Kończy  się XX wiek. Mieszkańcami ponurej jesiennej Pragi wstrząsa seria  tajemniczych morderstw w środowisku architektów i osób decydujących o  zmianach urbanistycznych miasta. Podejrzenie pada na człowieka bez pracy  i przyszłości, ale z osobliwym talentem, kochającego miasto, które  ginie na jego oczach. Udręczony i rozbity, stanie się nowym golemem, w  którym można czytać jak w kryształowej kuli. Kto jest mordercą? Kto  ofiarą? Kto zawinił, a kto tylko przymknął oko? Jak to się stało, że  historia wypadła ze swych kolein i kiedy w nie powróci?Książka  jako całość mi się nie podobała. Opis samych zabytków oraz ich historii  był dosyć ciekawy ale poza tym nie ma w niej nic ciekawego. Język jakim  jest pisana był dla mnie nie zrozumiały i dziwny, nastrój grozy komiczy  i tak do końca to nie wiem co autor miał na myśli.
Ocena 2/6
     wtorek, 25 sierpnia 2009  
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz