Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 410
Źródło: Biblioteczka własna
Swojego czasu, na wielu blogach,
zaczęły pojawiać się książki z serii Otwarte dla Ciebie. „Romantyczne sagi, historie
osadzone w sielskim klimacie” - i jak tu się im oprzeć, do tego każda kolejna
pojawiająca się recenzja, tylko utwierdzała mnie w przekonaniu, że muszę bliżej
poznać tą serię. Wybór padł na „Drogę do Różan” i to była trafna decyzja.
Zosia wraz z ojcem i nianią mieszka w Różanach, w
przepięknym pałacyku, w którym prowadzi pensjonat. Ale Zosia przede wszystkim
jako wielka miłośniczka wszystkiego co zielone, wszystkiego co rośnie, i co
trzeba pielęgnować, zajmuje się uprawą warzyw i kwiatów, dostarczając je
do restauracji, hoteli. I choć nie ma z
tego wielkiego zysku, choć pracy jest od rana do nocy, to kocha ona swoje
Różany, kocha to co robi. Niestety dług zaciągnięty u Krzyśka, daje o sobie
znać. Ojciec Zosi pożyczył od niego pieniądze już bardzo dawno temu, jednak
ciągłe remonty, renowacje nie mają końca i w kółko i tak ich brakuje. Dlatego
wcale nie jest zdziwiony decyzją Krzysztofa o całkowitą spłatę długu.
Za to Zosia wiecznie zakochana w tym mężczyźnie nie rozumie,
jak on może to robić, jak może sprzedać ich Różany. I choć kompletnie nie czuł
on wyrzutów sumienia, choć biedna Zośka straciła to co kochała najbardziej, to
jednak wciąg go kochała, nie potrafiła zmienić swoich uczuć, względem niego.
Jest też jeszcze Zuzanna, niania Zosi, która kocha Zosię jak własną córkę. Zresztą całe życie niani
kręci się wokół tej rodziny. A jej młodość poznajemy dzięki przepięknej
historii, która została wtrącona w całość.
Obie kochały nad życie i obie pragnęły być kochane. Jak
skończy się ta historia, tego nie zdradzę, tego musicie dowiedzieć się sami.
Kocham takie historie, kiedy przeplata się teraźniejszość z
przeszłością, kiedy mogę poczytać o ciężkim życiu w latach wojennych. Od razu
wiedziałam, że spodoba mi się ta książka, że to historia dla mnie. Chociaż czasami
miałam ochotę zdzielić Zosię, i postawić ją do pionu. Z jeden strony, od samego
początku, poznajemy ją jako bardzo pracowitą i mądrą dziewczynę, która wie, co
chce dostać o życia, by za chwilę zmieniła się ona w niedojrzałą Zosienkę. Ale
mimo tego i tak, nie mogłam oderwać się od książki, musiałam dowiedzieć się jak
skończy się ta historia, jak Zosia w końcu ułoży sobie życie. No i byli
przecież jej przyjaciele, niezastąpiona psycholożka i prawdziwy artysta
Holender.
„Droga do Różan” to pięknie opowiedziana historia dwóch
kobiet, którym przyszło żyć w bardzo różnych czasach, a których życie było w
gruncie rzeczy bardzo podobne. To historia wielkich miłości i poszukiwania
siebie. I pomimo tego, że czcionka jaką została napisana, prawie wykończyła mi
wzrok, to i tak jestem bardzo zadowolona, że poznałam tak cudowne miejsce,
jakim są Różany i mam nadzieję, że ja
też wkrótce odnajdę swoje.
Polecam a ja koniecznie muszę zdobyć kolejną książkę z tej
serii :)
To jest drobnym drukiem? To ja też odpadam. Kurza ślepota mnie dopada, czytam nocami, przy nocnej lampce, to muszę mieć słuszną czcionkę.
OdpowiedzUsuńtrochę z jednej strony mam dość tych sielskich historii, ale z drugiej strony... przeczytałabym, bo w sumie miło się odpoczywa.
Czcionka jest tak mała, że myślałam, że oślepnę, chociaż nie przeszkodziło mi to czytać całe noce :) I to juz druga książka w tym miesiącu z tak małym druczkiem :/
UsuńU mnie już czeka :P:P:P:P
OdpowiedzUsuńSpodoba Ci się :) Ja Ci to mówię :)
UsuńŁadna, ciepła okładka...Kojarzy się z taką sielskością. :)
OdpowiedzUsuńbo jest sielska i to bardzo :)
UsuńU mnie stoi na półce i czeka:) Po przeczytaniu tej recenzji chyba po nią za momencik sięgnę.
OdpowiedzUsuńFajna jest, ma specyficzny klimat, który w książkach bardzo lubię :)
Usuńz chęcią bym ją przeczytała
OdpowiedzUsuńpolecam, bardzo fajnie się ją czyta, no może po za czcionką :)
UsuńMam zamiar ją przeczytać jak najprędzej ;)
OdpowiedzUsuńTo życzę samych przyjemnych chwil, i potrząśnij bohaterką za mnie :)
UsuńKsiążkę czytałam niedawno i również przypadła mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
tak, ona sie nie może nie podobać :)
Usuńwiesz moze czy ta seria otwarte ma duzo ksiazek? Ciekawa jestem bo wydaje sie ciekawa.
OdpowiedzUsuńostatnio co raz więcej, a szczegóły są tutaj, może znajdziesz coś dla siebie :)
Usuńhttp://otwarte.eu/dla-ciebie/
Piękna okładka, zachęcająca recenzja. Wspaniale. Bardzo chętnie i ja poznam tę książkę.
OdpowiedzUsuńTa, okładka jest przecudna i taka wiosenna, aż chce się żyć :)
UsuńNa lato lektura jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńU mnie do lata nie wytrzymała, ale faktycznie na ta porę roku jak znalazł :)
UsuńZgadzam się z Dosiakiem, chyba zostawię sobie lekturę tej książki na sezon letni, wydaje się być idealnym wyborem na wakacje :)
OdpowiedzUsuńPs. Dodaję do obserwowanych, bo tu mnie jeszcze nie było... Pozdrawiam! :)
Zapraszam :) a ja z chęcią zagoszczę w Twoich progach ;)
UsuńPodoba mi się, brzmi tak... lekko i przyjemnie :) Okładka mnie urzekła.
OdpowiedzUsuńCzytam i jestem na 270 stronie.Przesympatyczna książka.Kupiłam "Drogę do Różan" sobie na Święta Wielkanocne ze względu na niską cenę 19,90zł i jestem nią zachwycona.Już dawno nie czytałam tak dobrej książki.Ziembicka pisze o niebo ciekawiej niż Ulicka.Po przeczytaniu mogę ją odsprzedać.
OdpowiedzUsuńTrochę się jej obawiałam, ale na szczęście niepotrzebnie ;) Świetna książka na długie wieczory ;)
OdpowiedzUsuń