Już dawno nie byłam na niczym w kinie i gdy w końcu się zdecydowałam iść, to nie bardzo wiedziałam, co chce obejrzeć. Koleżanka wybrała „Salę samobójców” i to był chyba najlepszy wybór.
Film opowiada historie Dominika, ale też wszystkich niezrozumianych i zagubionych osób. Główny bohater ma wszystko, prywatny samochód z kierowcą, chodzi do najlepszego prywatnego liceum, spory dom, najlepsze ciuchy. Dziewczyny się za nim oglądają. Ktoś by się spytał, czego chcieć więcej. A jednak zabrakło mu zainteresowania ze strony rodziców. Początkowo odebrałam Dominika jako rozpieszczonego dzieciaka, który sam nie wie czego chce, jednak w miarę oglądania filmu zmieniłam zupełnie o nim zdanie. Dominik to całkowicie zagubiony dzieciak, który po pewnym pocałunku, zamyka się w sobie. Jedyną jego odskocznią, jest internet. To tam znajduje podobnych sobie ludzi, którzy go wysłuchają i zrozumieją, ale też wpłyną fatalnie na jego dalsze życie.
Oprócz rozterek Dominika poznajemy też dobrze jego rodziców, którzy zauważają, że mają syna, dopiero wtedy, gdy jest źle. Gdy okazuje się, że nie podejdzie on do matury (przez pewien moment tylko to się dla nich liczyło), zaczynają go zauważać, bo tej pory mogli się nim tylko chwalić, nie zastanawiając się ile go kosztuje ich nieobecność. Parę razy pada pytanie z ust matki, czego on jeszcze chce, czego mu brakuje, przecież dali mu wszystko. Tylko niestety zapomnieli o najważniejszym.
„Sala samobójców” to film o braku akceptacji, depresji, nie umiejętności radzenia sobie z samym sobą. Dużo w nim rozmów o śmierci i obrazów wirtualnego świata. Film robi ogromne wrażenie, połączenie rzeczywistości z życiem w sieci. Świetna gra aktorska, widać, emocje, jak zmieniają się bohaterowie. Długo nie zapomnę tego filmu, zrobił na mnie naprawdę duże wrażenie i dał do myślenia. Jeszcze długo po wyjściu z kina nie mogłam o niczym innym myśleć.
Nie jest to film tylko dla młodzieży, myślę, że powinien go obejrzeć każdy, młodzież, by nie dać się złapać w pułapkę internetu, rodzice, by nigdy nie dopuścili do takiej sytuacji w jakiej znalazł się Dominik. Polecam bardzo!!! Reżyser - Jan Komasa – pokazał, że problem istnieje i być może, „Sala samobójców” zapobiegnie chociaż jednej tragedii.
Ocena 6/6
Ale super pomysł,żeby zrecenzować film. Nareście, zawsze waham się, żeby pójść na jakiś film a ten po prostu muszę obejrzeć......
OdpowiedzUsuńJa się zastanawiałam czy iść na ten film, po Twojej recenzji z pewnością pójdę:) Póki co dziś wybieram się na Rango:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
brzmi ciekawie - musze to obejrzec!
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nim, a teraz muszę go obejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym filmie, ale jeszcze go nie oglądałam. Z tego co wszyscy mówią -wydaje się być dość innowacyjny, jak na polskie realia. Mam nadzieję, że będziemy mi dane przekonać się o tym samej ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwidziałam zwiastun
OdpowiedzUsuńchętnie bym obejrzała
Kurczę, chcę iść na ten film, ale niestety mnie nie stać na bilet - ostatnio muszę pilnować się z wydatkami;p
OdpowiedzUsuńMuszę zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńNa pewno się wybiorę :) Już mam w planach z moją połówką pójście na ten film odkąd widzieliśmy zwiastun :)
OdpowiedzUsuńz reguły nie oglądam polskich filmów. Czekam na wersję "dvd" :) jak już. Ale może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny - polecam bardzo, nawet jak nie w kinie, to na DVD jak już wyjdzie, warto, to coś nowego.
OdpowiedzUsuńBellatriks - rzeczywiście jak na polskie realia bardzo innowacyjny
Byłam i polecam, ale tylko dla osób myślących. Ludzie na sali się śmiali z gł. bohatera, bo nie rozumieją co to znaczy depresja. Mają płytką wyobraźnie i wysokie ego.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja filmu! "Sala samobójców" to świetny film, a Jakub Gierszał świetnie wcielił się w rolę Dominika. Kocham ten film! Świetnie oddaje życie i uczucia nastolatków. Polecam!!
OdpowiedzUsuń