się nie stało, to
jeszcze bardzo szybko dochodzi do siebie, zupełnie jak nie człowiek.
O co w tym wszystkim chodzi? Jaką
misje ma ranny koń, oraz Pelen, no i jak pokonać dziwne istoty
zwane Niradami?
„Pegaz. Ogień życia” to pierwszy
tom serii fantastyczno – przygodowej, skierowanej dla dzieci i
młodzieży. Kate O'Hearn postanowiła przybliżyć nam świat
mitologiczny, wplatając go w czasy współczesne. I muszę
powiedzieć że to nie tylko był bardzo dobry pomysł, ale i świetne
wykonanie. Choć nie zaliczam się już od dawna do młodzieży, to
książka wciągnęła mnie bardzo, kibicowałam małej Emily w jej
misji ratowania świata, oraz poznawania tego co nie znane. Język
jakim pisze autora jest prosty, tak by dzieciom łatwo było
zrozumieć treść, ale za to bardzo barwny, przez co cały czas mam
przed oczami przepięknego latającego konia, od którego bije
niesamowity blask.
Książkę polecam wszystkim tym, którzy mają
ochotę przeżyć nową przygodę, wziąć udział w ratowaniu świata
mitologicznego, w odnalezieniu ognia olimpijskiego, który płonie w
sercu pewnego dziecka. Ale w książce Kate O'Hearn znajdziemy nie
tylko zderzenie dwóch światów, ale też poznamy co to prawdziwa
przyjaźń. A ja już czekam na kolejny tom :)
Książkę
przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Papilon, za co
serdecznie dziękuję!
Bardzo chętnie sięgam po książki z mitologią w tle. Tu pomimo, że to młodzieżówka, to fabuła mnie zachęca. Rozejrzę się za tą serią, gdyż pierwszy raz o niej słyszę.
OdpowiedzUsuńJa też nigdy nie interesowałam się mitologią i do dziś dnia nie czuję takiej potrzeby, aby bliżej zaznajomić się z tą tematyką. Dlatego też nie skuszę się na powyższą książkę, jednakże polecę ją mojej nastoletniej bratanicy. Może jej przypadnie do gustu?
OdpowiedzUsuńCzuję się jakoś za "stara" na "Pegaza", odstrasza mnie wiek głównej bohaterki.
OdpowiedzUsuńMitologią interesowałam się od czasów jak przeczytałam "Mitologię" Parandowskiego :) to książka idealna dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, naczytane.blog.pl
Coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNo mitologia nie dla mnie, ale blog świetny.
OdpowiedzUsuń