czwartek, 16 sierpnia 2012

Smak hiszpańskich pomarańczy – K. Lawrence, K. Ross, C. Shaw

 
Wydawnictwo: Mira
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 395
Źródło: Biblioteczka własna


Wakacje sprzyjają czytaniu lektur lekkich i przyjemnych, ale też dobrze by było móc podróżować, przenieść się do innych krajów, poznać np. „Smak hiszpańskich pomarańczy”. Dzięki nowej serii - Opowieści z pasją, jest to teraz możliwe, i nie ukrywam, że jest to jedna z moich ulubionych serii, trochę bajkowa, magiczna, pełna emocji, i skrywanych namiętności.

Książka „Smak hiszpańskich pomarańczy”, jak i inne książki z tej serii, składa się z trzech opowieści, niezwykłych opowieści!

Wakacje w Andaluzji.
Lily nie sądziła, że wakacje na południu Hiszpanii, przyjdzie jej spędzić samej. Mąż obiecał dołączyć do niej, jednak, zamiast żony wybrał kochankę. I choć to nie był powód do zdrady, do odpłacenia się tym samym, to jednak Lily zapamięta te wakacje na całe życie. W hotelu poznaje przystojnego Santiga i to przy nim udaje jej się odzyskać spokój i radość życia. Jednak nic nie trwa wiecznie, a po powrocie do domu okaże się, że te beztroskie chwile, na zawsze zostawią pamiątkę w sercu Lily, która nie będzie umiała pogodzić się z tak wielką stratą. Czy uda jej się kiedyś zapomnieć?, czy Santiego okaże się tylko wakacyjną miłością?

Wino, słońce, Barcelona.
Carrie zawsze sądziła, że w życiu liczy się tylko praca. Jej nieudane dzieciństwo, a następnie jeszcze gorsze małżeństwo, spowodowały, że zaczęła się liczyć tylko kariera. Jednak życie lubi zaskakiwać, i tak w jej ręce trafia mała słodka dziewczynka. Teraz liczy się tylko ona, no i kampania wina Santos, od której wszystko zależy. I choć wydawało się, że wszystko jest już dopięte na ostatni guzik, to jednak przystojny właściciel winnicy, oraz babcia dziewczynki, jeszcze sporo namieszają w życiu Carrie. Od tej pory to nie ona będzie stawiać warunki, tylko …

Tylko w Madrycie.
Javier Herrera robił wszystko by dziadek przekazał mu rodzinny bank, jednak nigdy nie sądził, że jego kolejne „panienki” spowodują, że okaże się on niegodzien, takiego spadku. Dziadek zawsze stawiał na rodzinę, i dlatego Javier ma dwa miesiące, żeby się ożenić, żeby pokazać, że mu zależy. I choć początkowo cały ten pomysł jest mu nie na rękę, to jednak przypadek sprawia, że być może nie wyjdzie on na tym tak źle.
Grace Beresford zjawia się u księcia Herrery by ten anulował długi jej ojca, jednak nigdy nie sądziła, że jedynym warunkiem, by jej ojciec nie poszedł siedzieć za malwersacje, będzie poślubienie księcia. Tym bardziej, że obydwoje nie pałają do siebie zbytnią sympatią.

Jak pisałam już na początku, Opowieści z pasją, to moja nowa ulubiona seria książek ! Wiem, czego mogę się po niej spodziewać, i w pełni to dostaje. Dzięki niej mogę przenosić się w egzotyczne zakątki Świata, poznawać piękne bajowe życie. Bo nie ma co ukrywać, ale wszystkie historie są właśnie bajkowe, każda z bohaterek spotyka swojego księcia, który o nią walczy i stara się, by czuła się ona najważniejsza na świecie. Już od dzieciństwa uwielbiałam bajki o pięknych księżniczkach i przystojnych rycerzach, a teraz dostaje je w trochę innej wersji, zdecydowanie ciekawszej, bo nie brakuje tu wielkich namiętności, uniesień!

