poniedziałek, 9 lipca 2012

Szybki kurs wróżenia z kart klasycznych – Aryan Goehling + rozdawajka



Rok wydania: 2012
Liczba stron: 211
Źródło: Biblioteczka własna


Każdy z nas czasem zastanawia się co czeka go w przyszłości, jak potoczą się jego losy. Jedni wierzą, że całe życie zaplanowane jest z góry, inni, że mamy wpływ na nasze życie i to jak je przeżyjemy, zależy tylko od nas, a jednak niektórzy gdy mają poważny dylemat wybierają się do wróżek, jasnowidzów, by ci naświetlili przyszłość, pomogli rozjaśnić nam naszą dalszą drogę. Ja muszę się przyznać, że nigdy nie byłam u żadnego jasnowidza, czy wróżki, ale zawsze byłam ciekawa jak to jest, co mogłabym usłyszeć, czy karty naprawdę są w stanie przewidzieć przyszłość. No właśnie, chyba najbardziej wierzę w karty, i jak tylko w moje ręce wpadła ta książka, byłam bardzo ciekawa, jak to z nimi jest.

Aryan Goehling to znany wróżbita, jasnowidz, ezoteryk, odczytuje on przyszłość z kart klasycznych, oczu, jak i zdjęć. W swojej książce jednak całkowicie skupia się na kartach i to tych klasycznych, bo jak pisze, są one „o wiele prostsze w nauce i interpretacji, konkretniejsze w swoim przekazie i bardziej przyjazne energetycznie” niż karty Tarota.

Więc jak to jest z tymi kartami i odczytywaniem przyszłości, czy każdy z nas może sam sobie postawić karty, czy może lepiej wybrać się do wróżki? Autor prowadzi nas krok po kroku wyjaśniając wszystkie kwestie, które mogą nas dręczyć, pytania na które sama z chęcią poznałam odpowiedzi. I tak na początek poznałam symbolikę kart oraz znaczenie i ich kombinacje. Jednak by dobrze odczytywać karty nie wystarczy tylko nauczyć się dobrze wszystkich kombinacji, przede wszystkim potrzeba wiele praktyki i wyczucia, należy kierować się intuicją. I chociaż nie raz słyszeliśmy, że nie powinno stawiać się kart samemu sobie, to jednak autor zapewnia, że najlepiej uczyć się na sobie, „obserwując wydarzenia pod kątem kart i wróżebnych prognoz – uczmy się kojarzyć interpretacje i nabywamy wprawy”.

Jednak oprócz samego interpretowania kart, ważne jest też to, jak to robimy i gdzie. Autor wyjaśnia, że wcale nie musi to być osobne pomieszczenie, że nie trzeba jakoś specjalnie się do tego przygotowywać, jednak ważne jest by samo stawianie kart odbywało się w ciszy i spokoju, żeby nic nas nie rozpraszało. Można też oczyścić pomieszczenie za pomocą kadzidełka, można zapalić świece. Najlepszy do wróżenia jest drewniany stół, gdyż drewno sprawia wrażenie ciepła, a brak rogów, to brak negatywnej energii.

Ważne jest też unikanie pstrokatych, intensywnych kolorów, w postaci np. obrusków, czy ubioru. I tu autor daje nam wskazówkę nie tylko jak można się ubrać, ale też jakich wróżbitów unikać (niektóre wróżki ubierają się bardzo kolorowo, obwieszając się czym się da – a to zamiast nas zachęcić, zdecydowanie powinno odstraszyć).

„Szybki kurs wróżenia z kart klasycznych” Aryana Goehlinga to bardzo ciekawa książka, która dostarcza naprawdę wiele informacji nie tylko na sam temat stawiania kart, ale też wyboru tali, pomieszczenia, oczyszczenia. Pomoże też tym, którzy wybierają się do wróżki, przygotować nie tylko na wizytę, ale też rozpoznać, czy jest ona godna zaufania. Polecam tę książkę wszystkim tym, którzy wierzą w moc kart, którzy chcą sami poznać przyszłość, którzy nie boją się wierzyć w ich moc !
   ------------------------------------------------------
I tak po raz trzeci, mam od Wydawnictwa Studio Astropsychologii jeden egzemplarz do oddania. Ktoś chętny?? Jeśli tak, to proszę o zostawienie wiadomości w komentarzu, a w najbliższa sobotę wylosuję do kogo trafi książki :)

Za książkę serdecznie dziękuję Pani Natalii z Wydawnictwa Studio Astropsychologii !!!

11 komentarzy:

  1. Coś dla mnie :) Zgłaszam się.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja raczej spasuje. Kiedyś wróżyłam z kart, lecz na chwilę obecną nie czuję już weny do tej zabawy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też nie byłam nigdy u wróżki i jakoś mnie nie ciągnie. Tylko kiedyś próbowałam coś z tarotem, ale szybko dałam sobie spokój, bo i tak się na tym nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś miałam swoją książeczkę, ale pożyczyłam i... nie ma, jak to bywa z pożyczonymi książkami, dlatego ustawiam się ustawiam się w kolejce! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też nigdy nie byłam u wróżki, chyba nie odważyłabym się nawet. Sama jednak chętnie bym spróbowała powróżyć.
    Zgłaszam się ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Był czas, w którym dałabym się pokroić za taką książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Powiem ci, ze najtrafniejsza wróżba w moim życiu była właśnie z kart klasycznych :)
    ps. też zgłaszam się po książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No to ja również się zgłaszam

    Widzę, że nasze książkowe czytanie się często pokrywa. Podobnie skończyłyśmy Zafona , a teraz jak opanuje mój stosik zabieram się za "Zanim zasnę". Ciekawe jakie będą Twoje wrażenia? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapisuję się do kolejki :) Pozdrawiam
    aggaton@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgłaszam się!
    scarlett13@onet.eu
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie takie książki kompletnie nie przekonują. Kurs wróżenia z kart? Jakoś nigdy się nie mogłam do tego przekonać. Dlatego pasuję.

    OdpowiedzUsuń