Wydawnictwo: Sonia Draga
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 407
Źródło: Biblioteczka koleżanki
Jakiś czas temu było bardzo głośno na blogach
o tej książce, dlatego gdy tylko zobaczyłam ją w rękach
koleżanki, wiedziałam, że muszę ją mieć, choćbym miała ją
jej siłą zabrać. Na szczęście koleżanka - też mól książkowy,
postanowiła mnie nie dręczyć i tak oto nie minęła doba, a ja
mogłam się przekonać, czym tak wszyscy się zachwycali :) Chociaż
nie wiem dlaczego, ale ubzdurałam sobie, że to w stylu młodzieżowym
;/
Christine co rano ma ten sam problem,
nie pamięta nic oprócz dzieciństwa, nie wie kim jest mężczyzna
przy którym się budzi się co rano, nie wie czyj to dom, ani co w
nim robi. Nie wie nic, nie pamięta, i chociaż co rano słyszy, że
jest żoną, że miała wypadek, to za każdym razem jest to dla niej
szok. Ale co rano, oprócz mężczyzny, który cierpliwie tłumaczy
jej co i jak, otrzymuje ona dziwny telefon, i kolejny obcy mężczyzna,
każe jej szukać ukrytego pamiętnika. Okazuje się że Christine
zapisuje w nim przed zaśnięciem wszystko to, co zdarzyło się
danego dnia, ale też to, co udaje jej się dowiedzieć o swoim
życiu.
I chociaż co rano Christine przeżywa
wciąż ten sam koszmar, choć wszystko wskazuje na to, że jeszcze
długo nie będzie nic pamiętać, to jednego nie może ona
zrozumieć: dlaczego w pamiętniku jest napisane by nie ufała
Benowi, w końcu to jej mąż, człowiek, który cierpliwie dzień w
dzień się nią zajmuje, i dlaczego wizyty lekarza są taką
tajemnicą.
Wiedziałam, że spodoba mi się ta
książka, jak tylko ją zobaczyłam, okładka mnie oczarowała, a
każda kolejna recenzja, którą czytałam, tylko utwierdzała w
przekonaniu, że muszę ją przeczytać, że warto. No i nie żałuję,
że ją przeczytałam, książka wciąga niesamowicie, a historia
wręcz „pachnie nowością”. W końcu temat amnezji nie pojawia
się w zbyt wielu książkach, w każdym bądź razie, ja na takie
nie trafiałam. Do tego samo ujęcie tematu – niesamowicie ciekawe!
To jeden z lepszych thrillerów psychologicznych, jakie ostatnio
czytałam.
„Zanim zasnę” to świetny debiut, jestem pod wielkim wrażeniem
i z całą pewnością będę wyczekiwać innych książek pana
Watsona. A teraz z niecierpliwością będę czekać na ekranizacje !
A mi się właśnie wydawało, że już oglądałam film o podobnej tematyce?
OdpowiedzUsuńRecenzja interesująca, więc jak będzie możliwość chętnie sięgnę po ten tytuł:)
Film na pewno ale książek za bardzo o tej tematyce nie kojarzę ;) A książka świetna, polecam bardzo !
UsuńMam takie same uczucia względem tej książki, jak Ty zanim ją przeczytałaś. Mnóstwo pochlebnych recenzji i moja ogromna chęć przeczytania :)
OdpowiedzUsuńi w tym przypadku naprawdę warto się rozejrzeć za tą książką - świetna jest !
UsuńJuż sobie zapisałam ten tytuł, fabuła mnie bardzo zainteresowała. Nienawem na pewno dorwę tę książkę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca książka, która wciąga tak, że nocka zarwana :D
Usuńja też mam na nią chrapkę :) kojarzy mi się z filmem "50 pierwszych randek". który Ci polecam, skoro książka się podobała.
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tym filmie, na pewno obejrzę :)
UsuńTeż dużo dobrego słyszałam już o tej książce. Jak mi wpadnie w ręce to na pewno się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie i mam nadzieję, ze szybko wpadnie :D
UsuńCiekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo fajna recenzja :) I moim marzeniem jest ta książka. Bardzo chce ją przeczytać od chwili gdy ją ujrzałam :)
OdpowiedzUsuńspodoba Ci się, no i życzę Ci żeby szybko wpadła w Twoje ręce :)
UsuńZgadzam się z Twoimi odczuciami - rewelacyjna powieść, chętnie bym zobaczyła ekranizację:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Mam nadzieje, że z niej nie zrezygnują, jestem ciekawa jak w filmie ujmą temat i w ogóle :)
Usuńczuję się zachęcona :D
OdpowiedzUsuńto dobrze, bo książka świetna !
UsuńMyślę, ze do końca lipca i ja ją zciągnę z półki. Ael dziś jestem po imprezie i żadna książka nie może liczyć na moje zainteresowanie , nawet ta najlepsza.
OdpowiedzUsuńno to się działo :D tylko pozazdrościć ;)
UsuńTak właśnie kojarzyłam okładkę, musiałam już czytać o tej książce przy okazji wspomnianego blogowego boomu na nią :) szkoda,ze do tej pory nie miałam okazji jej przeczytać,bo bardzo mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńtak blogowy boom był całkiem spory :D
UsuńPodpisuję się pod Twoją recenzją. Książka ciekawa, oryginalna i z pewnością warta przeczytania:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!!
Czuję się zachęcona :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńto dobrze, bo książka warta poznania :)
UsuńZdecydowanie chcę przeczytać, ale należy ona do moich dalszych planów czytelniczych.
OdpowiedzUsuńważne że w ogóle ujęta :)
UsuńUdało się Pani mnie zainteresować.
OdpowiedzUsuńJaka tam pani ;) Ania jestem :)
UsuńSkończyłam ją czytać wczoraj, zrobiła na mnie podobne wrażenie jak na tobie - niesamowita i oryginalna. ma nadzieję, że ten pan napisze w najbliższym czasie kolejną powieść, bo świetnie się ją czytało, choć temat trudny.
OdpowiedzUsuńteż mam taką nadzieję :)
UsuńTrzeba o tym pomysleć !
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie
I ja ją przegapiłam? Nie możliwe! Muszę to szybko nadrobić!
OdpowiedzUsuńWpiszę na moją listę "Chcę przeczytać". O takiej książce nie można zapomnieć! ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, gdy będąc raz w empiku zobaczyłam ją na stanowisku nowości. Okładka rzuciła mi się w oczy więc wzięłam ją do ręki i zaczęłam czytać. Przeczytałam zaledwie kilka stron ale zaintrygowała mnie. Nie kupiłam jej, ale chyba kiedyś będę musiała do niej wrócić bo bardzo lubię tego typu psychologiczne klimaty ;)
OdpowiedzUsuń