„Smak hiszpańskich pomarańczy” to trzy niezwykłe opowieści, które przenoszą nas do Hiszpanii, pełnej słońca, w której rozbrzmiewa muzyka flamenco, a w powietrzu unosi się zapach paelli i owoców morza. Tu wszystko jest możliwe i każda z nas może spotkać swojego księcia na białym koniu, tak jak Lily, Carrie i Grace.

Polecam tą książkę przede wszystkim tym, którzy nie boją się marzyć, którzy lubią takie bajkowe historie. Bo wakacje to idealny czas by nie tylko odpocząć przy książce, ale też by poczytać o najskrytszych marzeniach, fantazjach, by w końcu to emocje nami rządziły. I chociaż historie są przewidywalne, to i tak bardzo miło spędziłam czas podczas lektury „Smaku hiszpańskich pomarańczy” :)

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję Pani Monice z Wydawnictwa Harlequin/Mira !!!

24 komentarze:

  1. Odpuszczę sobie. Mam dużo takich lekkich lekturek.
    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tak, to nie namawiam, trzeba naprawdę lubić takie książki, żeby nigdy ich nie było mało :)

      Usuń
  2. Idealna książka na lato lub właśnie przeciwnie, na deszczowy dzień. Rozejrzę się za nią:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może się skuszę. Czemu by nie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka o tak gorącym tytule musi być niesamowicie ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tytuł gorący, kraj również, tak samo panowie :D

      Usuń
  5. Mam ją u siebie na półce, mimo tego, że miałam już nie brać książek z tej serii, bo jednak romanse nie dla mnie, ale za cholerę nie potrafiłam się oprzeć tej Hiszpanii w tytule. No i jakby nie było, okładka też fantastyczna i niesamowicie apetyczna :D Jestem ciekawa jak to z nią będzie, bo jak dobrze pamiętam, to czytałam u Jarki, że nie ma tam scen erotycznych, które są charakterystyczne dla romansideł :P Zobaczymy :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja właśnie romansidła lubię, i to bardzo, życie jakie jest każdy wie, dlatego chociaż w książkach poczytam o niesamowitych panach, pięknych miejscach :) a co do scen erotycznych to faktycznie, w poprzedniej, którą czytałam z tej serii było ich sporo, w tej jakoś ich zabrakło, ale i tak mi się podobała :)

      Usuń
  6. może i kiedyś po nią sięgnę, ale jeszcze nie dziś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki ciepły i optymistyczny tytuł kojarzący się z tym, co najlepsze w wakacje. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hiszpania w ogóle dobrze się kojarzy, tylko pozazdrościć bohaterką, możliwości tam przebywania :)

      Usuń
  8. Oj żałuje i to bardzo, że nie wzięłam tej książki, gdy miałam tylko ku temu okazje, gdyż widzę, że „Smak hiszpańskich pomarańczy” zapowiada się bardzo emocjonująco. Mam jednak nadzieję, że jeszcze nic straconego :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mam taka nadzieję, i życzę Ci aby książka sama wpadła w ręce :)

      Usuń
  9. U mnie ten tytuł czeka w kolejce do przeczytania, a dzięki Twojej recenzji chyba wezmę ją poza kolejnością

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w takim razie niecierpliwie czekam na Twoje wrażenia :)

      Usuń
  10. Bardzo smakowita, letnia i zachęcająca okładka :) Ciekawy tytuł i zapach egzotyki - wakacje jeszcze trwają, więc chyba jestem ZA :) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, bardzo smakowita i świetna okładka ! Nie jestem pewna czy ty lubisz akurat takie książki (nasze gusta troszkę się różnią :)) ale jak będziesz miała okazję, to przeczytaj :)

      Usuń
  11. Widzę, że książka robi się popularna. Czytając Twoją recenzje patrzę na moja biblioteczke i widzę większość cięższych tematów i chyba pora coś lżejszego wziąść po lupę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w mojej biblioteczce królują akurat ostatnio same lekkie książki :) ale wakacje to właśnie idealny czas na takie lektury :)

      Usuń
  12. sam tytuł zachęca do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń