niedziela, 9 listopada 2014

Elita – Dominik W. Rettinger


Wydawnictwo: Mira
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 464
Źródło: Biblioteczka własna


Bardzo lubię czytać polskich autorów, mam wielu ulubionych pisarzy, jednak tak się składało, że najczęściej były to książki obyczajowe, romanse, czasem fantastyka. Do kryminałów jakoś nie mogłam się przekonać, na szczęście do czasu. „Elita” to drugi kryminał, który w krótkim czasie wpadł w moje ręce i po raz drugi jestem bardzo zadowolona, a wręcz zachwycona.

Wielkie interesy, wielkie pieniądze, wielkie afery. Konstancin pod Warszawą. Ogromne rezydencje, luksusowe samochody i piękne kobiety... Życie elit Konstancina zostaje niespodziewanie zaburzone ...”

Ewa, samotna matka, wdowa, i malarka. Jej życie jest ustabilizowane od dłuższego czasu i kreci się wokół pracowni, próby wychowania dorastającej córki i tych niesamowitych chwil spędzanych na grzbiecie swojego konia. Są jeszcze przyjaciółki i ich problemy oraz brat, dziennikarz, który lubi załazić za skórę wpływowym ludziom. Ale wszystko jest do czasu, gdy Ewa staje się świadkiem morderstwa, po którym podczas ucieczki powoduje wypadek i traci pamięć. Od tej pory jej życie ulega całkowitej zmianie i zdecydowanie nabiera tempa. I chociaż nikt początkowo nie wie, co strzeliło jej do głowy, to z czasem zaczynają podejrzewać, że widziała ona za dużo.

Czy Ewie uda się odzyskać pamięć, a przede wszystkim uciec przed porachunkami przestępców, którzy nie cofną się przed niczym?

Książka mi się podobała i to bardzo. Już od pierwszych stron zostajemy wciągnięci w walkę o życie, ucieczkę i jej konsekwencje. Czasami wszystko zależy od przypadku, i tak było i tym razem, Ewa znalazła się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie. I od tej chwili już nic nie będzie takie jak przedtem. Ewa wie, że jej życie wisi na włosku, i że wszystko zależy od tego, jak szybko wróci jej pamięć.

Autor stworzył ciekawe postacie, a głównej bohaterki po prostu nie na się nie lubić. Do tego jej koleżanki, takie trochę „słodkie idiotki", które wiedzą jak się ustawić, by życie było wygodne. Całość napisana prostym językiem, dzięki czemu książkę czyta się bardzo szybko. No i sama intryga, powoduje że sami nie wiemy, kiedy nagle wszystko staje się jasne i ostatnia strona za nami.

„Elita” Dominika W. Rettingera to kryminał z dużą dawką czarnego humoru. Znajdziemy w nim życie warszawskich elit, politykę oraz ciemne interesy, poznamy życie żon biznesmenów, oraz dowiemy czym może skończyć się spotkanie z pewnym niemieckim arystokratą. I muszę powiedzieć, że czuję niedosyt, że chciałabym jeszcze i jeszcze, aż żal mi się rozstawać z Ewą i jej przyjaciółmi.



Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Harlequin/Mira, za co serdecznie dziękuję!!!

7 komentarzy:

  1. Ja do polskich kryminałów przekonałam się już jakiś czas temu i teraz sięgam bez żadnych oporów. Tą książkę mam od jakiegoś czasu na uwadze, jednak na razie jest dla mnie niedostępna. Jednak na pewno ją przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polski kryminał z dużą dawką czarnego humoru? W takim razie muszę się za nim rozejrzeć i przeczytać.Oby tylko przypadł mi do gustu, bo ostatnio w tym gatunku miałam styczność raczej z przeciętniakami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kryminały bardzo lubię, więc jak będzie szansa to na pewno skuszę się i na ten.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się pomysł na ten kryminał- z chęcią poznam książkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. To książka zdecydowanie dla mnie - koniecznie muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak wpadnie w moje łapska to przeczytam :)

    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń