Wydawnictwo: Studio Astropsychologii
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 221
Źródło: Biblioteczka własna
Prawie każdy z nas ma takie etapy w
życiu, że myśli o diecie. Czy to zbliżające się wakacje,
święta, albo wesele. Powodów może być wiele, tak samo jak diet,
jednak ważne jest by sobie tylko bardziej nie zaszkodzić, by nie
było tak nie lubianego efektu jo-jo. Ważne jest też to ile tak
naprawdę chcemy schudnąć, 3 kg, 10 kg, a może jeszcze więcej?
Świat pędzi do przodu, co raz to nowa
technika, co raz szybsze tempo życia, powoduje, że zaczynamy jeść
byle jak. Co raz większy dostęp do gotowego jedzenia, te wszystkie
bary szybkiej obsługi powodują, że niestety zaczyna przybywać nam kilogramów, i tak jak szybko żyjemy, tak szybko chcemy
schudnąć. Jednak to niestety nie działa w tą stronę i jeśli
naprawdę myślimy o zmianie, to musimy liczyć się z tym, że to może
potrwać.
Jason Vale, „Mistrz soków” i
trener zdrowego stylu życia, sam przechodził przez diety, efekty
jo-jo, chwile zniechęcenia, aż w końcu na własnym ciele
przetestował nową metodę oczyszczania organizmu, a następnie
gubienia zbędnych kilogramów. Bo pierwszym etapem zawsze powinno
być oczyszczenie, po którym następuje stopniowe gubienie zbędnych
kilogramów – 3 kg w 7 dni.
Autor opracował prosty plan
żywieniowy, oparty na piciu świeżo wyciśniętych soków, dzięki
którym nie tylko traci się stopniowo na wadze, ale też odżywia
się organizm. W końcu każdy wie, że owoce i warzywa to samo
zdrowie, dostarczają w pełni niezbędnych aminokwasów, czy
błonnika, dlatego nie musimy się martwić, że sobie zaszkodzimy. I
jeśli ktoś boi się, że nie wytrzyma na diecie, że nie zniesie
kolejnej głodówki, to na pewno nie tym razem. Soki przygotowane ze
świeżych owoców i warzyw, nie tylko dostarczą nam energii, ale
spowodują też uczucie sytości.
„Dieta sokowa” Jasona Vale to
książka, która pozwoli nam nie tylko stopniowo tracić na wadze,
ale też przejść na zdrowy tryb życia. Bo nie wystarczy przez 7
dni pić soki i już, autor przekonuje nas, że po zakończeniu planu
żywieniowego, nasz organizm nie będzie już chciał się zaśmiecać,
a piecie soków wejdzie nam w krew.
W książce oprócz przygotowania
psychicznego, oprócz motywacji, autor tworzy nam program
żywieniowy, składający się z trzech faz. Następnie podaje listę
zakupów oraz najważniejsze – przepisy. W ten sposób
przygotowanie domowego barku sokowego nie będzie żadnym problemem.
Dla kogo jest ta książka ? Dla osób,
które w zdrowy sposób chcą zgubić zbędne kilogramy, a nie
wychudzić się, ale też dla osób, które myślą o zdrowym
odżywianiu, o zmianie nawyków żywieniowych. Bo nie koniecznie
trzeba w pełni przestrzegać programu, jeśli chce się tylko
oczyścić, można skorzystać z ciekawych przepisów. Autor podając
przepis na sok, podaje również jego właściwości: który jest
bogaty w witaminę C, który jest idealny przy niedoborach żelaza,
który doda nam energii na cały dzień. Tak więc:
„Zafunduj sobie idealną
sylwetkę i zdrowe ciało!”
Za książkę serdecznie dziękuję
Pani Natalii z Wydawnictwa Studio Astropsychologii !!!
niestety zupełnie nie dla mnie ;]
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJestem już po jednej diecie i na razie muszę swój organizm oszczędzać, więc tym razem spasuje.
OdpowiedzUsuńTo może zamiast kolejnej diety, poprawa zdrowia za pomocą soków ?? :)
UsuńA może tak dietka? Ale czy jestem , aż tak gotowa do poświęceń? :)
OdpowiedzUsuńWedług autora tu się nie poświęcasz, bo nie chodzisz głodna, a soki to sama przyjemność !
UsuńOsobiście nie potrzebuję diety, ale znam kilka osób, które wspominały mi o takiej potrzebie. Jakby co, naprowadzę je na tą książkę;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
:)
UsuńJa w żadną dietę nie wierze tylko w taką osobiście dopasowaną do siebie i układaną przez siebie samego. Żadne "złote recepty" mnie nie przekonują. :)
OdpowiedzUsuńJa za to wierze, że soki wyciskane ze świeżych owoców, zdecydowanie mogą poprawić naszą kondycję, cerę, samopoczucie :) Uwielbiam takie soki :)
UsuńA diety, to chyba najlepiej do dietetyka, tylko to raczej bardzo drogi sposób jest :)
Próbowałam, ale to dla osób, które całe dnie spędzają w domu (nie w pracy). Mam sokowirówkę i trzy lata temu szalałam z sokami. Schudłam, cerę miałam ładną. Do tego dużo ruchu i zdrowe jedzenie (soki niestety nie zapewniają - przynajmniej mi - odpowiedniej liczby kilokalorii.
OdpowiedzUsuńTak myślę, czy by znowu się nie poodchudzać:)
Tak, dzięki sokom bardzo poprawia się cera a do tego ma się więcej energii. Nie wiem czy tylko dla osób siedzących w domu, ale jeśli ktoś myśli o diecie, to myślę, że jest ona bardzo rozsądna w przeciwieństwie np. do diety Dukana. :)
UsuńDlaczego dla "domowych" - w pracy ciężko o świeży sok, taki z poświęconym czasem i sokowirówka. Ja się posiłkuję warzywnymi sokami z biedronki (są wielowarzywne i pomidorowe). W domu robię sok marchwiowy (na którym się zresztą wychowałam), albo marchwiowo-selerowy. Zresztą w Rybniku jest pijalnia soków i pani na miejscu wyciska takie cuda!
UsuńA wiesz, że od wczoraj o sokach myślę. Zaraziłaś mnie nimi na nowo.
Do takiej pijalni to ja bym z chęcią zaglądała :)
UsuńOwoce nie dla wszystkich samo zdrowie, więc spasuję z tą książką.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie powiem, skusiłabym się. Ale czy warto? Mam za sobą 11 kg, po co więcej tracić na wadze? :)
OdpowiedzUsuń11 nieźle !!! jak Ci się udało ?
UsuńRozumiem, że te soki się pije od rana do wieczora? Czytałam kiedyś, że picie soku na pusty żołądek rano to najkrótsza droga do cukrzycy. Nie mówiąc o tym, że wieczorami pijąc taki sok i kładąc się spać narażamy nasz układ pokarmowy na niezdrową fermentację owoców, co w krótkim czasie może także prowadzić do... grzybicy układu. A to nic przyjemnego, wiem, miałam :D
OdpowiedzUsuńWedług autora tylko pierwsze 7 dni. Myślę, że od razu nie doprowadzi to ani do cukrzycy ani do grzybicy :) Następnie pijemy soki ale jako dodatek do jedzenia. A z drugiej strony, nie namawiam, każdy sam wie co jest dla niego zdrowe :)
UsuńStudio Astro czasem wydaje perełki, a czasem koszmarne rzeczy wprost do kosza... I chyba tego bym nie chciała przeczytać. Jakoś mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńWszystko zależy co kto lubi :)
Usuń