środa, 2 października 2013

Pod skrzydłem Anioła – Hanna Babińska


Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 139
Źródło: Biblioteczka własna


Wierzycie w Anioły, w to że każdy z nas ma swojego stróża, że nigdy nie zostajemy bez opieki? Ja jak byłam mała codziennie odmawiałam modlitwę „Aniele Boży, stróżu mój”, a nad łóżkiem miałam powieszony obrazek z Aniołem, który miał mnie chronić. Z czasem niestety o Nim zapomniałam, ale mam nadzieję, że nie on o mnie.

Sara to zwyczajna nastolatka, która właśnie kończy szesnaście lat. Niby nic ją nie wróżenia z otoczenia, poza tym, że czuje ona kogoś w swojej obecności. Podczas urodzin największą niespodziankę robi jej najlepsza przyjaciółka jej mamy. Jednak choć dziewczynę spotka największe szczęście, to niebawem los się od niej odwróci.

Podczas podróży do babci, Sarze ginie torebka wraz z dokumentami, pieniędzmi oraz telefonem. Pomoc oferuje jej starszy pan, który zaprasza dziewczynę do siebie, by u niego odpoczęła i wyjaśniła sprawę zaginięcia. Tajemniczy nieznajomy prowadzi wraz z żoną dom dla młodzieży i choć na pozór wszystko wydaje się w porządku to po pewnym czasie zaczynają się dziać dziwne rzeczy.

„Pod skrzydłem Anioła” Hanny Babińskiej przedstawia nam historię dziewczyny, która dość długo żyła w bezpiecznym świecie, jednak i jej nie oszczędza los. Czasami, gdy wszystko nam się układa, zatracamy zdolność rozpoznawania dobra i zła, a czasem po prostu przybiera ono taką postać, że łatwo dajemy się oszukać. Książka pokazuje nam odwieczną walkę, ale też naiwność i szukanie drogi. Ciekawość, która może okazać się zgubna.

Akcja książki dzieje się niespiesznie, a główna bohaterka jest trochę „nie z tego świata” i choć początkowo trochę mnie to drażniło, to jednak ma to sens. Książka niesie przesłanie, pokazuje, że najbardziej miły i niewinny człowiek może nas skrzywdzić, oraz że zawsze trzeba mieć nadzieję.

„Pod skrzydłem Anioła” to niewielkich rozmiarów książka, skierowana głównie do młodzieży, ale myślę że i starsi znajdą w niej, wszystko to, co chciała przekazać autorka. To bardzo mądra książka w której nie brakuje emocji, a dzięki zawartemu przesłaniu na pewno bardzo wartościowa.


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Novae Res, za co serdecznie dziękuję!!!


Książka bierze udział w wyzwaniu: Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 1,0 cm (109,4 cm)

12 komentarzy:

  1. Bardzo chciałam przeczytać tę książkę, ale nie starczyło dla mnie egzemplarza. Widać mnie ubiegłaś :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiłaś mnie swoją recenzję- tym, co czeka bohaterkę i jakie będzie zakończenie, zapisuję sobie tytuł książki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nie przekonuje mnie ona na tyle by ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Idealnie trafiłaś w święto Aniołów Stróżów. Ja codziennie rano i wieczorem polecam się swemu aniołowi a był czas, i muszę do tego wrócić, że prosiłam go również o to, by był w kontakcie z Aniołami moich dzieci.
    Książeczka interesująca bardzo i to Świetny prezent dla młodych - gdyż większość z nich pewno nie modli się do swoich Aniołów Stróżów - a szkoda..

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzieś czytałam recenzję książki o podobnej fabule ale to chyba nie była ta książka :/

    W każdym bądź razie interesująca historia- chętnie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się interesująco, chętnie sięgne

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że fabuła trafia w moje gusta. Wygląda na przyzwoitą powiastkę, zawsze lubiłem tematykę angeologii.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawa książka, a jak jeszcze ma przesłanie to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń