sobota, 11 stycznia 2014

Sny – Anna Frankowska

http://zaczytani.pl/ksiazka/sny,druk

Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 324
Źródło: Biblioteczka własna


Sen to nieodłączny element naszego życia. I chociaż zawsze śnimy, to jak to jest że czasami pamiętamy co nam się przyśniło a czasami nie? Ja kiedyś częściej pamiętałam moje sny, teraz niestety padam ze zmęczenia i nie pamiętam nic.

Sasza to osiemnastoletnia dziewczyna z problemami, ale kto ich nie ma. Jednak Anastazja ma je na własne życzenie, narkotyki, alkohol, dwie próby samobójcze – to nie mogło się dobrze skończyć. Teraz czeka ją pobyt w ośrodku, w którym to jej życie zmieni się diametralnie, ale nie chodzi niestety o nałogi. Sasza po przybyciu do ośrodka dla trudnej młodzieży dowiaduje się, że nie tylko widzi sny innych ludzi, ale też może je spełniać. Na dodatek to ona ma uratować świat, to ona ma zapobiec końcowi świata. Jednak sny ludzi w ośrodku nie pomogą jej w misji ratowania świata, dlatego Adrian, który od początku od kiedy tylko zobaczył Saszę, się w niej zakochał, pomaga dziewczynie wydostać się z zamknięcia. Wtedy też na drodze Saszy staje Małgorzata i jej syn Dominik, którzy odegrają nie małą rolę w tym wszystkim, jednak jak cała historia się skończy to już musicie przeczytać sami.

Byłam bardzo ciekawa tej książki, jednak po przeczytaniu nie do końca czuje się usatysfakcjonowana. Pomysł na książkę wydawał mi się świetny, sny od zawsze odzwierciedlały nasze obawy, marzenia, lęki, pragnienia, a moc ich spełniania to by było coś niesamowitego, ale też groźnego. Dlatego byłam bardzo ciekawa jak to wszystko się rozwinie, jak autorka pociągnie ten wątek. I ogólnie rzecz biorąc w książce nie brakuje akcji, jest walka o życie, jest wątek miłosny, ale to wszystko za szybko się dzieje. W za krótkim czasie, za dużo wydarzeń. No i Sasza, jakoś trudno ją polubić, biorąc pod uwagę to że wszyscy mogą zginąć a ona się zastanawia kogo ma wybrać. Ostatnim minusem (chyba) był brak emocji ze strony młodych ludzi, chociaż jakby się zastanowić to młodzież teraz jest jakaś taka obojętna. Za to ogromny plus należy się autorce za zakończenie!

„Sny” Anny Frankowskiej to dobra książka dla młodzieży, to literatura paranormalna w polskim wydaniu. Napisana prostym językiem, powoduję że czyta się ją błyskawicznie, a pędząca akcja nie pozwala ani na chwilę się od książki oderwać. Autorka nie raz nas zaskakuje i nawet parę minusów nie może popsuć lektury, dlatego wszystkim tym którzy lubią literaturę paranormal, polecam najnowszą książkę pani Anny!


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Novae Res, za co serdecznie dziękuję!!!
http://novaeres.pl/

Książka bierze udział w wyzwaniu: Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 2,5 cm (142,1cm)

12 komentarzy:

  1. Jakoś mnie do niej nie ciągnie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedawno czytałam tę książkę i wspominam bardzo mile. Uważam, że autorka ma potencjał i liczę na ciąg dalszy jej twórczości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak ma potencjał i z chęcią przeczytam następna książkę pani Ani!

      Usuń
  3. podoba mi się motyw związany ze snami, także chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Motyw świetny! Dlatego książka tak mnie intrygowała :)

      Usuń
  4. Za paranormalnymi ie przebadam tak bardzo i sięgam rzadko, a polscy twórcy mają tendencję do napchania akcji w niewielka objętość powieści. Chyba tak tu się stało. Pozdrawiam książkowe zauroczenie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko polscy twórcy, a tu po prostu zabrakło mi czasu ale i tak książka jest dobra :)

      Usuń
  5. Myślę, że jak na nią natrafię to się skuszę na jej przeczytanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mimo wszystko nie jestem zbyt przekonana na tę książkę.
    Choć może... może... :)

    OdpowiedzUsuń