Murakami  czuje się świetnie również w zwartej oszczędnej i precyzyjnej formie  krótkiego opowiadania. Kilkoma słowami zarysowuje wyraziste, sugestywne  światy, a każda z historii jest przekonująca, pełna i satysfakcjonująca.  Każdy z bohaterów odbywa jakąś podróż - czy to w rzeczywistym,  geograficznym, czy jedynie wewnętrznym, duchowym wymiarze - do której  bodźcem staje się tytułowe trzęsienie ziemi; każdy z nich odkrywa w  sobie jakąś tajemnicę, którą próbuje przeniknąć albo po prostu pogodzić  się z jej istnieniem; każdy ma jakąś obsesję, która zatruwa mu życie;  każdy jest uwikłany bądź dopiero się wikła w skomplikowane relacje z  innymi ludźmi, poprzez które następuje niejako wzajemna wymiana  sekretnych duchowych labiryntów. Nieposkromiona wyobraźnia Murakamiego  raz po raz rozsadza ramy realności, przenosząc czytelnika to w świat  snów, to marzeń, to czystej surrealnej fantazji.Nie  lubię opowiadań samych w sobie, jest to forma zbyt krótka i dlatego  podchodziłam do tej książki jak „pies do jeża”. Teraz już wiem, dlaczego  wszyscy tak zachwycają się książkami Murakamiego i mam zamiar  dokładniej zapoznać się z twórczością tego pana.
Autor  świetnie oddaje klimat chwili, buduje nastrój, pięknie opisuje relacje  międzyludzkie, uczucia, i po mimo, że opowiadania te mają tylko po parę  stron, to wszystko jest w nich zawarte, takie przemyślane. Słowa same  wpadają do głowy i widać ogromna wyobraźnię pisarza. Opowiadania jednym  słowem są niesamowite. Najbardziej podobały mi się : „Tajlandia”'  „Wszystkie boże dzieci tańczą” i „Pan Żaba ratuje Tokio”. To ostatnie to  prawdziwe mistrzostwo.
Polecam !!!
Ocena 6/6
     niedziela, 09 maja 2010 
2010/05/09 09:27:09
Gdyby nie to, że już tę książkę czytałam to po Twojej recenzji na pewno bym po nią sięgnęła! :) 
A tak poważnie, wszystkie boże dzieci tańczą były pierwszą książką Murakamiego, którą miałam okazję przeczytać i szczerze mówiąc trochę mnie zawiodły. Wolę jednak jego dłuższe książki. Przy jego opowiadaniach mam wrażenie, że czytam tylko jakiś szkic, zaledwie wstęp do właściwej powieści i czuję niedosyt.
A tak poważnie, wszystkie boże dzieci tańczą były pierwszą książką Murakamiego, którą miałam okazję przeczytać i szczerze mówiąc trochę mnie zawiodły. Wolę jednak jego dłuższe książki. Przy jego opowiadaniach mam wrażenie, że czytam tylko jakiś szkic, zaledwie wstęp do właściwej powieści i czuję niedosyt.
2010/05/09 14:19:59
Na razie nie wiem jak wypadają jego  inne książki ale biorąc pod uwagę jego opowiadania i opowiadania innych  autorów to te są naprawdę niezłe. Rzadko sięgam w ogóle po opowiadania,  jak do tej pory podobały mi się te, oraz opowiadania Mastertona i Edgara  Allana Po :) 
Ale jeszcze wszystko przede mną.
Ale jeszcze wszystko przede mną.
2010/05/10 22:43:29
Mnie ta książka Murakamiego podobała  się najbardziej ze wszystkich do tej pory przeczytanych (a jest ich póki  co niewiele - tylko 3). ale te opowiadania niewątpliwie poruszają jakąś  tam strunę w czytelniku :) świetna pozycja, naprawdę warta polecenia
2010/05/19 23:14:35
Też nie przepadam za opowiadaniami,  za to za Murakamim jak najbardziej :) Teraz czeka u mnie w kolejce jego  "Kronika ptaka nakręcacza". Podobno niezła.
Uwielbiam gościa! Kupiłam na własność Norwegian Wood i Po zmierzchu (właśnie sobie czytam do poduchy).
OdpowiedzUsuń