środa, 11 lipca 2012

Zanim zasnę – S. J. Watson



Wydawnictwo: Sonia Draga
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 407
Źródło: Biblioteczka koleżanki


Jakiś czas temu było bardzo głośno na blogach o tej książce, dlatego gdy tylko zobaczyłam ją w rękach koleżanki, wiedziałam, że muszę ją mieć, choćbym miała ją jej siłą zabrać. Na szczęście koleżanka - też mól książkowy, postanowiła mnie nie dręczyć i tak oto nie minęła doba, a ja mogłam się przekonać, czym tak wszyscy się zachwycali :) Chociaż nie wiem dlaczego, ale ubzdurałam sobie, że to w stylu młodzieżowym ;/

Christine co rano ma ten sam problem, nie pamięta nic oprócz dzieciństwa, nie wie kim jest mężczyzna przy którym się budzi się co rano, nie wie czyj to dom, ani co w nim robi. Nie wie nic, nie pamięta, i chociaż co rano słyszy, że jest żoną, że miała wypadek, to za każdym razem jest to dla niej szok. Ale co rano, oprócz mężczyzny, który cierpliwie tłumaczy jej co i jak, otrzymuje ona dziwny telefon, i kolejny obcy mężczyzna, każe jej szukać ukrytego pamiętnika. Okazuje się że Christine zapisuje w nim przed zaśnięciem wszystko to, co zdarzyło się danego dnia, ale też to, co udaje jej się dowiedzieć o swoim życiu.

I chociaż co rano Christine przeżywa wciąż ten sam koszmar, choć wszystko wskazuje na to, że jeszcze długo nie będzie nic pamiętać, to jednego nie może ona zrozumieć: dlaczego w pamiętniku jest napisane by nie ufała Benowi, w końcu to jej mąż, człowiek, który cierpliwie dzień w dzień się nią zajmuje, i dlaczego wizyty lekarza są taką tajemnicą.

Wiedziałam, że spodoba mi się ta książka, jak tylko ją zobaczyłam, okładka mnie oczarowała, a każda kolejna recenzja, którą czytałam, tylko utwierdzała w przekonaniu, że muszę ją przeczytać, że warto. No i nie żałuję, że ją przeczytałam, książka wciąga niesamowicie, a historia wręcz „pachnie nowością”. W końcu temat amnezji nie pojawia się w zbyt wielu książkach, w każdym bądź razie, ja na takie nie trafiałam. Do tego samo ujęcie tematu – niesamowicie ciekawe! To jeden z lepszych thrillerów psychologicznych, jakie ostatnio czytałam.

„Zanim zasnę” to świetny debiut, jestem pod wielkim wrażeniem i z całą pewnością będę wyczekiwać innych książek pana Watsona. A teraz z niecierpliwością będę czekać na ekranizacje !

Baza recenzji Syndykatu ZwB


35 komentarzy:

  1. A mi się właśnie wydawało, że już oglądałam film o podobnej tematyce?
    Recenzja interesująca, więc jak będzie możliwość chętnie sięgnę po ten tytuł:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film na pewno ale książek za bardzo o tej tematyce nie kojarzę ;) A książka świetna, polecam bardzo !

      Usuń
  2. Mam takie same uczucia względem tej książki, jak Ty zanim ją przeczytałaś. Mnóstwo pochlebnych recenzji i moja ogromna chęć przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i w tym przypadku naprawdę warto się rozejrzeć za tą książką - świetna jest !

      Usuń
  3. Już sobie zapisałam ten tytuł, fabuła mnie bardzo zainteresowała. Nienawem na pewno dorwę tę książkę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo interesująca książka, która wciąga tak, że nocka zarwana :D

      Usuń
  4. ja też mam na nią chrapkę :) kojarzy mi się z filmem "50 pierwszych randek". który Ci polecam, skoro książka się podobała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. słyszałam o tym filmie, na pewno obejrzę :)

      Usuń
  5. Też dużo dobrego słyszałam już o tej książce. Jak mi wpadnie w ręce to na pewno się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie i mam nadzieję, ze szybko wpadnie :D

      Usuń
  6. Bardzo fajna recenzja :) I moim marzeniem jest ta książka. Bardzo chce ją przeczytać od chwili gdy ją ujrzałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spodoba Ci się, no i życzę Ci żeby szybko wpadła w Twoje ręce :)

      Usuń
  7. Zgadzam się z Twoimi odczuciami - rewelacyjna powieść, chętnie bym zobaczyła ekranizację:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, że z niej nie zrezygnują, jestem ciekawa jak w filmie ujmą temat i w ogóle :)

      Usuń
  8. Myślę, ze do końca lipca i ja ją zciągnę z półki. Ael dziś jestem po imprezie i żadna książka nie może liczyć na moje zainteresowanie , nawet ta najlepsza.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak właśnie kojarzyłam okładkę, musiałam już czytać o tej książce przy okazji wspomnianego blogowego boomu na nią :) szkoda,ze do tej pory nie miałam okazji jej przeczytać,bo bardzo mnie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Podpisuję się pod Twoją recenzją. Książka ciekawa, oryginalna i z pewnością warta przeczytania:)
    Pozdrawiam serdecznie!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Czuję się zachęcona :D Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdecydowanie chcę przeczytać, ale należy ona do moich dalszych planów czytelniczych.

    OdpowiedzUsuń
  13. Udało się Pani mnie zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
  14. Skończyłam ją czytać wczoraj, zrobiła na mnie podobne wrażenie jak na tobie - niesamowita i oryginalna. ma nadzieję, że ten pan napisze w najbliższym czasie kolejną powieść, bo świetnie się ją czytało, choć temat trudny.

    OdpowiedzUsuń
  15. Trzeba o tym pomysleć !

    Wpadnij do mnie

    OdpowiedzUsuń
  16. I ja ją przegapiłam? Nie możliwe! Muszę to szybko nadrobić!

    OdpowiedzUsuń
  17. Wpiszę na moją listę "Chcę przeczytać". O takiej książce nie można zapomnieć! ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, gdy będąc raz w empiku zobaczyłam ją na stanowisku nowości. Okładka rzuciła mi się w oczy więc wzięłam ją do ręki i zaczęłam czytać. Przeczytałam zaledwie kilka stron ale zaintrygowała mnie. Nie kupiłam jej, ale chyba kiedyś będę musiała do niej wrócić bo bardzo lubię tego typu psychologiczne klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń